Porażka KS Gniezno na koniec sezonu w Zduńskiej Woli

2011-05-14



Na zakończenie tegorocznych pierwszoligowych zmagań w sezonie 2010/2011 zespół Klubu Sportowego Gniezno, w sobotę 14 maja udał się do Zduńskiej Woli, gdzie w hali Szkoły Podstawowej nr 6 był podejmowany przez tamtejszą Gattę. Po dość dramatycznym przebiegu biało-czerwoni musieli uznać wyższość trzeciej drużynie pierwszoligowych rozgrywek przegrywając tą potyczkę piłkarską w stosunku 5:2.

Spotkanie 26-tej kolejki I ligi PLF dla KS Gniezno, który w Zduńskiej Woili do sobotniego meczu przystąpił w okrojonym składzie bez kontuzjowanych Bartosza Kapsy i Michała Tyma rozpoczął się dosyć niekorzystnie. Gospodarze już w 34 sekundzie meczu wyszli na prowadzeni 1:0. Niefrasobliwość w środku pola graczy z grodu Lecha wykorzystał Michał Szymaczak pokonując w sytuacji sam na sam Michała Wasielewskiego. W 7 minucie spotkania okazję do wyrównania stanu meczu w ekipie miał Mariusz Sawicki, lecz po jego strzale piłka zamiast do bramki gospodarzy minęła słupek. W 9 minucie Gattta prowadziła już 2:0. Tym razem na listę strzelców w drużynie miejscowej wpisał się Michał Maciąg. Gnieźnianie dopiero gola kontaktowego zmniejszającego prowadzenie gospodarzy na 2:1 zdobyli w ostatnich sekundach pierwszej połowy. Golkipera gospodarzy Sebastiana Bielichowskiego z 10 metrów, pokonał umieszczając futbolówkę blisko prawego słupka Dominik Solecki.

Po zmianie stron i zdobyciu gola kontaktowego piłkarze z grodu Lecha jeszcze z większym animuszem ruszyli do ataków na bramkę gospodarzy. Niestety nie wyszło to gnieźnianom na dobre, gdyż w odpowiedzi na te ataki gospodarze wyprowadzali szybkie kontry z pod swojej bramki co przełożyło się na zdobycie kolejnych trzech goli. Najpierw na 3:1 podwyższył prowadzenie Gatty w 22 minucie Michał Marciniak. Ten sam zawodnik w 29 minucie gry zdobył czwartego gola dla swojej drużyny a ostatnią piątą bramkę dla Gatty w 32 minucie gry strzelił Marcin Szewczyk.

Po stracie piątej bramki, wprawdzie gnieźnianie mięli kilka dogodnych sytuacji do zdobycia kolejnych bramek. Najlepsze jednak zmarnowali Jacek Sander, Adam Heliasz. To jedna co nie udało się Sanderowi i Heliaszowi udało się Dariuszowi Rychłowskiemu. W 38 minucie gry grając w przewadze zespół KS Gniezno, kiedy to przy atakach pozycyjnych bramkarza z Michała Wasielewskiego  zastępował jako piąty zawodnik w polu Paweł Hoeft. Biało-czerwoni za sprawą właśnie Rychłowskiego zdobyli drugą bramkę. W tym przypadku ostatecznie mecz zakończył się wygraną Gatty Zduńska Wola w stosunku 5:2. 

Roman Strugalski/foto archiwum SportGniezno.pl




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Porazka_KS_Gniezno_na_koniec_sezonu_w_Zdunskiej_Woli.html