Ostatni mecz Lecha Poznań w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy z chorzowskim Ruchem obejrzało niemal 25 tysięcy widzów. Frekwencję znacząco podniosła młodzież, która w zorganizowanych grupach, w ramach akcji „Gimnazjaliści na Kolejorza” miała możliwość otrzymania darmowych kart wstępu.
Zainteresowanie taką promocją było olbrzymie. Szacuje się, że w ramach akcji mecz obejrzało około 10 tysięcy młodych kibiców znacząco poprawiając frekwencję. Wprawdzie promocja była skierowana do młodzieży szkół gimnazjalnych i ich wychowawców, ale dzięki wsparciu naszej redakcji na mecz Lecha z Ruchem wybrała się też ponad pięćdziesięcioosobowa grupa uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Gnieźnie. Inicjatorką pomysłu była Barbara Biront, pedagog ZSP nr 3.
- Nasza szkoła od kilku lat uczestniczy w ogólnopolskim programie społecznym „Szkoła bez przemocy”. Celem programu jest przeciwdziałanie przemocy przez zwiększanie świadomości problemu i zmianę postawy wobec przemocy. W minionym roku szkolnym w ramach obchodów „Dnia Szkoły bez przemocy” promowaliśmy wśród młodzieży zasady fair-play. Ten wyjazd miał być formą nagrody dla uczniów, którzy w największym stopniu starają się hołdować tym zasadom i jak pokazało zainteresowanie jedną z najatrakcyjniejszych form docenienia zaangażowania młodzieży – powiedziała pedagog Biront.
Jej inicjatywa spotkała się z poparciem dyrektora szkoły Tadeusza Stręka, który w przeszłości sam grał w piłkę nożną w zespole Mieszka Gniezno, a następnie przez pewien czas był też szkoleniowcem tej drużyny. W wyjeździe uczestniczyli także nauczyciele ZSP nr 3: Anna Kocińska, Agnieszka Krzywdzińska, Sebastian Wietrzykowski i Maciej Włodarczyk. W trakcie podróży o historii KKS Lech opowiedział młodzieży nasz redakcyjny kolega - Radosław Kossakowski, który był również przewodnikiem grupy na INEA Stadionie.
Na mecz wyjechali przedstawiciele różnych klas Zasadniczej Szkoły Zawodowej i Technikum Budowlanego. Wszyscy byli pod wrażeniem imponujących rozmiarów obiektu i gorącej atmosfery na trybunach Samo spotkanie również dostarczyło wielu emocji, dlatego większość zadowolonych z wyjazdu uczniów, mimo nadwyrężonych głośnym dopingiem gardeł zapowiadała, że nie była to ich ostatnia wizyta przy Bułgarskiej.
Redakcja + foto
