Kolejny bardzo wartościowy sparing mają za sobą piłkarze Pelikana Niechanowo. Zielono-czarni w poniedziałek 29 lipca zmierzyli się w Kostrzynie z tamtejszą Lechią i po interesującym meczu zremisowali 2:2.
Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się bardzo pomyślnie dla Pelikana. Już w 9 minucie nieporozumienie jednego z defensorów Lechii z własnym golkiperem wykorzystał Zbigniew Kościański i sprzed pola karnego zdobył gola dla gości. W kolejnych minutach gra była wyrównana ale dwie bardzo dobre okazje stworzyli miejscowi. Na szczęście w pierwszym przypadku piłka przeszła minimalnie obok słupka a w drugim poszybowała nad poprzeczką. W 24 minucie padł gol wyrównujący. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na "długi" słupek i zgranie przed bramkę Roberta Prawniczaka zakończyło się celnym strzałem głową Rafała Piotrowskiego. W kolejnych fragmentach pierwszej odsłony obie drużyny stworzyły
sobie kolejne okazję bramkowe ale brakowało wykończenia i na przerwę obie jedenastki schodziły z wynikiem remisowym.
W drugiej części rozpoczęło się od przewagi gości jednak najpierw ładny strzał Kamila Chopci a następnie uderzenie Łukasza Zagdańskiego minęło cel. W 63 minucie gospodarze zdobyli drugiego gola. Bartek Ciarkowski zagrał za krótko do Przemka Otuszewskiego a Patryk Broński przejął futbolówkę w polu karnym Pelikana i mocnym
strzałem nie dał szans golkiperowi zielono-czarnych. W tym momencie Lechia wyszła na prowadzenie 2:1. W ostatnich 30 minutach niechanowianie "prowadzili" grę ale kontrataki kostrzynian były bardzo groźne. Na szczęście piłka do naszej siatki już nie wpadła a gola wyrównującego w 80 minucie zdobył Zbigniew Kościański. Tym razem napastnik Pelikana wykorzystał błąd defensywy Lechii i w sytuacji sam na sam doprowadził do wyrównania.
W końcowych fragmentach poniedziałkowego sparingu żaden gol już nie padł ale "meczową" okazję mieli gospodarze. Na szczęście w 87 minucie bardzo efektowną a co
najważniejsze skuteczną interwencją popisał się testowany w naszej ekipie golkiper, który wygrał pojedynek sam na sam z jednym z graczy Lechii.
W ten sposób piąty sparing podopiecznych trenerów Sytka i Zamiara zakończył się remisem 2:2 i trzeba dodać, że była to dla naszej drużyny bardzo wartościowa jednostka, gdyż kostrzynanie potwierdzili, że nie przypadkowo w poprzednim sezonie czwartoligowym zajęli bardzo wysokie drugie miejsce.
Teraz przed Pelikanem jeszcze dwa ostatnie spotkania kontrolne. Najbliższe w sobotę w Niechanowie z SKP Słupca.
Bramki: Zbigniew Kościański 2x (9,80) - dla Pelikana, Rafał Piotrowski (24), Patryk Broński (63) - dla Lechii
Sędziowali: Arkadiusz Koronka, Maciej Zięba, Marcin Stachowski
"Pelikan": Prawniczak (46 Testowany) - Wojciechowski (54 Stachowiak), Steinke (60 Otuszewski), Otuszewski (57 Smuniewski), Ciarkowski (72 Chopcia) - Szklarz (74 Roszak), Ignasiński (74 Zamiatała), Roszak (57 Goździewski), Chopcia (52 Kruczyński) - Zagdański (72 Kościański), Kościański (61 Staniszewski)
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się bardzo pomyślnie dla Pelikana. Już w 9 minucie nieporozumienie jednego z defensorów Lechii z własnym golkiperem wykorzystał Zbigniew Kościański i sprzed pola karnego zdobył gola dla gości. W kolejnych minutach gra była wyrównana ale dwie bardzo dobre okazje stworzyli miejscowi. Na szczęście w pierwszym przypadku piłka przeszła minimalnie obok słupka a w drugim poszybowała nad poprzeczką. W 24 minucie padł gol wyrównujący. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na "długi" słupek i zgranie przed bramkę Roberta Prawniczaka zakończyło się celnym strzałem głową Rafała Piotrowskiego. W kolejnych fragmentach pierwszej odsłony obie drużyny stworzyły
sobie kolejne okazję bramkowe ale brakowało wykończenia i na przerwę obie jedenastki schodziły z wynikiem remisowym.W drugiej części rozpoczęło się od przewagi gości jednak najpierw ładny strzał Kamila Chopci a następnie uderzenie Łukasza Zagdańskiego minęło cel. W 63 minucie gospodarze zdobyli drugiego gola. Bartek Ciarkowski zagrał za krótko do Przemka Otuszewskiego a Patryk Broński przejął futbolówkę w polu karnym Pelikana i mocnym
strzałem nie dał szans golkiperowi zielono-czarnych. W tym momencie Lechia wyszła na prowadzenie 2:1. W ostatnich 30 minutach niechanowianie "prowadzili" grę ale kontrataki kostrzynian były bardzo groźne. Na szczęście piłka do naszej siatki już nie wpadła a gola wyrównującego w 80 minucie zdobył Zbigniew Kościański. Tym razem napastnik Pelikana wykorzystał błąd defensywy Lechii i w sytuacji sam na sam doprowadził do wyrównania.W końcowych fragmentach poniedziałkowego sparingu żaden gol już nie padł ale "meczową" okazję mieli gospodarze. Na szczęście w 87 minucie bardzo efektowną a co
najważniejsze skuteczną interwencją popisał się testowany w naszej ekipie golkiper, który wygrał pojedynek sam na sam z jednym z graczy Lechii.W ten sposób piąty sparing podopiecznych trenerów Sytka i Zamiara zakończył się remisem 2:2 i trzeba dodać, że była to dla naszej drużyny bardzo wartościowa jednostka, gdyż kostrzynanie potwierdzili, że nie przypadkowo w poprzednim sezonie czwartoligowym zajęli bardzo wysokie drugie miejsce.
Teraz przed Pelikanem jeszcze dwa ostatnie spotkania kontrolne. Najbliższe w sobotę w Niechanowie z SKP Słupca.
Bramki: Zbigniew Kościański 2x (9,80) - dla Pelikana, Rafał Piotrowski (24), Patryk Broński (63) - dla Lechii
Sędziowali: Arkadiusz Koronka, Maciej Zięba, Marcin Stachowski
"Pelikan": Prawniczak (46 Testowany) - Wojciechowski (54 Stachowiak), Steinke (60 Otuszewski), Otuszewski (57 Smuniewski), Ciarkowski (72 Chopcia) - Szklarz (74 Roszak), Ignasiński (74 Zamiatała), Roszak (57 Goździewski), Chopcia (52 Kruczyński) - Zagdański (72 Kościański), Kościański (61 Staniszewski)
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
