W dniu dzisiejszym tj. 7 kwietnia piłkarki ręczne MKS MOS rozegrały mecz VIII kolejki spotkań o Mistrzostwo II ligi kobiet. Tym razem do naszego miasta przyjechała drużyna z Dolnego Śląska KPR Kobierzyce. Jest to zespół z aspiracjami do gry w I lidze. W swoich szeregach posiada dziewczęta które jeszcze rok temu grały na parkietach Superligi w barwach AZS AWF Wrocław. Obecnie w tabeli zajmuje fotel Lidera i jest jedyną drużyną która nie przegrała żadnego meczu w obecnych rozgrywkach. W pierwszym pojedynku obu ekip w Kobierzycach padł wynik niekorzystny dla gnieźnianek 31:21. Tym razem gnieźnieński team zapowiedział walkę o jak najlepszy rezultat.
Początek spotkania to wiele niewykorzystanych sytuacji po obu stronach boiska. Na wysokości zadania stawały obie bramkarki. Pierwsze trafienie padło łupem MKS MOS dopiero w 6’ meczu. Na listę strzelców wpisała się Marta Jerzakowska. Potem przez kolejnych 5’ trwała niemoc gnieźnianek. W ataku popełniały seryjnie błąd za błędem, które
skrzętnie wykorzystywały zawodniczki z Kobierzyc. W 11’ drużyna gości prowadziła 1:5. Dopiero po czasie wziętym przez trenerów z Gniezna coś drgnęło w poczynaniach gnieźnianek. W 24’ doprowadziły do wyrównania 8:8, po celnym egzekwowaniu karnego przez Joannę Żabierek (tego dnia nie myliła się na linii 7 metra - 4/4). Bardzo dobrą dyspozycją w bramce wykazywała się Daria Tarczyńska, broniąca w tej połowie wiele piłek i do tego trzy rzuty karne. Pierwsza część meczu zakończyła się minimalnym prowadzeniem MKS MOS 10:9.
Po przerwie obraz gry się nie zmieniał. Na parkiecie trwała wymiana ciosów. A zwycięzcą mogła zostać ta drużyna która popełniała mniej błędów w obronie. W 35’ był remis 13:13. Przez kolejne 10’ to zawodniczki z Grodu Lecha lepiej radziły sobie na parkiecie. Odskoczyły swoim rywalką na cztery
bramki. W 45’ MKS MOS prowadził 19:15. Niestety wtedy coś się w dobrze funkcjonującej maszynce zacięło. Szczypiornistki z Gniezna zaczęły chaotycznie grać w ataku, oddając przeciwniczkom wiele piłek za darmo. Dziewczęta z Gniezna jakby się przestraszyły tego że mogą w dniu dzisiejszym pokonać lidera rozgrywek. Zespół z Dolnego Śląska potrzebował 9’ aby doprowadzić do remisu. W 54’ świetlna tablica pokazywała wynik 19:19. MKS MOS potrzebował aż 12 długich minut aby odnaleźć drogę do bramki przeciwniczek. W 57’ Lena Burdzińska przedarła się między dwoma zawodniczkami obrony i celnie trafiła do bramki gości. Kolejne bramki dorzuciły Natalia Różewska i Joanna Żabierek z karnego i już było wiadomo że tego dnia w Gnieźnie dojdzie do niespodzianki. Całe zawody wspaniale w bramce gnieźnieńskiej spisywała się 
wspomniana wcześniej Daria Tarczyńska. Jej parady zwłaszcza w sytuacjach „sam na sam” były fenomenalne. Ostatecznie podopieczne Roberta Popka i Romana Solarka pokonały faworyzowany KPR Kobierzyce 22:20. Licznie zebrana na trybunach publiczność tego dnia była światkiem bardzo dobrych zawodów. Obie drużyny stworzyły znakomite widowisko.
Serdecznie gratulujemy!
MKS MOS Gniezno: Daria Tarczyńska, Kobyłecka Lidia – bramkarka, oraz zawodniczki pola: Ewa Zimna, Lena Burdzińska (3), Martyna Bigoszewska (1), Marta Jerzakowska (6), Klaudia Łuczak (1), Katarzyna Tomaszewska, Marcelina Dłutkowska (3), Natalia Różewska (3), Monika Dolata, Marta Wojtkowiak, Agnieszka Tarczyńska, Joanna Żabierek (5), Paulina Poltaszewska,
Paulina Tomaszewska.
KPR Kobierzyce: U. Olejnik, P. Gadowska, S. Bar, S. Przydacz (3), K. Barczak (1), D. Dyczko, P. Wojda (3), S. Purtak (2), A. Szumnak (1), A. Rzepa, M. Kaźmierska, K. Janecka (2), N. Jakubowska (1), G. Pietras (1), M. Król (6), E. Czyż.
