Prawdziwy horror stworzyli w ostatnim meczu rundy jesiennej piłkarze Mieszka Gniezno. W pojedynku o ,,sześć punktów" biało-niebiescy pokonali sąsiadów w tabeli, Unie Solec Kujawski 2-1. Dzięki temu zwycięstwu gnieźnianie przesunęli się na 14 miejsce w tabeli i nie tracą kontaktu ze strefą bezpieczną.
Pierwsza połowa nie dostarczyła zbyt dużo emocji. Goście zagrażali ze stałych fragmentów gry, ale mieszkowcy, przygotowani na różne warianty ich rozegrania, umiejętnie blokowali Marcina Grzelaka do którego kierowane były wszystkie piłki z rzutów rożnych i wolnych. Niestety gra ofensywna gospodarzy pozostawiała dużo do życzenia i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Zdecydowana poprawa gry w ofensywie biało-niebieskich nastąpiła w drugiej połowie meczu. W 55 minucie Arkadiusz
Mokrzycki idealnie wrzucił piłkę, z rzutu wolnego, na głowę Daniela Szymańskiego który z siedmiu metrów pokonał broniącego bramki Unii, wychowanka Mieszka, Artura Gajewskiego. Ta bramka wyraźnie uskrzydliła juniora Mieszka. W 65 minucie Szymański przeprowadził rajd lewą stroną boiska, który faulem zakończył obrońca gości w polu karnym. Rzut karny pewnie wykorzystał kapitan zespołu Przemek Urbaniak i zwycięstwo wydawało się pewne. Tym bardziej że gnieźnianie od pięciu minut grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Grzelaka. Wszystko zmieniło się w 85 minucie gdy czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Mokrzycki. Już dwie minuty później goście strzelają kontaktową bramkę. Od tego momentu zawodnicy Unii rzucili się do zdecydowanego ataku na bramkę Marka Bihuna. To stworzyło szansę na grę z kontrataku dla gospodarzy. W 90 minucie idealną kontrę 
wyprowadził Wojtek Gąsiorowski, który zagrał na 10 metr do Macieja Świdzinskiego. Niestety brak doświadczenia juniora biało-niebieskich spowodował że do końcowego gwizdka wynik meczu był sprawą otwartą. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Mieszka, które daje nadzieje na lepszą wiosnę biało-niebieskich.
Trener: W szatni założyliśmy sobie że ten mecz musimy wygrać, bez względu na styl. Po pierwszej połowie nie wyglądało to najlepiej, ale druga połowa należała już do nas. Dopiero czerwona kartka dla Arka spowodowała że końcówka meczu to był prawdziwy horror.
Mieszko-Unia Solec Kujawski 2-1 ( 0-0 )
Skład Mieszka: Bihun - Góralski (72 Matysiak), Zimnik, Urbaniak, Jackowiak - Ciążyński, Mokrzycki Ł., Nowak (67 Kriger), Mokrzycki A. - Gąsiorowski, Szymański (80 Świdzinski, 90 Romel)
P. Bartkowiak/foto RS
Pierwsza połowa nie dostarczyła zbyt dużo emocji. Goście zagrażali ze stałych fragmentów gry, ale mieszkowcy, przygotowani na różne warianty ich rozegrania, umiejętnie blokowali Marcina Grzelaka do którego kierowane były wszystkie piłki z rzutów rożnych i wolnych. Niestety gra ofensywna gospodarzy pozostawiała dużo do życzenia i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Zdecydowana poprawa gry w ofensywie biało-niebieskich nastąpiła w drugiej połowie meczu. W 55 minucie Arkadiusz
Mokrzycki idealnie wrzucił piłkę, z rzutu wolnego, na głowę Daniela Szymańskiego który z siedmiu metrów pokonał broniącego bramki Unii, wychowanka Mieszka, Artura Gajewskiego. Ta bramka wyraźnie uskrzydliła juniora Mieszka. W 65 minucie Szymański przeprowadził rajd lewą stroną boiska, który faulem zakończył obrońca gości w polu karnym. Rzut karny pewnie wykorzystał kapitan zespołu Przemek Urbaniak i zwycięstwo wydawało się pewne. Tym bardziej że gnieźnianie od pięciu minut grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Grzelaka. Wszystko zmieniło się w 85 minucie gdy czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Mokrzycki. Już dwie minuty później goście strzelają kontaktową bramkę. Od tego momentu zawodnicy Unii rzucili się do zdecydowanego ataku na bramkę Marka Bihuna. To stworzyło szansę na grę z kontrataku dla gospodarzy. W 90 minucie idealną kontrę wyprowadził Wojtek Gąsiorowski, który zagrał na 10 metr do Macieja Świdzinskiego. Niestety brak doświadczenia juniora biało-niebieskich spowodował że do końcowego gwizdka wynik meczu był sprawą otwartą. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Mieszka, które daje nadzieje na lepszą wiosnę biało-niebieskich.Trener: W szatni założyliśmy sobie że ten mecz musimy wygrać, bez względu na styl. Po pierwszej połowie nie wyglądało to najlepiej, ale druga połowa należała już do nas. Dopiero czerwona kartka dla Arka spowodowała że końcówka meczu to był prawdziwy horror.
Mieszko-Unia Solec Kujawski 2-1 ( 0-0 )
Skład Mieszka: Bihun - Góralski (72 Matysiak), Zimnik, Urbaniak, Jackowiak - Ciążyński, Mokrzycki Ł., Nowak (67 Kriger), Mokrzycki A. - Gąsiorowski, Szymański (80 Świdzinski, 90 Romel)
P. Bartkowiak/foto RS
