Wełnianka Kiszkowo – MKS Trzemeszno 0:0 – trampkarze
W sobotę 7 maja w Kiszkowie miejscowa Wełnianka podejmowała MKS Trzemeszno w ramach 5 kolejki Ligi Trampkarzy C2. Mimo ogromnej przewagi Trzemesznian padł bezbramkowy remis, który w pełni usatysfakcjonował gospodarzy tego spotkania.
Od początku spotkania do ataku ruszyli zawodnicy MKS-u jednak nie udało się udokumentować tego bramką. Przez całe spotkanie trwały masowe ataki gości, którzy byli w tym meczu wyraźnie lepsi, jednak razili nieskutecznością. Wprawdzie udało się strzelić dwie bramki naszym piłkarzom, jednak w obydwu sytuacjach sędzia z różnych powodów ich nie uznał. Warto odnotować fakt, że zawodnicy z Kiszkowa ani razu nie zagrozili bramce Trzemesznian w ciągu całego meczu. W ostatnich 15 minutach w obliczu niemocy strzeleckiej napastników naszego zespołu w akcjach ofensywnych brał udział nawet stoper Hubert Siwa, jednak i jemu nie udało się doprowadzić MKS-u do zwycięstwa. Tak więc mimo ogromnej przewagi nasi zawodnicy wracają z Kiszkowa z zaledwie jednym punktem.
Za tydzień rozpocznie się runda rewanżowa. Nasi zawodnicy spotkają się z Poznaniakiem Poznań w sobotę 14 maja o godzinie 11:00 na Boisku przy hali OSiR w Trzemesznie. Warto dodać, że w ciągu pierwszej rundy, na którą składa się 5 meczów, nasi zawodnicy stracili zaledwie jedną bramkę.
Skład MKS-u Trzemeszno: Daniel Kasprzak, Kevin Fajfer, Hubert Siwa, Bartosz Czajka, Błażej Połatyński, Aleksander Przybysz, Kacper Kowalczyk, Dawid Liberkowski, Hubert Słowik, Michał Witkowski, Eryk Przybysz. Trener: Piotr Łukiewski, Kierownik drużyny: Leszek Siwa
MKS Trzemeszno – 1922 Lechia Kostrzyn 0:5 (0:2) – młodziki
W sobotę 7 maja w Kiszkowie miejscowa Wełnianka podejmowała MKS Trzemeszno w ramach 5 kolejki Ligi Trampkarzy C2. Mimo ogromnej przewagi Trzemesznian padł bezbramkowy remis, który w pełni usatysfakcjonował gospodarzy tego spotkania.
Od początku spotkania do ataku ruszyli zawodnicy MKS-u jednak nie udało się udokumentować tego bramką. Przez całe spotkanie trwały masowe ataki gości, którzy byli w tym meczu wyraźnie lepsi, jednak razili nieskutecznością. Wprawdzie udało się strzelić dwie bramki naszym piłkarzom, jednak w obydwu sytuacjach sędzia z różnych powodów ich nie uznał. Warto odnotować fakt, że zawodnicy z Kiszkowa ani razu nie zagrozili bramce Trzemesznian w ciągu całego meczu. W ostatnich 15 minutach w obliczu niemocy strzeleckiej napastników naszego zespołu w akcjach ofensywnych brał udział nawet stoper Hubert Siwa, jednak i jemu nie udało się doprowadzić MKS-u do zwycięstwa. Tak więc mimo ogromnej przewagi nasi zawodnicy wracają z Kiszkowa z zaledwie jednym punktem.
Za tydzień rozpocznie się runda rewanżowa. Nasi zawodnicy spotkają się z Poznaniakiem Poznań w sobotę 14 maja o godzinie 11:00 na Boisku przy hali OSiR w Trzemesznie. Warto dodać, że w ciągu pierwszej rundy, na którą składa się 5 meczów, nasi zawodnicy stracili zaledwie jedną bramkę.
Skład MKS-u Trzemeszno: Daniel Kasprzak, Kevin Fajfer, Hubert Siwa, Bartosz Czajka, Błażej Połatyński, Aleksander Przybysz, Kacper Kowalczyk, Dawid Liberkowski, Hubert Słowik, Michał Witkowski, Eryk Przybysz. Trener: Piotr Łukiewski, Kierownik drużyny: Leszek Siwa
MKS Trzemeszno – 1922 Lechia Kostrzyn 0:5 (0:2) – młodziki
Także w sobotę o godzinie 11:00 na boisku przy hali OSiR w Trzemesznie młodziki MKS-u Trzemeszno podejmowały zespół 1922 Lechii Kostrzyn. Przyjezdni okazali się na tyle mocni, że nie dopuścili do głosu Trzemesznian, wygrywając aż 5:0.
