Piłkarze Pelikana Niechanowo awansowali po raz pierwszy w swojej historii do V rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego. W środowe popołudnie 25 września zielono-czarni rozprawili się czwartoiligową Lechią Kostrzyn wygrywając 4:0.
Środowy pojedynek od samego początku przebiegał pod dyktando gospodarzy. Pelikan przez większą część pierwszej połowy miał przewagę optyczną i stworzył sobie kilka bardzo dogodnych okazji bramkowych. W 27 minucie z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Roszak, w polu karnym Lechii piłkę przytomnie zgrał Michał Steinke a w stuprocentowej pozycji znalazł się Marcin Siuda. Niestety strzał głową pomocnika zielono-czarnych był fatalny i poszybowało nad poprzeczką. Minutę później ponownie stuprocentową okazję miał Siuda. Tym razem "Rumcjas" znalazł się w zamieszaniu podbramkowym sam przed golkiperem gości i ponow
nie przestrzelił posyłając futbolówkę nad kostrzyńską bramką. W 34 minucie w wyśmienitej pozycji spudłował z kolei Michał Steinke. Defensor Pelikana strzelał z ok. 5 metrów, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Roszaka, ale piłka znowu poszybowała nad bramką zespołu prowadzonego przez Jacka Paska. W 39 minucie padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Tym razem z lewej strony dośrodkował Paweł Ignasiński, na długim słupku bardzo przytomnie piłkę zgrał Stefan Trawiński a Michał Steinke nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Patrykowi Purcelowi. Jeszcze przed przerwą "Szirer" ponownie powinien wpisać się na listę strzelców ale przestrzelił 
nad bramką po dośrodkowaniu Mateusza Roszaka. Na przerwę niechanowianie zeszli z jednobramkowym prowadzeniem i trzeba zaznaczyć, że było to całkowicie zasłużone prowadzenie. Goście w tym okresie praktycznie nie zagościli pod bramką Damiana Zamiara.
Druga odsłona ponownie rozpoczęła się od ataków Pelikana. W 47 minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Marcina Stupczyńskiego, w sytuacji sam na sam z Purcelem znalazł się Łukasz Zagdański jednak przegrał ten pojedynek. Siedem
minut potem było 2:0. Kolejne precyzyjne dośrodkowanie Mateusza Roszaka, tym razem na głowę Łukasza Zagdańskiego i goście musieli wyjmować futbolówkę z siatki. W 58 minucie niechanowscy kibice mieli kolejne powody do radości. Tym razem wynik podwyższył Stefan Trawiński skutecznie wykonując kolejny stały fragment gry. Nie trzeba dodawać, że dośrodkowywał "Max" Roszak. Na kolejną okazję podbramkową czekaliśmy do 71 minuty. Wtedy to po kolejnym dośrodkowaniu Roszaka, piłkę pod bramkę Lechii "zgłówkował" Maciej Smuniewski a zamykający sytuację Sławomir Staniszewski przestrzelił nad poprzeczką. Wynik środowej potyczki ustalił w 80 minucie Michał Steinke, który wykończył się bardzo ładną akcję Pelikana. "Szirer" mocnym uderzeniem pokonał golkipera Lechii po tym jak akcję prawą stroną przeprowadził bardzo aktywny w dniu dzisiejszym Marcin Stupczyński.
Ostatecznie pojedynek vicelidera "okręgówki" z czwartą drużyną czwartego frontu zakończył się cztero bramkowym zwycięstwem tych pierwszych, którzy po raz pierwszy w historii klubu awansowali do V rundy rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego.
Kolejna faza zmagań pucharowych zaplanowana została na 9 października a rywala powinniśmy poznać na początku nowego tygodnia.
