KS Gniezno we wtorkowy wieczór 3 stycznia we własnej hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego, uległ czwartej drużynie obecnej ekstraklasy Marwitowi Toruń 3:7. Podopieczni Pawła Hoefta tylko w pierwszej połowie próbowali dorównać czołowej drużynie Ekstraklasy. Jednak upływający czas ukazywał różnicę jaka dzieli oba zespoły.
Popularne „Marchewki" prowadziły grę przez całe spotkanie.Dwie z trzech bramek dla gnieźnian padły w momencie trenowania przez przyjezdnych manewru z „wycofanym" bramkarzem. Obie drużyny dały szansę pograć dużej liczbie graczy i widać było że sprawa wyniku jest w tym spotkaniu drugorzędna. Ważnym odnotowania jest fakt, że dwie bramki dla KS Gniezno zdobył Filip Mójta, który po rozstaniu się z AFC Pniewy przymierzany jest do barw biało-czerwonych.
Mimo porażki KS Gniezno na osłodę jej była informacją, która napłynęła z oddziału położniczego. Otóż w dniu dzisiejszym szczęśliwym tatą został bramkarz KS Gniezno - Tomasz Fitt, któremu urodziła się córeczka. Szczęśliwym rodzicom gratulujemy!!!
KS Gniezno - Marwit Toruń 3:7 (0:2)
Bramki dla KS Gniezno: Filip Mójta x2, Mariusz Sawicki
Bramki dla Marwitu Toruń: Sobalczyk x2, Krawczyk, Korecki, Kończalski, Demiszew, Citko
Źródło – ks.gniezno.pl