2 października, od godziny 12 przed Galerią Gniezno można było zobaczyć wielu motocyklistów, którzy zbierali się w tym miejscu do Parady Motocyklowej z okazji zakończenia sezonu 2010 zorganizowanego przez Born To Ride MC Poland.
Tuż po godzinie 13-tej wszyscy uczestnicy, którzy zdołali dotrzeć, przejechali swoimi wspaniałymi maszynami ulicami miasta Gniezna. Wszędzie słychać było warkot setek przejeżdżających motorów, a zjawiło się około 300-400 uczestników.
Końcowym etapem parady był dojazd na teren Stada Ogierów w Gnieźnie przy ul. Kłeckoskiej gdzie wszyscy mogli napić się gorącej herbaty i upiec sobie kiełbasę przy ognisku.
W między czasie odbyły się także trzy mini konkursy, w których można było wygrać zmianę oleju lub domowej roboty cytrynówkę.
Pomimo małej ilości chętnych uczestników w konkursach, humor nie opuszczał zawodników. Pierwszy konkurs, polegał na tym aby na swoim motorze w jak najdłuższym czasie dojechać do mety a co oznacza, że osoba, która jako druga dojechała do mety to wygrywała. Utrudnieniem dla zawodników był brak możliwości podparcia się nogą o ziemię.
Drugi konkurs był całkowitą odwrotnością poprzedniego, w którym należało jak najszybciej dojechać do mety, lecz i tu było małe utrudnienie dla zawodników, którzy poza samą jazdą musieli przeturlać beczkę swoim motocyklem aż do mety.
Ostatnia konkurencja odbyła się bez udziału ich pięknych, wielkich maszyn, lecz każdy uczestnik biorący udział w konkursie musiał rzucić dość sporej wielkości belkę na odległość, a wygrywał ten kto ja rzucił dalej. Dodać należy, że jest to jedna z wielu konkurencji z zawodów Strong Man.
Na sam koniec, dla wszystkich przybyłych zagrał gnieźnieński zespół Groove Control przy którym można było porozmawiać, zjeść, wypić ciepły napój i wymienić się uwagami na temat nowinek w sprzęcie motorowym.
Ida Kostencka +foto
Tuż po godzinie 13-tej wszyscy uczestnicy, którzy zdołali dotrzeć, przejechali swoimi wspaniałymi maszynami ulicami miasta Gniezna. Wszędzie słychać było warkot setek przejeżdżających motorów, a zjawiło się około 300-400 uczestników.
Końcowym etapem parady był dojazd na teren Stada Ogierów w Gnieźnie przy ul. Kłeckoskiej gdzie wszyscy mogli napić się gorącej herbaty i upiec sobie kiełbasę przy ognisku.
W między czasie odbyły się także trzy mini konkursy, w których można było wygrać zmianę oleju lub domowej roboty cytrynówkę.
Pomimo małej ilości chętnych uczestników w konkursach, humor nie opuszczał zawodników. Pierwszy konkurs, polegał na tym aby na swoim motorze w jak najdłuższym czasie dojechać do mety a co oznacza, że osoba, która jako druga dojechała do mety to wygrywała. Utrudnieniem dla zawodników był brak możliwości podparcia się nogą o ziemię.
Drugi konkurs był całkowitą odwrotnością poprzedniego, w którym należało jak najszybciej dojechać do mety, lecz i tu było małe utrudnienie dla zawodników, którzy poza samą jazdą musieli przeturlać beczkę swoim motocyklem aż do mety.
Ostatnia konkurencja odbyła się bez udziału ich pięknych, wielkich maszyn, lecz każdy uczestnik biorący udział w konkursie musiał rzucić dość sporej wielkości belkę na odległość, a wygrywał ten kto ja rzucił dalej. Dodać należy, że jest to jedna z wielu konkurencji z zawodów Strong Man.
Na sam koniec, dla wszystkich przybyłych zagrał gnieźnieński zespół Groove Control przy którym można było porozmawiać, zjeść, wypić ciepły napój i wymienić się uwagami na temat nowinek w sprzęcie motorowym.
Ida Kostencka +foto
