Po ubiegło tygodniowej porażce drużyny KS Gniezno w meczu wyjazdowym w Pyskowicach z tamtejszym Remedium w stosunku 2:0. Podopieczni Pawła Hoefta w pełni zrehabilitowali się w kolejnym meczu trwających rozgrywek 2011/2012 I ligi futsalu. W sobotę 11 lutego KS Gniezno we własnej hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego w meczu rewanżowym wręcz rozgromił ekipę Mazovii Empik School UW Warszawa aż 9:2 prowadząc do przerwy 3:1.
Przypomnijmy iż w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego warszawski beniaminek musiał uznać również wyższość gnieźnieńskiej drużyny przegrywając na własnym trenie w hali kompleksu sportowego przy ulicy Banacha 1:7, chociaż do przerwy było zaledwie 0:1. Zwycięstwo sobotnie nad graczami z Warszawy z pewnością cieszy sztab szkoleniowy KS Gniezno. Biało-czerwoni bowiem przystąpili do sobotniej potyczki bez kontuzjowanego bramkarza Michała Wasielewskiego, oraz pauzującego za żółte kartki Mariusza Sawickiego jaki i Wojciecha Brenka.
Wróćmy jednak do samego przebiegu sobotniego meczu. Otóż w pierwszych dziesięć minutach meczu oba zespoły nie potrafiły pokonać obrony a co za tym idzie bramkarza przeciwnika. Na szczęście wszystko wróciło do normy po pierwszym golu zdobytym przez zespół KS Gniezno. W 13 minucie na prowadzenie 1:0 biało-czerwonych wyprowadził Dariusz Rychłowski, pokonując golkipera z Warszawy Macieja Karlińskiego strzałem z około 12 metrów. Od tego momentu biało-czerwoni dostali przysłowiowego wiatru w
plecy aplikując swoim przeciwnikom do końca pierwszej poły dwie bramki przy jednej straconej. I tak minutę po zdobyciu pierwszej bramki padł drugi gol dla KS Gniezno. Tym razem bramkarza przyjezdnych po dogranej precyzyjnie piłce przez Filipa Mójtę pokonał Jacek Sander. W 18 minucie gry goście z Warszawy zdobyli gola kontaktowego zmniejszając prowadzenie biało-czerwonych na 2:1. Na listę strzelców w drużynie przyjezdnej wpisał się Sebastian Urbańczyk. Ostatnie słowo w pierwszej części meczu należało jednak do graczy KS Gniezno. W 19 minucie gry wynik pierwszej odsłony sobotniej potyczki piłkarskiej ustalił Filip Mójta posyłając piłkę z woleja pod poprzeczkę gości. Tym samy KS Gniezno po pierwszych 
dwudziestu minutach prowadził w meczu z Mazovii Empik School UW Warszawa w stosunku 3:1.
Taki wynik oraz zdecydowana gra w pierwszej połowie biało-czerwonych mógł tylko zwiastować że to nie koniec popisów strzeleckich w wykonaniu podopiecznych Pawła Hoefta. I tak też było. Pozostałe sześć goli bowiem biało-czerwoni zdobyli już w drugiej połowie. A festiwal strzelecki w zespole KS Gniezno rozpoczął Filip Bartnicki, który bramkarza gości pokonał w 22 minucie. W 27 minucie gry biało-czerwoni prowadzili już 5:1. Tym razem na listę strzelców wpisał się Paweł Kaźmierczak, pokonując bramkarza z Warszawy strzałem z około 8 metrów posyłając fudbolówkę pod poprzeczkę. W 33 minucie gry KS Gniezno zdobył szóstą bramkę, którą zdobył Filip Mójta po
szybkiej kontrze i dogranej piłce od Dariusza Rychłowskiego. Ostatnie trzy gole dla KS Gniezno padły już w ostatnich pięciu minutach meczu, kiedy to goście przy atakach pozycyjnych swojej drużyny zastosowali manewr zastępstwo bramkarza piątym grającym zawodnikiem. Wszystkie trzy bramki dla KS Gniezno zostały zdobyte bez udziału bramkarza gości. Tak było kiedy siódmego gola zdobył w 37 minucie Filip Mójta, w 39 minucie po strzale z połowy boiska w wykonaniu Dariusz Rychłowskiego czy w końcu w 39 minucie kiedy to Jacek Sander celnie skierował piłkę do bramki przeciwnika po strzale z własnego pola karnego. Warszawiacy prowadzenie KS Gniezno na 9:2 zmniejszyli w ostatniej sekundzie meczu, kiedy to z dźwiękiem syreny kończącej sobotnie spotkanie 
zdobyli drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się Wiktor Konanczuk. I spotkanie zakończyło się zdecydowaną wygraną graczy KS Gniezno w stosunku 9:2.
Kolejny pojedynek podopieczni Pawła Hoefta rozegrają już w najbliższą sobotę w hali sportowej GOSiR przy ulicy Paczkowskiego. Wtedy to gnieźnianie podejmować będą zespół Berland OSiR Komprachcice. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18.00.
Skład KS Gniezno: Dawid Kasprzyk, Tomasz Fitt, Filip Mójta, Dariusz Rychłowski, Paweł Kaźmierczak, Jacek Sander, Sebastian Śniegowski, Adam Heliasz, Marcin Greser, Filip Bartnicki, Paweł Hoeft, Piotr Błaszyk
Skład Mazovii Empik School UW Warszawa: Maciej Karliński, Andrzej Januszewski, Tadeusz Kiełbiewski, Piotr Hereśniak, Maciej Gawroński, Viktor Konanczuk, Roman Mendaluk, Sebastian Urbańczyk.
