Mecz 11 kolejki rundy rewanżowej pomiędzy Red Dragons Pniewy - UKS MEDAN-Gniezno w sobotę 22 stycznia o godz. 16.
Medan w tym meczu wystąpił w bardzo okrojonym składzie, ze względu na obowiązki służbowe i sesję na uczelniach naszych zawodników. Faworytami w tym meczu byli zdecydowanie gospodarze, którzy w tym sezonie spisują się niespodziewanie bardzo dobrze. Pierwsza połowa meczu była dość wyrównana, obydwa zespoły próbowały na przemian ataków pozycyjnych. W tym pojedynku lepsi okazali się pniewianie, którzy w 3 minucie zdobyli pierwszą bramkę. Błąd w rozegraniu gnieźnian, wykorzystali gospodarze, którzy zdobyli w 7 minucie drugą bramkę. Pomimo kilku dogodnych sytuacji podbramkowych, w których wykończenia zabrakło najmłodszemu zawodnikowi Medanu, nie udało się zmienić niekorzystnego wyniku. Dopiero w 15 minucie po składnej akcji zespołu, Krzysztof Sosna zdobył kontaktowego gola. Pod koniec pierwszej połowy, brak koncentracji w obronie został wykorzystany przez Red Dragons, który zdobył 3 bramkę.
W ostatniej minucie pierwszej odsłony przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał Krzysztof Sosna. Tym samym wynik do przerwy był 3 do 1 na korzyść gospodarzy. Druga odsłona meczu to nadal wyrównana gra z obu stron, i w 31 minucie po indywidualnej akcji i pięknym strzale w samo okienko bramki popisał się Adrian Dąbrowski. Medan jednak zbyt dłygo nie cieszył się ze zdobytej bramki, bo w 34 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się grający trener Łukasz Frajtag. Gospodarze poszli za ciosem i w 38 mniucie zdobyli kolejnego gola. Minutę przed końcem spotkania jeszcze jedną bramkę dla Medanu zdobył Krzysztof Sosna i wynikiem 5 do 3 zakończyło się całe spotkanie.
Uks Medan - Red Dragons Pniewy 3:5
Składy: MEDAN: Paweł Fieger - bramkarz, Piotr Papierowski, Adrian Dądrowski, Łukasz Chełmikowski, Szymon Sanok, Piotr Stefankiewicz, Krzysztof Sosna.
Skład Red Dragons Pniewy: bramkarz- Krzysztof Bober, Łukasz Frajtag, Michał Roj, Patryk Hoły, Adam Wachoński, Bartosz Barański, Patryk Szarata, Robert Majchrzak, Szymon Piasek, Bartosz Olech, Ozorkiewicz Michał.
MS/foto archiwum SportGniezno.pl