Co dalej z żużelm czyli Radny Arkadiusz Masłowski wypowiada się na temat gnieźnieńskiego sportu!

2013-09-29



Konferencję postanowiłem zorganizować ponieważ chcę, aby żużel w Gnieźnie przetrwał. W Gnieźnie i powiecie gnieźnieńskim znajdą się sympatycy czarnego sportu i również tacy, którym ta dyscyplina i nasza drużyna jest obojętna. Jednak wszystkich tych, którzy przychodzą na ten stadion trzeba szanować. A imprez organizowanych przez miasto na których gromadzi się podobna liczba osób jest niewiele. Zaznaczę, że imprez darmowych dla mieszkańców, natomiast zawody rozgrywane przy Wrzesińskiej są biletowane. Wniosek jest prosty – jest bardzo duże zainteresowanie meczami Startu Gniezno i tą drużyną.

Poprzez konferencję chciałem zaapelować do Prezydenta Miasta i Starosty Gnieźnieńskiego, aby wyrazili swoje zdanie na temat sytuacji w jakiej znalazł się klub.

Rok temu przecież widzieliśmy tych panów jak wspólnie świętują awans z działaczami i zawodnikami jadąc londyńskim autobusem. Mając na uwadze fakt, że przyszłość żużla w Gnieźnie zależy od otrzymania licencji i to na przełomie listopada a grudnia tego roku naturalną rzeczą było medialne zapytanie skierowane do najważniejszych osób w naszym mieście.

I strony się wypowiedziały. Zarówno Prezydent Miasta, Starosta i działacze klubu Start.

Władze klubu stwierdziły, że nie mają wsparcia ze strony miasta, aby otrzymać pomoc w uzyskaniu licencji i co gorsze jak twierdzi przewodniczący Rady Nadzorczej czerwono- czarnych – Prezydent nie jest zainteresowany pomocą dla klubu, uważa że to jest nie Jego problem, że to jest problem klubu, że to klub doprowadził do takiej sytuacji, podpisywał kontrakty i klub powinien wiedzieć jaki ma budżet. Natomiast pomoc na senon w 2013 roku władze powiatu przekazały kwotę 10.000. zł co określone zostało jako delikatna kpina.

Osobiście jestem zdziwiony brakiem jakiegoś większego zainteresowania. Wiem, że są osoby które stwierdzają że ten klub już otrzymał dużą pomoc. Aby przeznaczyć środki na inne cele, że są ważniejsze sprawy w tym mieście niż żużel, itd. Ale pytanie było skierowane do osób nie przypadkowych. I jak twierdzi jeden z działaczy do osób, które przypisały sobie sukces, występując w pierwszym rzędzie razem z zarządem klubu. Czy Klub Start w takim razie mógł oczekiwać pomocy ze strony w/w polityków, zważywszy na wieloletnią współpracę?

Moim zdaniem nie ma w tym nic dziwnego. Oczywiście uważam, że działacze powinni przedstawić Prezydentowi, Staroście, radnym odpowiednie wyjaśnienia co jest powodem trudnej sytuacji. Dlaczego tak się stało?

Myślę, że obecne czasy nie są łatwe dla polskich klubów. Wystarczy zobaczyć sytuację Polonii Bydgoszcz, Unii Leszno lub nawet klubów piłkarskich występujących w ekstralidze.

Są prezydenci miast, gdzie bardzo poważnie traktują finansowanie klubów sportowych z publicznych pieniędzy. I nikogo to nie dziwi. Wręcz przeciwnie mieszkańcy identyfikują się z danym klubem i chcą jak najlepiej dla swojej drużyny.

Wracając jednak do Gniezna – ja nie tłumaczę działaczy, czekam na wyjaśnienia tak jak zapewne większość radnych, która jest ciekawa jak doszło do tego, że dziś stoimy przed trudnymi decyzjami. Ale  widzę i to jest moje prywatne zdanie, że brakuje nie tyle pieniędzy co dobrej woli, aby znaleźć najlepsze rozwiązanie.