Roman Strugalski + foto
Przypomnijmy iż w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego warszawski beniaminek musiał uznać również wyższość gnieźnieńskiej drużyny przegrywając na własnym trenie w hali kompleksu sportowego przy ulicy Banacha 1:7, chociaż do przerwy było zaledwie 0:1. Zwycięstwo sobotnie nad graczami z Warszawy z pewnością cieszy sztab szkoleniowy KS Gniezno. Biało-czerwoni bowiem przystąpili do sobotniej potyczki bez kontuzjowanego bramkarza Michała Wasielewskiego, oraz pauzującego za żółte kartki Mariusza Sawickiego jaki i Wojciecha Brenka.
Wróćmy jednak do samego przebiegu sobotniego meczu. Otóż w pierwszych dziesięć minutach meczu oba zespoły nie potrafiły pokonać obrony a co za tym idzie bramkarza przeciwnika. Na szczęście wszystko wróciło do normy po pierwszym golu zdobytym przez zespół KS Gniezno. W 13 minucie na prowadzenie 1:0 biało-czerwonych wyprowadził Dariusz Rychłowski, pokonując golkipera z Warszawy Macieja Karlińskiego strzałem z około 12 metrów. Od tego momentu biało-czerwoni dostali przysłowiowego wiatru w
plecy aplikując swoim przeciwnikom do końca pierwszej poły dwie bramki przy jednej straconej. I tak minutę po zdobyciu pierwszej bramki padł drugi gol dla KS Gniezno. Tym razem bramkarza przyjezdnych po dogranej precyzyjnie piłce przez Filipa Mójtę pokonał Jacek Sander. W 18 minucie gry goście z Warszawy zdobyli gola kontaktowego zmniejszając prowadzenie biało-czerwonych na 2:1. Na listę strzelców w drużynie przyjezdnej wpisał się Sebastian Urbańczyk. Ostatnie słowo w pierwszej części meczu należało jednak do graczy KS Gniezno. W 19 minucie gry wynik pierwszej odsłony sobotniej potyczki piłkarskiej ustalił Filip Mójta posyłając piłkę z woleja pod poprzeczkę gości. Tym samy KS Gniezno po pierwszych dwudziestu minutach prowadził w meczu z Mazovii Empik School UW Warszawa w stosunku 3:1. Taki wynik oraz zdecydowana gra w pierwszej połowie biało-czerwonych mógł tylko zwiastować że to nie koniec popisów strzeleckich w wykonaniu podopiecznych Pawła Hoefta. I tak też było. Pozostałe sześć goli bowiem biało-czerwoni zdobyli już w drugiej połowie. A festiwal strzelecki w zespole KS Gniezno rozpoczął Filip Bartnicki, który bramkarza gości pokonał w 22 minucie. W 27 minucie gry biało-czerwoni prowadzili już 5:1. Tym razem na listę strzelców wpisał się Paweł Kaźmierczak, pokonując bramkarza z Warszawy strzałem z około 8 metrów posyłając fudbolówkę pod poprzeczkę. W 33 minucie gry KS Gniezno zdobył szóstą bramkę, którą zdobył Filip Mójta po
szybkiej kontrze i dogranej piłce od Dariusza Rychłowskiego. Ostatnie trzy gole dla KS Gniezno padły już w ostatnich pięciu minutach meczu, kiedy to goście przy atakach pozycyjnych swojej drużyny zastosowali manewr zastępstwo bramkarza piątym grającym zawodnikiem. Wszystkie trzy bramki dla KS Gniezno zostały zdobyte bez udziału bramkarza gości. Tak było kiedy siódmego gola zdobył w 37 minucie Filip Mójta, w 39 minucie po strzale z połowy boiska w wykonaniu Dariusz Rychłowskiego czy w końcu w 39 minucie kiedy to Jacek Sander celnie skierował piłkę do bramki przeciwnika po strzale z własnego pola karnego. Warszawiacy prowadzenie KS Gniezno na 9:2 zmniejszyli w ostatniej sekundzie meczu, kiedy to z dźwiękiem syreny kończącej sobotnie spotkanie zdobyli drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się Wiktor Konanczuk. I spotkanie zakończyło się zdecydowaną wygraną graczy KS Gniezno w stosunku 9:2. Kolejny pojedynek podopieczni Pawła Hoefta rozegrają już w najbliższą sobotę w hali sportowej GOSiR przy ulicy Paczkowskiego. Wtedy to gnieźnianie podejmować będą zespół Berland OSiR Komprachcice. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18.00.
Skład KS Gniezno: Dawid Kasprzyk, Tomasz Fitt, Filip Mójta, Dariusz Rychłowski, Paweł Kaźmierczak, Jacek Sander, Sebastian Śniegowski, Adam Heliasz, Marcin Greser, Filip Bartnicki, Paweł Hoeft, Piotr Błaszyk
Skład Mazovii Empik School UW Warszawa: Maciej Karliński, Andrzej Januszewski, Tadeusz Kiełbiewski, Piotr Hereśniak, Maciej Gawroński, Viktor Konanczuk, Roman Mendaluk, Sebastian Urbańczyk.
Roman Strugalski + foto