Bramki: Michał Steinke 2x (39, 80), Łukasz Zagdański (54), Stefan Trawiński (58) - dla Pelikana
Widzów: ok. 80
Sędziowali: Arkadiusz Koronka, Maciej Zięba, Jakub Łykowski (Gniezno)
"Pelikan": Zamiar - Polerowicz (46 Stupczyński), Steinke, Trawiński, Ciarkowski (51 Smuniewski) - Wojciechowski, Ignasiński, Roszak, Kruczyński, Siuda (68 Wiśniewski) - Zagdański (60 Staniszewski)
"Lechia": Purcel - Łuczak, Marciniak, Wiąz (72 Grajewski), Budziałowski - Wojciechowski (46 Górka), Korcz, Dudok (46 Nejman), Halasz, Paszkiewicz - Broński (46 Stoiński)
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
Środowy pojedynek od samego początku przebiegał pod dyktando gospodarzy. Pelikan przez większą część pierwszej połowy miał przewagę optyczną i stworzył sobie kilka bardzo dogodnych okazji bramkowych. W 27 minucie z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Roszak, w polu karnym Lechii piłkę przytomnie zgrał Michał Steinke a w stuprocentowej pozycji znalazł się Marcin Siuda. Niestety strzał głową pomocnika zielono-czarnych był fatalny i poszybowało nad poprzeczką. Minutę później ponownie stuprocentową okazję miał Siuda. Tym razem "Rumcjas" znalazł się w zamieszaniu podbramkowym sam przed golkiperem gości i ponow
nie przestrzelił posyłając futbolówkę nad kostrzyńską bramką. W 34 minucie w wyśmienitej pozycji spudłował z kolei Michał Steinke. Defensor Pelikana strzelał z ok. 5 metrów, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Roszaka, ale piłka znowu poszybowała nad bramką zespołu prowadzonego przez Jacka Paska. W 39 minucie padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Tym razem z lewej strony dośrodkował Paweł Ignasiński, na długim słupku bardzo przytomnie piłkę zgrał Stefan Trawiński a Michał Steinke nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Patrykowi Purcelowi. Jeszcze przed przerwą "Szirer" ponownie powinien wpisać się na listę strzelców ale przestrzelił nad bramką po dośrodkowaniu Mateusza Roszaka. Na przerwę niechanowianie zeszli z jednobramkowym prowadzeniem i trzeba zaznaczyć, że było to całkowicie zasłużone prowadzenie. Goście w tym okresie praktycznie nie zagościli pod bramką Damiana Zamiara.Druga odsłona ponownie rozpoczęła się od ataków Pelikana. W 47 minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Marcina Stupczyńskiego, w sytuacji sam na sam z Purcelem znalazł się Łukasz Zagdański jednak przegrał ten pojedynek. Siedem
minut potem było 2:0. Kolejne precyzyjne dośrodkowanie Mateusza Roszaka, tym razem na głowę Łukasza Zagdańskiego i goście musieli wyjmować futbolówkę z siatki. W 58 minucie niechanowscy kibice mieli kolejne powody do radości. Tym razem wynik podwyższył Stefan Trawiński skutecznie wykonując kolejny stały fragment gry. Nie trzeba dodawać, że dośrodkowywał "Max" Roszak. Na kolejną okazję podbramkową czekaliśmy do 71 minuty. Wtedy to po kolejnym dośrodkowaniu Roszaka, piłkę pod bramkę Lechii "zgłówkował" Maciej Smuniewski a zamykający sytuację Sławomir Staniszewski przestrzelił nad poprzeczką. Wynik środowej potyczki ustalił w 80 minucie Michał Steinke, który wykończył się bardzo ładną akcję Pelikana. "Szirer" mocnym uderzeniem pokonał golkipera Lechii po tym jak akcję prawą stroną przeprowadził bardzo aktywny w dniu dzisiejszym Marcin Stupczyński.Ostatecznie pojedynek vicelidera "okręgówki" z czwartą drużyną czwartego frontu zakończył się cztero bramkowym zwycięstwem tych pierwszych, którzy po raz pierwszy w historii klubu awansowali do V rundy rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego.
Kolejna faza zmagań pucharowych zaplanowana została na 9 października a rywala powinniśmy poznać na początku nowego tygodnia.
Bramki: Michał Steinke 2x (39, 80), Łukasz Zagdański (54), Stefan Trawiński (58) - dla Pelikana
Widzów: ok. 80
Sędziowali: Arkadiusz Koronka, Maciej Zięba, Jakub Łykowski (Gniezno)
"Pelikan": Zamiar - Polerowicz (46 Stupczyński), Steinke, Trawiński, Ciarkowski (51 Smuniewski) - Wojciechowski, Ignasiński, Roszak, Kruczyński, Siuda (68 Wiśniewski) - Zagdański (60 Staniszewski)
"Lechia": Purcel - Łuczak, Marciniak, Wiąz (72 Grajewski), Budziałowski - Wojciechowski (46 Górka), Korcz, Dudok (46 Nejman), Halasz, Paszkiewicz - Broński (46 Stoiński)
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