I tutaj wrócę do osób, które stwierdzają, nie dawać, nie inwestować w żużel, są inne priorytety… Warto w tym momencie pochwalić Prezydenta, że przez kilka lat miasto inwestowało w bazę i klub przeznaczając ok. 8 mln. złotych. I myślę, że są tacy kibice, którzy głosowali na poszczególne osoby ponieważ opowiadały się za inwestycją w sport.

I moim zdaniem sprawa Startu ukazuje nie tyle problem jednego klubu, ale sportu ogólnie rozumianego, nad którym trwa debata czy finansować z publicznych środków czy nie.

Bo jeśli drużyna, która skupia największą frekwencję w naszym mieście i powiecie nie może liczyć na odpowiednia działania to czy mniejsze kluby mogą?

Jako radny spotykam drużyny juniorskie, które pakują zakupy w marketach, aby uzbierać na sprzęt, odpowiednie treningi czy wyjazd swojej drużyny. Czy to jest miasto otwarte na sport?

Czy obecna władza idąc głosem przeciwników finansowania sportu z publicznych środków przeznaczy je na inne cele? Czy po prostu środki te trafią na pokrycie wielomilionowych długów? Można zadać kolejne pytanie – czy inwestując przez lata w stadion, w klub ponad 8 mln. złotych, dziś stwierdzić, że odpuszczamy? Po to inwestuje się tyle środków, aby ten stadion był pusty? Zatrzymując się przy stadionie – czy ten obiekt jest odpowiednio wykorzystywany przez miasto? Co prawda jest to obiekt typowo żużlowy, ale jest możliwość, aby na tym obiekcie odbywały się różnego rodzaju imprezy, gdzie kwoty uzyskane z wynajmu być może pozwoliły by na to, aby dzieci grające w klubach w piłkę, koszykówkę czy hokej mogły być bardziej wspierane przez władzę miasta Gniezna.

Często spotykam młodych ludzi, którzy stwierdzają, że w Gnieźnie niewiele się dzieje, że jest mało imprez które ich interesują… Koniec żużla w Gnieźnie nie tylko będzie porażką działaczy ale i miasta Gniezna.

Kończąc – mając dobrą wolę, niekoniecznie pieniądze można dużo zrobić. Można pomóc przy organizacji turnieju np. gwiazdkowego, gdzie na biletowanych zawodach można zarobić nawet do 300.000 zł. Myślę, że dzieci które przyszły by na stadion miały możliwość porozmawiania z zawodnikami w ogrzewanym namiocie, możliwość otrzymania drobnych prezentów w końcu turniej gwiazdkowy, była by to jedna z ciekawych inicjatyw.

Natomiast Pan Prezydent jak i Starosta mogli by pomyśleć zważywszy na lata współpracy z klubem Start nad zorganizowaniem wspólnego spotkania z radnymi, z działaczami. Byłby to dobry sygnał, że najważniejszym osobom w tym mieście zależy na tym, aby pomóc. A o szczegółach można rozmawiać – czy jest możliwość pomocy, zaufanie, czy staramy się razem czy osobno, itd. I moim prywatnym zdaniem tej chęci brakuje i to jest smutne.

I jeszcze raz chciałbym zaapelować do Pana Prezydenta, aby do spotkania w gronie radnych i działaczy z Panem na czele doszło. Miasto Gniezno również jest zadłużone a Pan mimo to występował do radnych w kwestii pomocy. Zawsze był Pan wsłuchany. Dziś na pomoc liczy klub Start Gniezno. I warto wspólnie walczyć o dobrą przyszłość żużla w Gnieźnie.

Arkadiusz  Masłowski
Radny Miasta Gniezna















 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Co_dalej_z_zuzelm_czyli_Radny_Arkadiusz_Maslowski_wypowiada_sie_na_temat_gnieznienskiego_sportu.html