27 listopada, w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego, odbyła się 3 kolejka Polskiej Ligii Futsalu Kobiet. Przeciwniczkami UKS Medan była drużyna Red Devils Ladies Rekord z Chojnic. Diablice jak do tej pory, posiadają na swoim koncie 3 pkt: w dwóch spotkaniach doznały dwie porażki, jedną z Prosną Kalisz, drugą z Medykiem Konin oraz wygrały jeden mecz z Królewskimi Gostyń.
Gnieźnianki po dwóch rozegranych spotkaniach mają zerowy dorobek punktowy. Dzisiaj miały okazję odrobić straty, lecz nie ukrywając, faworytkami spotkania były zawodniczki z Chojnic, które posiadają większe doświadczenie w rozgrywkach futsalowych oraz w swoim składzie mają dwie zawodniczki powołane do reprezentacji Polski.
Pomimo wielkiej woli walki i chęci wygrania tego spotkania nie było to wystarczające dla zawodniczek UKS Medan, aby
cel ten osiągnąć. Po dwóch spotkaniach, jakie gnieźnianki rozegrały w tej lidze, widać postępy jakie robią na piłkarskich parkietach, lecz jeszcze trochę im daleko do rywalek.
W pierwszej kolejności to technika rozgrywania piłki i jej utrzymania, aż do bramki przeciwniczek. Nadal ich niecelne podania powodują utratę piłki, a co się z tym wiąże, w wiekszości przypadków również stratę gola. Kondycja to drugi słaby, jeżeli nie powiem najsłabszy punkt naszej drużyny.
Najbardziej nie do zdarcia z gnieźnianek w tym spotkaniu to I. Becher, pieszczotliwie zwaną "Torpedą", którą widać było wszędzie. Dobrze grała w środkowym polu jak i w ataku. Również pod bramką przeciwniczek wielokrotnie mocnymi strzałami udowodniała, że stać ją na wiele. Po nieudanych atakach cofajac się grała we własnej obronie. Jej ataki doprowadziły do zdobycia drugiego gola dla UKS
Medan. Żeby większość zawodniczek tyle samo poświęcało energii i woli walki, co ona, mecz mógłby być wygrany, pomimo słabszej techniki rozgrywania.
Drugą naszą zawodniczka, która bardzo dobrze zagrała i dostarczyła dwóch kolejnych punktów dla drużyny to J. Rydlewska, zdobywczyni pierwszej i trzeciej branki.
Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem Diablic i wielkiej niemocy Medanek. Druga połowa od samego poczatku zapowiadała się obiecująco. Gnieźnianki ostro ruszyły do ataku zdobywając kolejne punkty, lecz jak szybko się do tego zabrały, tak szybko się wypaliły. Chojniczanki wykorzystując niemoc i błędy gnieźnianek zrobiły sobie popis strzelecki na gnieźnieńską bramkę, zdobywając gol za golem, zmuszając naszą bramkarkę do kapitulacji, która niejednokrotnie pozostawiona była bez obrony.
To trzecie spotkanie naszej drużyny i trzecia zarazem przegrana,ale widać u dziewczyn postępy. W przyszłym sezonie, kiedy drużyna nasza bardziej się scementuje ze sobą, kiedy nabiorą ogłady z piłkarskim rzemiosłem, będą już pewnie godnymi przeciwniczkami dla pozostałych drużyn.
Mecz ostatecznie zakończył się przegraną UKS Medan 3:8
UKS Medan zagrał w składzie: M.
Frymark, E. Lisiecka, P. Danielewicz, D. Tomczak, I. Betcher, K. Rzetkowska, J. Grygiel, J. Rydlewska, P. Marcinkowska, P. Spychaj, P. Gandurska, N. Balcerska
Red Devils Ladies Rekord Chojnice w składzie: E. Małek, H. Jankowska, M. Szpera, P. Małek, K. Uske, A. Szatkowska, D. Kocińska, D. Sporysz, M. Kwitkowska, E. Peplińska
Galeria zdjęć - TUTAJ
TK + foto*
Gnieźnianki po dwóch rozegranych spotkaniach mają zerowy dorobek punktowy. Dzisiaj miały okazję odrobić straty, lecz nie ukrywając, faworytkami spotkania były zawodniczki z Chojnic, które posiadają większe doświadczenie w rozgrywkach futsalowych oraz w swoim składzie mają dwie zawodniczki powołane do reprezentacji Polski.
Pomimo wielkiej woli walki i chęci wygrania tego spotkania nie było to wystarczające dla zawodniczek UKS Medan, aby
cel ten osiągnąć. Po dwóch spotkaniach, jakie gnieźnianki rozegrały w tej lidze, widać postępy jakie robią na piłkarskich parkietach, lecz jeszcze trochę im daleko do rywalek.W pierwszej kolejności to technika rozgrywania piłki i jej utrzymania, aż do bramki przeciwniczek. Nadal ich niecelne podania powodują utratę piłki, a co się z tym wiąże, w wiekszości przypadków również stratę gola. Kondycja to drugi słaby, jeżeli nie powiem najsłabszy punkt naszej drużyny.
Najbardziej nie do zdarcia z gnieźnianek w tym spotkaniu to I. Becher, pieszczotliwie zwaną "Torpedą", którą widać było wszędzie. Dobrze grała w środkowym polu jak i w ataku. Również pod bramką przeciwniczek wielokrotnie mocnymi strzałami udowodniała, że stać ją na wiele. Po nieudanych atakach cofajac się grała we własnej obronie. Jej ataki doprowadziły do zdobycia drugiego gola dla UKS
Medan. Żeby większość zawodniczek tyle samo poświęcało energii i woli walki, co ona, mecz mógłby być wygrany, pomimo słabszej techniki rozgrywania. Drugą naszą zawodniczka, która bardzo dobrze zagrała i dostarczyła dwóch kolejnych punktów dla drużyny to J. Rydlewska, zdobywczyni pierwszej i trzeciej branki.
Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem Diablic i wielkiej niemocy Medanek. Druga połowa od samego poczatku zapowiadała się obiecująco. Gnieźnianki ostro ruszyły do ataku zdobywając kolejne punkty, lecz jak szybko się do tego zabrały, tak szybko się wypaliły. Chojniczanki wykorzystując niemoc i błędy gnieźnianek zrobiły sobie popis strzelecki na gnieźnieńską bramkę, zdobywając gol za golem, zmuszając naszą bramkarkę do kapitulacji, która niejednokrotnie pozostawiona była bez obrony.
To trzecie spotkanie naszej drużyny i trzecia zarazem przegrana,ale widać u dziewczyn postępy. W przyszłym sezonie, kiedy drużyna nasza bardziej się scementuje ze sobą, kiedy nabiorą ogłady z piłkarskim rzemiosłem, będą już pewnie godnymi przeciwniczkami dla pozostałych drużyn.
Mecz ostatecznie zakończył się przegraną UKS Medan 3:8
UKS Medan zagrał w składzie: M.
Frymark, E. Lisiecka, P. Danielewicz, D. Tomczak, I. Betcher, K. Rzetkowska, J. Grygiel, J. Rydlewska, P. Marcinkowska, P. Spychaj, P. Gandurska, N. BalcerskaRed Devils Ladies Rekord Chojnice w składzie: E. Małek, H. Jankowska, M. Szpera, P. Małek, K. Uske, A. Szatkowska, D. Kocińska, D. Sporysz, M. Kwitkowska, E. Peplińska
Galeria zdjęć - TUTAJ
TK + foto*
