W meczu 6. kolejki rozgrywek I ligi futsalu, który rozegrany zostanie w najbliższą sobotę w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego zespół Klubu Sportowego Gniezno podejmował będzie Babylon Siemianowice Śląskie. Spotkanie rozpocznie się o g. 18.00.
Ekipa Babylonu zajmuje w lidze ostatnią pozycję - jak do tej pory bez zdobyczy punktowej. Jest to sytuacja o tyle zaskakująca, że zespół z Siemianowic był rewelacją ubiegłorocznych zmagań w grupie południowej I ligi futsalu. Babilon będąc beniaminkiem w pierwszoligowych rozgrywkach zajął w ostatecznym rozrachunku drugie miejsce w ligowej tabeli i następnie walczył w barażach z Tacho Toruń o awans do ekstraklasy. Potyczka ta zakończyła się dwoma porażkami najbliższych rywali gnieźnian. W Toruniu gospodarze wygrali wprawdzie zaledwie 1:0 i w rewanżu Babylon był faworytem, ale w Siemianowicach uległ torunianom 2:3 i marzenia o ekstraklasie zostały niezrealizowane. Być może ten fakt podciął nieco skrzydła zawodnikom i zawiódł sponsorów. Stąd też taka, a nie inna pozycja zespołu z Siemianowic w ligowej tabeli. Zaskakujące jest to tym bardziej, że lokalny rywal - Inpuls, który w ostatniej chwili uzyskał licencję na grę w I lidze radzi sobie znacznie lepiej. W minionej kolejce Babylon podejmował MOKS Słoneczny Stok Białystok i kibice z Siemianowic liczyli na pierwsze punkty. Białostoczanie bowiem jechali na Śląsk z brzemieniem porażki aż 0:9 doznanej we własnej hali w meczu z inną śląską ekipą - Tangiem Gliwice. Początkowo mecz układał się po myśli ekipy Babylonu, która prowadziła 2:0. Jeszcze przed przerwą goście zdobyli jednak kontaktowego gola. Później był remis 3:3, ale w końcówce lepsi byli białostoczanie, którzy wykorzystali słabszą dyspozycję bramkarza Babylonu, a także fakt, że gospodarze szybko popełnili pięć fauli. W tej sytuacji czwarty gol dla MOKS został zdobyty z przedłużonego rzutu karnego. Gospodarze stawiając wszystko na jedną kartę wycofali bramkarza, a to skończyło się utratą piątego gola. W końcówce spotkania goście egzekwowali jeszcze jeden rzut karny z odległości 10 metrów, ale nie wykorzystali go i ostatecznie mecz zakończył się porażką Babylonu 3:5.
Niewątpliwie nasz zespół jest faworytem najbliższego spotkania. Tym bardziej, że po dwóch meczach kary na ławkę KS będzie mógł powrócić trener Jarosław Marchewka. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że drużyna z Siemianowic licząc na utrzymanie będzie musiała bardzo mocno mobilizować się w kolejnych spotkaniach i biorąc pod uwagę ten fakt biało-czerwoni nie mogą liczyć na łatwe zwycięstwo.
Zestawienie par 6. kolejki
KS Gniezno - Babylon Siemianowice Śląskie
Marioss Gazownik Wawelno - Remedium Pyskowice
Auto Complex Przodkowo - AZS UG Gdańsk
Gatta Zduńska Wola - AZS UŚ Katowice
Inpuls Alpol Siemianowice Śląskie - Tango Gliwice
Słoneczny Stok Białystok - Marex Chorzów
Marwit Toruń - pauzuje
Źródło: www.ks.gniezno.pl/foto archiwum SportGniezno.pl