KS Gniezno wraca bez punktów z Śląska

2010-12-05



Pierwszoligowi  piłkarze halowi KS Gniezno, nie zaliczą do udanych wyjazdowego meczu w ramach 12-tej kolejki, na który udali się w sobotę 4 grudnia do Siemianowic Śląskich, gdzie byli podejmowani przez jedną z tamtejszych drużyn lokalnych - Inpuls Alpol. Podopieczni trenera Jarosława Marchewki w bardzo okrojonym składzie bez Michała Tyma, Adama Heliasza, kontuzjowanego Marcina Gresera a także chorego Bartosza Kapsy zostali ograni przez swoich przeciwników w stosunku 5:0. 

Jeszcze przed rozpoczęciem sobotniego meczu było trudno wskazać jednoznacznego faworyta tego pojedynku. Gnieźnianie jak pamiętają kibice tego zespołu  w poprzedniej kolejce bardzo pozytywnie zaskoczyli swoich fanów ogrywając jednego z pretendentów do awansu do ekstraklasy ekipę Marioss Gazownik Wawelno w stosunku 7-1. Dobrą dyspozycje strzelecką z poprzedniej kolejki podopieczni Jarosława Marchewki musieli udowodnić w sobotnim meczu w Siemianowicach. A była ku temu okazja gdyż drużyna Inpulsu u siebie w trwającym sezonie nie radzi sobie stąd też gnieźnianie nie byli przed szansą ażeby sobotni pojedynek rozstrzygnąć na swoją korzyść. .

Do takiego jednak scenariuszu nie doszło, bowiem gospodarze wykorzystując atut własnej hali i żywiołowy doping licznej zazwyczaj publiczności oglądającej poczynania Inplusu  na parkiecie hali kompleksu sportowego „Michał" mieszczącego się w siemianowickiej dzielnicy Michałkowice spotkanie to rozstrzygnęli na swoją korzyść aplikując swoim rywalom pięć goli nie tracąc na dodatek żadnego. A jak doszło do tak wysokiej przegranej KS Gniezno w Siemianowicach Ślaskich z ekipą Inpuls Alpol. Początek spotkania śląsko-gnieźnieńskiego nie zapowiadał zdecydowanej porażki biało-czerwonych, gdyż do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Na dodatek podopieczni Jarosława Marchewki w tej części gry stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, które dały by prowadzenie w meczu. W 7 minucie dogodną sytuacje do zdobycia gola zmarnował Sebastian Śniegowski a w 12 minucie bramki nie zdołał zdobyć Paweł Hoeft.

Wszystkie gole i to dla gospodarzy padły dopiero po zmianie stron. Golkipera z grodu Lecha – Michała Wasielewskiego trzykrotnie pokonał w tej odsłonie meczu Łukasz Jagiełlo a po jednej bramce do końcowego wyniku dołożyli Dariusz Wojtas oraz Mariusz Seget. W tej części gry podobnie jak to było w pierwszej odsłonie spotkania do zmiany niekorzystnego wyniku w zespole KS Gniezno i strzelając choćby honorowego gola mogli doprowadzić Mariusz Sawicki, Jacek Sander oraz Dominik Solecki. Tak jednak się nie stało i gnieźnianie ulegli Inpuls Alpol Siemianowice Ślaskie w stosunku 5:0.

Inpuls Alpol Siemianowice Śląskie – KS Gniezno 5:0 (0:0)

A już w najbliższą sobotę  11 grudnia drużynę KS Gniezno czeka kolejne spotkanie w ramach rozgrywek pierwszej ligi futsalu. Tym razem we własnej hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego w Gnieźnie biało-czerwoni  o godzinie 20.00 podejmować będą ekipę Gatty Zduńska Wola.

Wyniki 12-tej  kolejki 
Inpuls Alpol Siemianowice Śląskie - KS Gniezno 5:0 (0:0)
Marioss Gazownik Wawelno - Tango Gliwice – 5.12.2010
AZS UŚ Katowice - Babylon Siemianowice Śląskie -5.12.2010
AZS UG Gdańsk - Marex Chorzów – 5.12.2010
Auto Complex Przodkowo - Marwit Toruń 3:5
Gatta Zduńska Wola - Słoneczny Stok Białystok 7:1 (2:0)
Remedium Pyskowice – pauzuje

R.S.




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,KS_Gniezno_wraca_bez_punktow_z_Slaska.html