Podsumowanie rundy jesiennej zespołu Mieszka Gniezno ( część 1 )

2010-11-19



Piłkarze Mieszka Gniezno zakończyli rundę jesienną zmagań o mistrzostwo 3 ligi grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Gnieźnianie na półmetku rozgrywek plasują się na 14 miejscu. Biało-niebiescy w 15 spotkaniach zdobyli 13 punktów, odnosząc trzy zwycięstwa, czterokrotnie remisując i aż osiem razy zaznali goryczy porażki.
Przed sezonem trener Paweł Bartkowiak zakładał zdobycie minimum 15 punktów. Celu tego nie udało się osiągnąć więc występ zespołu w rundzie jesiennej należałoby ocenić negatywnie. Jednak problemy z jakimi przyszło się zmagać zespołowi w trakcie rozgrywek, zarówno organizacyjne jak i finansowe, miały istotny wpływ na postawę biało-niebieskich. Gnieźnianom w kilku meczach nie dopisywało szczęście a dokładnie mówiąc niezbyt przychylne sędziowanie. Najwięcej pretensji zawodnicy i trener mieli za nie podyktowanie ewidentnych, ich zdaniem, rzutów karnych w spotkaniach z Górnikiem Konin i Unią Janikowo. A mecze te zakończyły się jednobramkowymi porażkami naszego zespołu. Także mecz w Dopiewie mógł się zakończyć inaczej niż porażką. Do straty pierwszej bramki w 70 minucie to zespół Mieszka sprawiał lepsze wrażenie, a bramka padła po ewidentnym błędzie sędziego, który nie odgwizdał celowego zagrania piłki ręką w akcji po której gospodarze wyszli na prowadzenie. Jednak największe zastrzeżenia miał trener Paweł Bartkowiak do sędziującego mecz w Lesznie Jacka Jędrzejczaka. Najpierw nawet nie odgwizdał brutalnego faulu na Łukaszu Mokrzyckim, po którym zawodnik Mieszka karetką został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania nogi ( na szczęście  skończyło się na silnym zbiciu ), a  atak ten zasługiwał na czerwoną kartkę dla zawodnika Polonii. Następnie w ciągu minuty ukarał dwoma żółtymi kartkami kapitana zespołu Przemka Urbaniaka za dyskusje z sędzią, a później co chwila obdarowywał naszych zawodników żółtymi kartkami. Szkoda również przegranego meczu z Chemikiem Bydgoszcz w Gnieźnie, gdzie biało-niebiescy stworzyli sobie kilka doskonałych sytuacji ale zabrakło skuteczności. Szczęścia zabrakło także gnieźnianom w pojedynku z Victorią Koronowo zakończonym remisem. Gdyby Daniel Szymański w 90 minucie wykorzystał 100 procentową sytuację…. Bez szans na zdobycz punktową zespół Pawła Bartkowiaka był w pojedynkach z Calisią, Wdą Świecie i Unią Swarzędz. Porażka z Unią 0-5 to była prawdziwa kompromitacja jednak zespół szybko się zrehabilitował i w następnej kolejce zremisował w Pakości 1-1. Oprócz tego remisu biało-niebiescy podzielili się punktami z zespołami z Koronowa, z Lechem Rypin i Lubuszaninem Trzcianką. Zespół Mieszka wygrał natomiast z Piastem Kobylin, Włocłavią i Unią Solec Kujawski.

Oceniając zespól należy podkreślić że widoczny był brak zgrania w pierwszych meczach. To był całkiem inny zespół niż w poprzednim roku. Odeszło ośmiu podstawowych zawodników a w ich miejsce wrócili wychowankowie klubu: Wojtek Gąsiorowski, Tomek Zimnik, Michał Góralski, Błażej Matysiak. Jedynym wzmocnieniem z zewnątrz był bramkarz Marek Bihun. Z ubiegłorocznego składu w drużynie pozostali tylko bracia Mokrzyccy i Przemek Urbaniak, a także Krzysztof Jackowiak, który jednak pół rundy nie grał z powodu kontuzji. Szansę gry otrzymali juniorzy Mieszka Mateusz Kriger, Marcin Nowak i Daniel Szymański i pokazali że drzemią w nich duże możliwości. W końcówce rundy jesiennej w drużynie zadebiutowało kilku szesnastolatków, którzy tak dobrze spisują się w Lidze Wielkopolskiej pod dowództwem trenera Przemka Urbaniaka. Także juniorzy młodsi, czyli pietnastolatkowie, bardzo dobrze spisują się w lidze okręgowej, więc o przyszłość klub nie musi się martwić. Gorzej jest z teraźniejszością. Jeżeli wszystkie sprawy finansowe nie zostaną uporządkowane, może okazać się że wiosną znowu trzeba będzie budować nowy zespół.
Trener: Chociaż nie zdobyliśmy piętnastu punktów i jesteśmy w strefie spadkowej, to nasza sytuacja nie jest najgorsza. Dużo drużynie dali wracający do klubu Gąsiorowski, Zimnik i Góralski a także Bihun. Tak jak oczekiwałem zagrali Przemek Urbaniak i Łukasz Mokrzycki. Zadowolony jestem także z juniorów Nowaka, Krigera i Szymańskiego. Trochę więcej spodziewałem się po Arku Mokrzyckim i Matysiaku ale i oni mogą tej drużynie dać dużo dobrego. Przez kontuzję nie w pełni swoją wartość mógł zaprezentować Krzysztof Jackowiak. Dobrą końcówkę sezonu miał Ciążyński a Mariusz Piotrowski gdy był zdrowy także spełniał moje oczekiwania. Uważam że tym składem można utrzymać 3 ligę. Młodzież mamy ciekawą ale trzeba zatrzymać liderów, mam na myśli Gąsiorowskiego, Łukasza Mokrzyckiego czy Urbaniaka. I także trzeba zapewnić zespołowi odpowiednie warunki w okresie przygotowawczym.
(można dodać zdjęcia z meczów – byłoby super)

Paweł Bartkowiak/foto archiwum SportGniezno.pl




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Podsumowanie_rundy_jesiennej__zespolu_Mieszka_Gniezno__czesc_1_.html