W sobotę 7 września młodzi zawodnicy Mieszko-Carbon Gniezno pod okiem trenera Przemysława Urbaniaka rozegrali swój pierwszy inaugurujący mecz. Mieszkowcy gościli na własnym stadionie tego dnia przy ulicy Strumykowej drużynę Huragana Pobiedziska. Po bardzo zaciętych 80 minutach gry górą okazali się zawodnicy Mieszka wygrywając 3:2.
Od pierwszej minuty spotkania zdecydowanie przeważali Gnieźnianie. Dobra gra była efektem szybko strzelonej bramki, bowiem już w pierwszych minutach piłkę do siatki skierował Jakub Hoffman. Niedługo po tym na 2:0 podwyższysz napastnik biało-niebieskich Wiktor Adamski, który w sytuacji sam na sam nie dał szans dobrze spisującemu się w tym meczu bramkarzowi Hurgana. W pierwszej połowie więcej bramek nie wpadło, a więc do przerwy Mieszko Carbon Gniezno wygrywało 2:0. Po przerwie zawodnicy z Pobiedzisk zabrali się do odrabiania strat. Po błędzie zawodników Mieszka goście strzelili bramkę kontaktową na 2:1. W dalszym ciągu to Gnieźnianie dyktowali warunki gry i drużna przyjezdna była zmuszana do gry z kontrataku i taka oto akcja udała się w ok.55 min kiedy to Huragan Pobiedziska wyrównała wynik spotkania. U młodych Mieszkowców widać było chęć strzelenia bramki dającej zwycięstwo. Próbowali budować akcje, jednak wszystkie kończyły się na defensorach Huraganu. Dopiero w ok. 70 bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Daniel Brylewski. Ta sytuacja pokazała że w sporcie trzeba zawsze grać do końca. Mieszko Carbon Gniezno - Huragan Pobiedziska 3:2.
Bramki strzelali: Jakub Hoffman, Wiktor Adamski, Daniel Brylewski
Skład drużyny Mieszka: Pałasz - Zimmer, Franczak, Dudek, Mikitow, - Krupka, Brylewski, Fiborek, Podborny, Hoffman - Adamski - Dubelt, Andrzejewski Jakub, Andrzejewski Dominik, Zabłocki, Lipiński, Kwacz, Łuszczyński.
Źródło-mieszko-gniezno.pl/foto Roman Strugalski
Od pierwszej minuty spotkania zdecydowanie przeważali Gnieźnianie. Dobra gra była efektem szybko strzelonej bramki, bowiem już w pierwszych minutach piłkę do siatki skierował Jakub Hoffman. Niedługo po tym na 2:0 podwyższysz napastnik biało-niebieskich Wiktor Adamski, który w sytuacji sam na sam nie dał szans dobrze spisującemu się w tym meczu bramkarzowi Hurgana. W pierwszej połowie więcej bramek nie wpadło, a więc do przerwy Mieszko Carbon Gniezno wygrywało 2:0. Po przerwie zawodnicy z Pobiedzisk zabrali się do odrabiania strat. Po błędzie zawodników Mieszka goście strzelili bramkę kontaktową na 2:1. W dalszym ciągu to Gnieźnianie dyktowali warunki gry i drużna przyjezdna była zmuszana do gry z kontrataku i taka oto akcja udała się w ok.55 min kiedy to Huragan Pobiedziska wyrównała wynik spotkania. U młodych Mieszkowców widać było chęć strzelenia bramki dającej zwycięstwo. Próbowali budować akcje, jednak wszystkie kończyły się na defensorach Huraganu. Dopiero w ok. 70 bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Daniel Brylewski. Ta sytuacja pokazała że w sporcie trzeba zawsze grać do końca. Mieszko Carbon Gniezno - Huragan Pobiedziska 3:2.
Bramki strzelali: Jakub Hoffman, Wiktor Adamski, Daniel Brylewski
Skład drużyny Mieszka: Pałasz - Zimmer, Franczak, Dudek, Mikitow, - Krupka, Brylewski, Fiborek, Podborny, Hoffman - Adamski - Dubelt, Andrzejewski Jakub, Andrzejewski Dominik, Zabłocki, Lipiński, Kwacz, Łuszczyński.
Źródło-mieszko-gniezno.pl/foto Roman Strugalski
