Nicholls, Bridger i Gustafsson w Starcie! Nowe Kontrakty Gomólskiego i Jabłońskiego

2010-12-22



Start Gniezno skompletował skład na nowy sezon. Z pierwszoligowcem pożegnali się m.in. Peter Ljung i Matej Ferjan, a ich miejsca zajęli: Scott Nicholls, Lewis Bridger i Simon Gustafsson. Decyzję w sprawie swojej najbliższej przyszłości podjął też Kacper Gomólski, którym w ostatnich tygodniach interesowali działacze PGE Marmy Rzeszów i Falubazu Zielona Góra, a ostatnio także Włókniarza Częstochowa. Nie zrezygnowałem z marzeń o występach z najlepszymi żużlowcami na świecie, ale nie jest wykluczone, że uda mi się zrealizować ten cel wspólnie ze Startem. Dziękuję klubom za zainteresowanie moją osobą, to dla mnie powód do satysfakcji - powiedział nam siedemnastolatek, kilka chwil po podpisaniu nowego dwuletniego kontraktu.

Kierownictwo Startu Gniezno podało skład zespołu na nowy sezon. Z klubem pożegnali się wszyscy dotychczasowi obcokrajowcy: Peter Ljung, Matej Ferjan i Linus Sundstroem. Odejście dwóch pierwszych zawodników nie jest niespodzianką, gdyż o tym informowaliśmy już kilka tygodni temu. Większym zaskoczeniem jest rozstanie z Sundstroemem, który w tym roku wyjątkowo udanie prezentował się w barwach Startu. - Zależało nam na tym, żeby Linus dalej startował w Gnieźnie, ale wszystko trwało zbyt długo. Nie mogliśmy już czekać, więc szybko porozumieliśmy się z Simonem Gustafssonem, który jest zawodnikiem o zbliżonym poziomie do swojego rodaka - tłumaczy prezes klubu, Arkadiusz Rusiecki.

Simon Gustafsson (niezwykle pomocna przy jego transferze okazała się firma Progress Management) ma walczyć o skład z pozostałymi gnieźnieńskimi młodzieżowcami, którzy już teraz mogą być uważani za jednych z najlepszych w całej pierwszej lidze. Sporo radości w nowym sezonie kibicom Startu powinien dostarczać Oskar Fajfer, który już w tym roku udowodnił, że jest zawodnikiem o dużym talencie. Szczególnie w pamięć zapadła jego ambitna postawa na torze w Gdańsku, gdzie potrafił pokonać bożyszcze miejscowych fanów - Magnusa Zetterstroema. Warto wiedzieć, że syn Tomasza Fajfera ma z klubem ważny kontrakt, który będzie obowiązywał jeszcze przez dwa kolejne sezony. Liderem grupy młodzieżowej Startu, a być może jednym z czołowych zawodników całego zespołu będzie Kacper Gomólski, który podpisał z klubem nową dwuletnią umowę. - Zaraz po zakończeniu sezonu mówiłem, że interesują mnie dwa rozwiązania: pozostanie w Gnieźnie lub występy w ekstralidze. Nie zrezygnowałem z marzeń o występach z najlepszymi żużlowcami na świecie, ale nie jest wykluczone, że uda mi się zrealizować ten cel wspólnie ze Startem. Dziękuję klubom za zainteresowanie moją osobą, to dla mnie powód do satysfakcji. Jednocześnie proszę o uszanowanie mojej decyzji.

Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach zainteresowanie młodzieżowcem Startu wyrażali głównie PGE Marma Rzeszów i Falubaz Zielona Góra. Ostatnio na Gomólskiego dość mocno naciskał Włókniarz Częstochowa, który oferował w zamian usługi swojego zagranicznego juniora - Taia Woffindena. Co ciekawe, ekstraligowiec nie zrezygnował ze starań o gnieźnianina, nawet po podpisaniu przez niego nowego kontraktu ze Startem.

Nową umowę z trzecim zespołem z pierwszej ligi z tego sezonu parafował - Mirosław Jabłoński, który tym samym dołączył do pozostałych seniorów: Krzysztofa Jabłońskiego, Michała Szczepaniaka i Adriana Gomólskiego. Ten ostatni kilkanaście dni temu sondował możliwość ewentualnego wypożyczenia do jednego z klubów drugiej ligi, na co klub przystał. Jednak sam zainteresowany do dnia dzisiejszego nie zdecydował się na skorzystanie z tego prawa. - To jego decyzja, my na pewno nie będziemy mu niczego utrudniać. Aktualnie są dwie możliwości: wypożyczenie lub pozostanie w Gnieźnie i walka o pierwszy skład. Ta druga opcja jest o tyle trudna, że Adrian musiałby wygrać rywalizację, z którymś z naszych liderów, co wynika z dość wysokiego wskaźnika KSM, który posiada. Jednak nasz wychowanek jest młodym, utalentowanym zawodnikiem, dlatego wszystko zależy wyłącznie od niego - wyjaśnia Rusiecki.

Nowymi twarzami w drużynie Startu będą dwaj Anglicy: Scott Nicholls i Lewis Bridger, którzy podobnie jak M. Jabłoński i Gustafsson związali się z klubem jednorocznymi umowami. Przy czym w przypadka Bridgera - pierwszoligowiec - wypożyczył go z Włókniarza. Dla Nichollsa to powrót do Gniezna, gdzie w 1999 roku zaczynał karierę w polskiej lidze. W następnych latach z sukcesami ścigał się na arenie międzynarodowej, m.in. w cyklu Grand Prix (2002-2007), gdzie w pięciu turniejach stawał na podium (ostatni raz w Krsko, w 2007 roku). Obecnie Anglik walczy o powrót do elitarnego grona, a w Starcie zamierza odzyskać dawny blask. - To zawodnik o wielkich umiejętnościach, czwarty najskuteczniejszy żużlowiec z Elite League. Ciągle stać go na świetną jazdę i wierzę, że udowodni to na torach pierwszej ligi w barwach naszego klubu - mówi Rusiecki. Nicholls długo szukał miejsca w ekstralidze, ale po fiasku rozmów z kilkoma klubami zdecydował się dalej startować na zapleczu, uważanej za najlepszą, ligi świata.

Ostatnim zawodnikiem, który dołączył do gnieźnieńskiego zespołu jest rodak Nichollsa - Bridger, który w ubiegłym sezonie ścigał się we Włókniarzu. Dodajmy, że Anglik w trzynastu meczach w esktralidze osiągnął wyższą średnią biegopunktową niż przymierzany do Gniezna - Daniel Jeleniewski czy przewijający się w spekulacjach prasowych: Tomasz Jędrzejak i Sławomir Drabik.

Ponadto ważne kontrakty ze Startem mają młodzieżowcy: Wojciech Lisiecki, Marcin Wawrzyniak i Adrian Gała. Niewykluczone, że co najmniej jeden, ale możliwe, że dwóch żużlowców z tego grona trafi na zasadzie wypożyczenia do klubów z drugiej ligi.

Dodajmy, że trenerem gnieźnieńskiego zespołu będzie Lech Kędziora, który zastąpił na tym stanowisku - Leona Kujawskiego.

Źródło: Start.Gniezno.pl




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Nicholls_Bridger_i_Gustafsson_w_Starcie_Nowe_Kontrakty_Gomolskiego_i_Jablonskiego.html