Drogi Czytelniku!

2009-11-30



5 i 19 listopada mieliście okazję zakupić pierwsze dwa historyczne wydania gazety o tematyce sportowej. Gazeta poświęcona była sportowi amatorskiemu i nie tylko. Zaczynając od imprez szkolnych poprzez wyższej rangi zawodów sportowych na terenie Gniezna, powiatu jak i zawodników gnieźnieńskich uczestniczących w różnych imprezach sportowych poza naszym powiatem.

Gazeta jako forma prasy dwutygodniowej do pewnego stopnia zawsze jest ograniczona pewnymi czynnikami:
- wielkością nakładu
- dotarciem do tych osób najbardziej zainteresowanych tematyką
- ilością punktów
- ilością materiałów w niej zawartych
- oraz terminowością zagadnień

Odpowiadając na pierwszy punkt, który bezpośrednio wiąże się z kilkoma pozostałymi:
Nakład gazety to 5000 egzemplarzy, które miały być rozprowadzane również przez sieć RUCH oraz Kolporter. Niestety sprawy związane z rejestracją gazety na tyle się przeciągały, że pierwsze dwa numery nie sposób było sprzedawać za pośrednictwem tych firm. Dlatego nie było nas w kioskach ruchu jak i niektórych sklepach. Tak jak inne lokalne gazety tak i my oparliśmy się na własnym kolportażu docierając do wielu miejscowości i wsi.

Lecz tu stanęła kolejna bariera jakim jest płeć piękna...
Większością sklepów i kiosków zarządzają kobiety. Panie jak to panie w większości przypadków sportem się nie interesują. Gazetę w wielu punktach, jak już była przyjęta to leżała w miejscu, gdzie tak naprawdę nikt jej nie widział. Tam gdzie starano się ja wyeksponować, schodziła w miarę na odpowiednim poziomie. Mieliśmy przypadki, że z gazety robiono sobie podstawę pod skrzynki z jabłkami lub pomidorami, mówiąc „Panie, ale ona nie schodzi...”. Niestety ręce opadały,kiedy punkt wcześniej inna pani mówi, że można było pozostawić jej więcej gazet.

I tu rozwiązaliśmy sprawę punktów, nakładu i dotarcie do czytelnika.
Następną bolączką, której nie jest w stanie przeskoczyć żadna z gazet, to objętość i ilość w niej materiałów zawartych.
Co do ilości materiałów jest ona zawsze ograniczona objętością gazety, a ta uzależniona jest od ilości reklam. Tu z punktu ekonomicznego zawsze wygra reklama! Z tego gazety żyją i nie inaczej.
Jako dwutygodnik z wiadomych względów nie byliśmy w stanie dawać materiałów tylko z ostatnich dni przed ukazaniem się gazety. Staraliśmy się pokazywać i opisywać wszystkiego po trochu.

Wydając gazetę jako czasopismo oraz obecny serwis internetowy udowadniamy, że poza żużlem i rozgrywkami Mieszka Gniezno są tez inne dyscypliny sportowe borykające się ze swoimi problemami finansowymi, o których nierzadko nikt nawet nie słyszał.

W pewnej miejscowości w powiecie ekspedientki przy wymianie gazet mówią nam: „Panie, ale ta gazeta u nas by szła jakby pisali o nas...”
Po pierwsze jak pisać skoro nic się tam nie dzieje, a po drugie, jeżeli już się dzieje to organizatorzy nie powiadamiają nikogo o tym,więc skąd czerpać informacje?! I tak było w wielu miejscowościach.

Były też przypadki, że obrzucano nas błotem, nie za błędy te nam przebaczano (za co dziękujemy i przepraszamy) lecz za to, że coś się pominęło... że daliśmy o parę zdań więcej materiału aniżeli o innym sporcie.

Wiele razy słyszeliśmy wcześniej ,,eeee, bo kupując gazetę (nie o naszej pisze teraz) tam nic nie ma poza reklamami"... Jak już się pokazała gazeta tylko sportowa, tylko ze sportem lokalnym (no bo kogo interesuje sport we Wrześni, Żninie?) to zaczęły się kłopoty typu: dlaczego nie daliśmy do materiału zdjęcia inne?
Ja cały czas powtarzam, nie ma takiej gazety,co by miała wysłać redaktora czy fotoreportera w każde miejsce, gdzie się odbywają jakieś imprezy sportowe. I zwyczajnie niektóre opisane wydarzenia mogą być bez zdjęć!
Ale tak to już jest u Polaków, że dając komuś palec można pozbyć się ręki...

Dlatego INFORMUJEMY Wszystkich naszych czytelników jak i przeciwników, że wydawanie gazety jako czasopisma zawieszamy. Spowodowane jest to względami ekonomicznymi nie adekwatnymi w dotarciu do czytelnika.

Mamy też dobrą informację!
Serwis sportowy nadal pozostanie i tu zapraszamy Wszystkich chętnych do zawsze nowych i świeżych informacji.
Wiemy, że czytani jesteśmy z odległych miast Polski jak i zagranicą i to jest zachęta do dalszego prowadzenia serwisu www.SportGniezno.pl.
Czytelników naszych, sympatyków sportu w naszym regionie, z miesiąca na miesiąc ciagle przybywa, o czym świadczą statystyki. Jesteśmy młodym serwisem - mamy cztery miesiące działalności. Wykres i cyferki robią  na nas duże wrażenie, a ilość osób nas odwiedzających i czytających materiały, przegladających bogatą galerię zdjeć umacnia nas w przekonaniu, że ten rynek ma bogatą przysłość jak i przeszłość i mobilizuje nas do dalszej pracy.
 
Wszystkim czytelnikom życzymy zadowolenia, a organizatorów (tych ciągle przybywa) do informowania nas o Waszych imprezach sportowych i dalszej szerokiej współpracy.


Redakcja*




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Drogi_Czytelniku.html