GDLD wywiad z Piotrem Miedzianowskim

2009-08-15



Panie Piotrze co się wczoraj wydarzyło?
Graliśmy mecz i stwierdziłem totalny spadek formy, którego nigdy w takim stopniu nie odczułem. Ustawiłem się na najsilniejszego zawodnika tej drużyny i zagrałem jak najgorszy z najgorszych. Nie chcąc dalej grać pozwoliłem na rozegranie młodzieży tak, żeby oswoili się z dalszymi meczami ligowymi.

Co wpłynęło na słabą predyspozycję tego dnia?
Na pewno brak treningów i wakacyjne rozluźnienie. Jest to chwilowa niedyspozycja za parę dni wracam do poprzedniej formy wznawiając treningi.

Co Pan powie na wypowiedz swoich podopiecznych że uciekł Pan i pozostawił ich na pożarcie?
Nie uciekłem tylko ze względu na obowiązku rodzinne musiałem wrócić do domu. Nigdy nie uciekałem i nie uciekam z boju walki.

Czy to oznacza że drużyna Miedziusie się nie rozpada i gracie dalej?
W żadnym wypadku mój kryzys formy nie stanowi rozpadu drużyny. Będziemy grać dalej i będziemy mieć więcej wspólnych treningów.
Gramy pod ta samą nazwą nie zamierzam nikogo opuszczać i nie będziemy się poddawać.  Wspólnie z Tomaszem Kostenckim byłem za tym aby ta liga powstała aby drużyna X Club Hofi na potrzeby tej ligi się rozpadła i niepozwolę aby drużyna pod moją nazwą miała się rozpaść.  My dotrwamy do samego końca będąc w czołówce tabeli lub gdzieś dalej. Grać będziemy nawet w trójkę.

Dziękuje za rozmowę i życzę darterskich sukcesów

Również dziekuje i przepraszam wszystkich zawodników ze swoije drużyny i przeciwnej

(TK)




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,GDLD_wywiad_z_Piotrem_Miedzianowskim.html