W dniu 8 listopada Miekszo Gniezno rocznik 2001 udało się na trudny mecz do Trzemeszna, dodatkowo okazało się, że drużyna pojedzie w bardzo okrojonym składzie zaledwie 12 osobowym. Mecz zakończył się porażką 5:1.
Trener Tomasz Wejerowski desygnował wyjściowe ustawiene: Steć w bramce Dziel, Sekulski, Błachowiak w obronie Kozłowski, Polus, Siudziński, Tymosz w pomocy i w ataku Kmieć. Na zmiany wychodzili Cieślewicz , Pućka i Strzyżewski. Początek meczu to głównie walka w środkowej części boiska. Bardzo rzadko któremuś zespołowi udawało się przedostać pod bramkę rywala i oddać strzał. Warte odnotowania to jedynie uderzenia MKS-u z 2 i 11 min. oraz strzał Jakuba Kozłowskiego z 7 min. Pechowa dla graczy Mieszka okazała sie 13 min. strzał z dystansu obronił nasz bramkarz jednak przy dobitce był już bezradny. Tuz przed końcem pierwszej połowy w 23 min. na akcję lewym skrzydłem zdecydował się zawodnik z Trzemeszna rajd swój zakończył dośrodkowaniem ,a napastnik gospodarzy wykończył je celnym strzałem i zrobiło się 2:0 dla MKS-u.
Po zmianie stron w naszej bramce zaszła zmiana , Szymona Stecia zastąpił Mikołaj Strzyżewski , jednak nie zachował czystego konta. Początek drugiej połowy to przewaga gospodarzy lecz bez zagrożenia bramki Mieszka. W 37 min straciliśmy trzeciego gola ,po nieporozumieniu naszego bramkarza i stopera piłkarz MKS-u przejął piłkę i umieścił ją w bramce. Po 44 min było już 4:0 nasi zawodnicy nie zdołali zatrzymać indywidualnej akcji piłkarza gospodarzy i padł gol. Honorową bramkę dla Mieszka strzelił po solowym rajdzie w 45 min Kamil Kmieć. Końcówka meczu to strata piatej bramki kiedy dało już znać o sobie zmęczenie zawodników Mieszka grających tylko z trzema rezerwowymi.
W sumie zasłużone zwycięstwo MKS Trzemeszno, należą sie słowa pochwały dla młodych piłkarzy Mieszka za podjętą walkę i zaangażowanie.
Mieszko Gniezno