Wraz z pierwszym gwizdkiem do ataków ruszyli goście, którzy lepiej zapanowali nad trudnym boiskiem. Już w pierwszych minutach goście wykorzystali nadarzającą się okazję i wyszli na prowadzenie. Kilka minut później podwyższyli oni na 2:0, a naszym zawodnikom ciężko było wyjść z własnej połowy. Dopiero pod koniec pierwszej części gry udało się stworzyć sytuacje, po których Trzemesznianie wykonywali dwa rzuty rożne, jednak nie przyniosły one żadnych efektów. Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza. Przyjezdni w ciągu kilku pierwszych minut zdobyli trzy bramki ustalając bardzo szybko wynik spotkania. Pod koniec meczu piłkarze MKS-u stanęli przed wielką szansą na bramkę honorową, kiedy to wychodzący sam na sam z bramkarzem Alan Powała został sfaulowany a sędzia podyktował rzut karny. Sam poszkodowany chciał wymierzyć sprawiedliwość, jednak uderzył tak słabo, że bramkarz bez problemu obronił jego strzał. Tak więc piłkarze z Kostrzyna wygrali całe spotkanie 5:0.
Wraz z pierwszym gwizdkiem do ataków ruszyli goście, którzy lepiej zapanowali nad trudnym boiskiem. Już w pierwszych minutach goście wykorzystali nadarzającą się okazję i wyszli na prowadzenie. Kilka minut później podwyższyli oni na 2:0, a naszym zawodnikom ciężko było wyjść z własnej połowy. Dopiero pod koniec pierwszej części gry udało się stworzyć sytuacje, po których Trzemesznianie wykonywali dwa rzuty rożne, jednak nie przyniosły one żadnych efektów. Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza. Przyjezdni w ciągu kilku pierwszych minut zdobyli trzy bramki ustalając bardzo szybko wynik spotkania. Pod koniec meczu piłkarze MKS-u stanęli przed wielką szansą na bramkę honorową, kiedy to wychodzący sam na sam z bramkarzem Alan Powała został sfaulowany a sędzia podyktował rzut karny. Sam poszkodowany chciał wymierzyć sprawiedliwość, jednak uderzył tak słabo, że bramkarz bez problemu obronił jego strzał. Tak więc piłkarze z Kostrzyna wygrali całe spotkanie 5:0.W następnej kolejce młodziki MKS-u Trzemeszno spotkają się w rewanżowym spotkaniu z Huraganem Pobiedziska na Stadionie Miejskim w Trzemesznie w sobotę 14 maja o godzinie 11:00.
Skład MKS-u Trzemeszno: Damian Stempuchowski, Marcin Bloch, Kacper Piechowiak, Karol Kaczmarek, Patryk Różycki, Szymon Łukowski, Damian Wieczorek, Szymon Meller, Eryk Grzegorski, Alan Powała, Mateusz Reklewski. Ponadto grał: Oskar Surówka. Trener: Bartosz Górny
Warta Poznań – MKS Poltrans Trzemeszno 6:3 (2:2) – orliki
Kolejne spotkanie jakie rozegrali orliki MKS-u Poltrans Trzemeszno w ramach Grupy Mistrzowskiej Orlików E2 to mecz z Wartą Poznań, który został rozegrany w sobotę na boisku rywali. Rywale z najwyższej półki, którzy znajdują się w trójce najlepszych zespołów w Polsce tego rocznika okazali się lepsi wygrywając 6:3.
