W dniach 1-4 grudnia odbył się w Grudziądzu - Puchar Polski Kobiet w Boksie. STELLA Gniezno wystawiła swoje najsilniejsze zawodniczki i może się pochwalić dorobkiem medalowym.
W wadze + 81 kg po raz pierwszy zadebiutowała znana już nam Marlena Gawrońska, która wywalczyła sobie pierwsze miejsce w tej kategorii wagowej i przywiozła do Gniezna złoto. W wadze do 81 kg reprezentowała nasze miasto Karolina Koszela, która jest najbardziej doświadczona ze wszystkich naszych zawodniczek. Niestety musiała uznać ona wyższość swojej rywalki, przegrywając nie jednogłośnie na punkty i zdobywając srebro na turnieju. Kolejną naszą zawodniczką była Marta Wietrzykowska, która niestety nie miała szczęścia w losowaniu i “trafiła” od razu na późniejszą zwyciężczynię tegoż turnieju. Marta zajęła 5 miejsce w Pucharze.
Turniej można uznać za udany, zwłaszcza dzięki Marlenie Gawrońskiej, która zrobiła sporą niespodziankę. Zostaje duży niedosyt, może wręcz rozczarowanie z miejsca Karoliny Koszeli, która przyzwyczaiła nas do “koszulki lidera”. Turniej ten uwidocznił w Karolinie Koszeli słabe strony, nad którymi musi popracować i włożyć dużo energii w ich wyeliminowanie, by na przyszłorocznych Mistrzostwach Polski przywieść taki krążek, jaki jest najpiękniejszy – złoty.
Marcie Wietrzykowskiej pozostaje życzyć wytrwałości w dążeniu do celu i wiary, iż ciężka praca wkońcu przyniesie efekty.
Artur Strzelecki + foto
W wadze + 81 kg po raz pierwszy zadebiutowała znana już nam Marlena Gawrońska, która wywalczyła sobie pierwsze miejsce w tej kategorii wagowej i przywiozła do Gniezna złoto. W wadze do 81 kg reprezentowała nasze miasto Karolina Koszela, która jest najbardziej doświadczona ze wszystkich naszych zawodniczek. Niestety musiała uznać ona wyższość swojej rywalki, przegrywając nie jednogłośnie na punkty i zdobywając srebro na turnieju. Kolejną naszą zawodniczką była Marta Wietrzykowska, która niestety nie miała szczęścia w losowaniu i “trafiła” od razu na późniejszą zwyciężczynię tegoż turnieju. Marta zajęła 5 miejsce w Pucharze.
Turniej można uznać za udany, zwłaszcza dzięki Marlenie Gawrońskiej, która zrobiła sporą niespodziankę. Zostaje duży niedosyt, może wręcz rozczarowanie z miejsca Karoliny Koszeli, która przyzwyczaiła nas do “koszulki lidera”. Turniej ten uwidocznił w Karolinie Koszeli słabe strony, nad którymi musi popracować i włożyć dużo energii w ich wyeliminowanie, by na przyszłorocznych Mistrzostwach Polski przywieść taki krążek, jaki jest najpiękniejszy – złoty.
Marcie Wietrzykowskiej pozostaje życzyć wytrwałości w dążeniu do celu i wiary, iż ciężka praca wkońcu przyniesie efekty.
Artur Strzelecki + foto