Za tydzień gnieźnieński zespół zagra ponownie przed gnieźnieńską publicznością. Przeciwnikiem tym razem będzie ekipa MKS Kusy Baltica Szczecin. W pierwszej rundzie MKS MOS przegrał mecz wyjazdowy 33:28. Spotkanie odbędzie się w hali GOSiR ul. Paczkowskiego 4, początek meczu godz. 16.00. Zapraszamy.
Roman Solarek/Foto Tomasz Kostencki oraz material filmowy
Początek spotkania to wiele niewykorzystanych sytuacji po obu stronach boiska. Na wysokości zadania stawały obie bramkarki. Pierwsze trafienie padło łupem MKS MOS dopiero w 6’ meczu. Na listę strzelców wpisała się Marta Jerzakowska. Potem przez kolejnych 5’ trwała niemoc gnieźnianek. W ataku popełniały seryjnie błąd za błędem, które
skrzętnie wykorzystywały zawodniczki z Kobierzyc. W 11’ drużyna gości prowadziła 1:5. Dopiero po czasie wziętym przez trenerów z Gniezna coś drgnęło w poczynaniach gnieźnianek. W 24’ doprowadziły do wyrównania 8:8, po celnym egzekwowaniu karnego przez Joannę Żabierek (tego dnia nie myliła się na linii 7 metra - 4/4). Bardzo dobrą dyspozycją w bramce wykazywała się Daria Tarczyńska, broniąca w tej połowie wiele piłek i do tego trzy rzuty karne. Pierwsza część meczu zakończyła się minimalnym prowadzeniem MKS MOS 10:9.Po przerwie obraz gry się nie zmieniał. Na parkiecie trwała wymiana ciosów. A zwycięzcą mogła zostać ta drużyna która popełniała mniej błędów w obronie. W 35’ był remis 13:13. Przez kolejne 10’ to zawodniczki z Grodu Lecha lepiej radziły sobie na parkiecie. Odskoczyły swoim rywalką na cztery
bramki. W 45’ MKS MOS prowadził 19:15. Niestety wtedy coś się w dobrze funkcjonującej maszynce zacięło. Szczypiornistki z Gniezna zaczęły chaotycznie grać w ataku, oddając przeciwniczkom wiele piłek za darmo. Dziewczęta z Gniezna jakby się przestraszyły tego że mogą w dniu dzisiejszym pokonać lidera rozgrywek. Zespół z Dolnego Śląska potrzebował 9’ aby doprowadzić do remisu. W 54’ świetlna tablica pokazywała wynik 19:19. MKS MOS potrzebował aż 12 długich minut aby odnaleźć drogę do bramki przeciwniczek. W 57’ Lena Burdzińska przedarła się między dwoma zawodniczkami obrony i celnie trafiła do bramki gości. Kolejne bramki dorzuciły Natalia Różewska i Joanna Żabierek z karnego i już było wiadomo że tego dnia w Gnieźnie dojdzie do niespodzianki. Całe zawody wspaniale w bramce gnieźnieńskiej spisywała się wspomniana wcześniej Daria Tarczyńska. Jej parady zwłaszcza w sytuacjach „sam na sam” były fenomenalne. Ostatecznie podopieczne Roberta Popka i Romana Solarka pokonały faworyzowany KPR Kobierzyce 22:20. Licznie zebrana na trybunach publiczność tego dnia była światkiem bardzo dobrych zawodów. Obie drużyny stworzyły znakomite widowisko.Serdecznie gratulujemy!
MKS MOS Gniezno: Daria Tarczyńska, Kobyłecka Lidia – bramkarka, oraz zawodniczki pola: Ewa Zimna, Lena Burdzińska (3), Martyna Bigoszewska (1), Marta Jerzakowska (6), Klaudia Łuczak (1), Katarzyna Tomaszewska, Marcelina Dłutkowska (3), Natalia Różewska (3), Monika Dolata, Marta Wojtkowiak, Agnieszka Tarczyńska, Joanna Żabierek (5), Paulina Poltaszewska,
Paulina Tomaszewska.KPR Kobierzyce: U. Olejnik, P. Gadowska, S. Bar, S. Przydacz (3), K. Barczak (1), D. Dyczko, P. Wojda (3), S. Purtak (2), A. Szumnak (1), A. Rzepa, M. Kaźmierska, K. Janecka (2), N. Jakubowska (1), G. Pietras (1), M. Król (6), E. Czyż.
Za tydzień gnieźnieński zespół zagra ponownie przed gnieźnieńską publicznością. Przeciwnikiem tym razem będzie ekipa MKS Kusy Baltica Szczecin. W pierwszej rundzie MKS MOS przegrał mecz wyjazdowy 33:28. Spotkanie odbędzie się w hali GOSiR ul. Paczkowskiego 4, początek meczu godz. 16.00. Zapraszamy.
Roman Solarek/Foto Tomasz Kostencki oraz material filmowy
KPR Kobierzyce
