Co słychać w KS Mieszko Gniezno?

2010-02-15



Wysokie zwycięstwo w drugim sparingu
Ostre strzelanie urządzili sobie podopieczni Mariusza Bekasa. W Wągrowcu pokonali IV ligowy Koral Dębica aż 6:1. Trzy bramki dla biało - niebieskich zdobył Wojciech Brenk, który wczoraj zasilił zespół gnieźnieńskiego Mieszka. Był to jego pierwszy występ w Mieszku po półtorarocznej przerwie.
Mecz rozpoczął się bardzo pechowo. W 10 minucie Łukasz Polerowicz sfaulował jednego z zawodników Korala i sędzia podyktował rzut karny, który przeciwnicy Mieszka wykorzystali. Ich radość z prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo. Już minutę później do wyrównania doprowadził Wojciech Brenk. Jeszcze przed przerwą przepięknym strzałem w samo okienko na 2:1 podwyższył Krzysztof Zamiar.

Po przerwie przewaga biało-niebieskich ani przez moment nie podlegała dyskusji. Wojciech Brenk zdobył kolejne dwie bramki, a wynik spotkania ustalili kolejnymi trafieniami: Oskar Kamiński i Grzegorz Grzebel. Koral Dębnica to IV - ligowy zespół występujący na co dzień w IV lidze pomorskiej. W Wągrowcu piłkarze tego klubu przebywali na obozie przygotowawczym.

Wojciech Brenk wraca do Mieszka
Coraz ciekawiej wygląda siła ofensywna Mieszka Gniezno. Przypomnijmy, kilka dni temu klub ze Strumykowej pozyskał napastnika, Eryka Nadwornego. Dzisiaj z klubem porozumiał się Wojciech Brenk, wychowanek gnieźnieńskiego klubu. Wojtek wrócił z Grecji, gdzie występował w Olympiakosie Chersónissos. Był to pobyt bardzo udany, poza finałem greckiej przygody...

Wojciech Brenk ma 22 lata. W piłce seniorskiej zadebiutował bardzo szybko, bo już w wieku 16 lat. Wtedy obok Łukasza Fabiańskiego i Szymona Pawłowskiego był jednym z najzdolniejszych juniorów w klubie. Szybko zauważyli to działacze pierwszoligowego wtedy Groclinu Grodzisk.

Wojciech Brenk spędził w Grodzisku trzy lata. Kiedy wydawało się, że ma szansę załapać się na dłużej do kadry pierwszego zespołu złapał kontuzję. Potem Zbigniew Drzymała sprzedał klub i Wojtek wrócił do Gniezna. Rozegrał w biało-niebieskich barwach 12 spotkań, zdobywając 5 bramek i przy sześciu asystując. To zaowocowało transferem do Grecji.

Wojtek podpisał dwuletni kontrakt. W 31 spotkaniach strzelił 9 bramek i grałby tam pewnie dłużej, gdyby nie problemy finansowe II - ligowego Olimpiakosu. Wojciech Brenk był na testach w pierwszoligowym GKS-sie Katowice, miał też propozycje z II ligowych klubów, jednak ostatecznie zdecydował się na grę w Mieszku. Nie ukrywa, że myśli o podjęciu studiów i to też z pewnością miało wpływ na decyzję tego utalentowanego zawodnika.

Bramka Arka Radomskiego
Arkadiusz Radomski, zdobył bramkę dla NEC Nijmegen. To drugie trafienie Gnieźnianina w tym sezonie. Jego zespół pokonał w 23. kolejce spotkań NAC Breda 4:2. Trafienie Radomskiego było przełomowym momentem spotkania.

Pierwsza połowa zakończyła się remisem 2:2. Dwie bramki dla NEC strzelił Bram Nuytinck. Po przerwie, w 57. minucie gospodarze objęli prowadzenie po golu właśnie Radomskiego. Wynik meczu na 4:2 ustalił Patrick Pothuizen. Po tym zwycięstwie zespół Arka Radomskiego zajmuje 11. miejsce w Eredivisie z dorobkiem 22 punktów.

Remis w pierwszym sparingu
W pierwszym w tym roku meczu sparingowym, piłkarze Mieszka Gniezno zremisowali  z Nordenią Dopiewo 1:1. Nordenia to lider IV ligi, grupy północnej. To spotkanie zostało rozegrane w Poznaniu, na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Bramkę dla Mieszka strzelił Grzegorz Grzebel.

Pomimo, że mecz rozgrywany był na sztucznej trawie to warunki były trudne. Nawierzchnia była oblodzona. Wiał też mroźny wiatr.  W pierwszej połowie bramki nie padły. W drugiej prowadzenie objęli bo bramce z rzutu karnego piłkarze Mieszka. Jedenastkę pewnie wykorzystał Grzegorz Grzebel. Wyrównująca bramka dla Nordeni padła w ostatnich minutach meczu.

Były napastnik Amiki Wronki w Mieszku!
Z zespołem Mieszka Gniezno trenuje były zawodnik Amiki Wronki, Eryk Nadworny. Zawodnik porozumiał się już z klubem, co do warunków gry w Mieszku. Można powiedzieć, że obie strony mogą być z tego porozumienia zadowolone. Ten niezwykle utalentowany piłkarz po kilku letniej przerwie i pobycie poza granicami kraju wraca do piłki. Dużą rolę w sprowadzeniu go do Mieszka odegrał Mariusz Bekas, obecnie trener biało-niebieskich, a przed laty... pracownik sztabu szkoleniowego pierwszoligowej Amiki!

Eryk Nadworny jest bardzo wysokim i silnym zawodnikiem formacji ofensywnej. Właśnie w ataku takiego zawodnika brakowało młodej drużynie Mieszka Gniezno. Nadworny ma 26 lat. Wystąpił w jednym meczu w piłkarskiej ekstraklasie pomiędzy Amiką Wronki i Legią Warszawa. Było to w 2003 roku.Potem, do końca 2006 roku, występował w rezerwach pierwszego zespołu.

Nadworny dołączył do przygotowującego się do rundy wiosennej zespołu. Czy będzie wzmocnieniem? Tego zagwarantować nie można. Po przerwie i rozbracie z piłką, forma i dyspozycja zawodnika zawsze jest niewiadomą. Zdaniem trenera Mariusza Bekasa, który Nadolnego zna bardzo dobrze, ryzyko z pewnością warto podjąć. Tym bardziej, że zawodnikowi zależy na grze i powrocie do dawnej dyspozycji, a nie na pieniądzach. 

Źródlo: www.mieszkogniezno.pl/foto archiwum SportGniezno.pl*




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Co_slychac_w_KS_Mieszko_Gniezno.html