Na mecz z Wartą Poznań nasz zespół udał się z zamiarem pokazania się z jak najlepszej strony i pokazania umiejętności piłkarskich. W związku z klasą rywala trener Sławomir Kupś zdecydował się na zmianę taktyki na bardziej defensywną 3-3-1, a nie jak to bywało dotychczas 2-3-2. W pierwszej połowie nasi zawodnicy zaskoczyli miejscowych kibiców dobrą grą. Chłopcy realizowali założenia taktyczne pokazując przy tym dobre wyszkolenie techniczne i czytanie gry. Pierwszą bramkę zdobył nasz zespół, kiedy to po zbyt krótkim wybiciu piłki przez obrońców gospodarzy dopadł do niej Paweł Poznachowski i ładnym strzałem wyprowadził na prowadzenie MKS. Nasi piłkarze nie cieszyli się długo z prowadzenie, gdyż już chwilę później Poznaniacy po zamieszaniu pod bramką i nie zdecydowaniu naszych obrońców zdobyli wyrównującą bramkę. Naszym piłkarzom ponownie udało się wyjść na prowadzenie za sprawą Pawła Poznachowskiego, który przejął piłkę w środku pola, przedrylował dwóch obrońców Warty i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył druga bramkę. Chwilę później gospodarze znowu wyrównali po ładnym strzale w długi róg bramki strzeżonej przez Oliwiera Kaczmarka. Do
końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów, akcja za akcję. Obie drużyny miały jeszcze szansę na zdobycie bramki. Najdogodniejszą sytuację MKS Poltrans miał kiedy to po strzale z rzutu wolnego przez Sebastiana Ferenca piłka uderzyła w poprzeczkę. Na przerwę obie drużyny schodziły przy remisie 2:2. Na początku drugiej połowy Oliwier Kaczmarek obronił sytuację sam na sam z napastnikiem Warty, jednak później Warciarze byli już skuteczniejsi i zdobyli kolejne cztery bramki. Trzecią bramkę dla MKS-u zdobył Kacper Czarnecki, który wykorzystał świetne podanie Pawła Poznachowskiego, położył bramkarza i strzelił do pustej bramki. W przeciągu całego spotkania Warta była lepszym zespołem. Oba zespoły pokazały jednak, że gra piłką, wyjście na pozycję, pojedynki jeden na jednego nie są im obce, a gra naszego zespołu na tle takiego rywala napawa optymizmem.
W następnej kolejce orliki MKS-u Poltrans Trzemeszno zmierzą się w sobotę 14 maja o godzinie 13:00 na Stadionie Miejskim w Trzemesznie z zespołem UKS Skórzewo.
Skład MKS-u Poltrans Trzemeszno: Oliwier Kaczmarek, Sebastian Ferenc, Bartosz Czarnecki, Bartosz Sobański, Mikołaj Korzycki, Paweł Poznachowski, Kacper Wegner, Kacper Czarnecki, Krzesimir Kiełpiński, Filip Przybysz, Maciej Siwa, Jakub Czarnecki, Jakub Mytowski, Szymon Włodarczyk, Szymon Lisiecki, Kajetan Powała. Trener: Sławomir Kupś, Asystent trenera: Jacek Siwa, Kierownik drużyny: Przemysław Wegner.
Grzegorz Witkowski+foto
Skład MKS-u Trzemeszno: Damian Stempuchowski, Marcin Bloch, Kacper Piechowiak, Karol Kaczmarek, Patryk Różycki, Szymon Łukowski, Damian Wieczorek, Szymon Meller, Eryk Grzegorski, Alan Powała, Mateusz Reklewski. Ponadto grał: Oskar Surówka. Trener: Bartosz Górny
Warta Poznań – MKS Poltrans Trzemeszno 6:3 (2:2) – orliki
Kolejne spotkanie jakie rozegrali orliki MKS-u Poltrans Trzemeszno w ramach Grupy Mistrzowskiej Orlików E2 to mecz z Wartą Poznań, który został rozegrany w sobotę na boisku rywali. Rywale z najwyższej półki, którzy znajdują się w trójce najlepszych zespołów w Polsce tego rocznika okazali się lepsi wygrywając 6:3.
Na mecz z Wartą Poznań nasz zespół udał się z zamiarem pokazania się z jak najlepszej strony i pokazania umiejętności piłkarskich. W związku z klasą rywala trener Sławomir Kupś zdecydował się na zmianę taktyki na bardziej defensywną 3-3-1, a nie jak to bywało dotychczas 2-3-2. W pierwszej połowie nasi zawodnicy zaskoczyli miejscowych kibiców dobrą grą. Chłopcy realizowali założenia taktyczne pokazując przy tym dobre wyszkolenie techniczne i czytanie gry. Pierwszą bramkę zdobył nasz zespół, kiedy to po zbyt krótkim wybiciu piłki przez obrońców gospodarzy dopadł do niej Paweł Poznachowski i ładnym strzałem wyprowadził na prowadzenie MKS. Nasi piłkarze nie cieszyli się długo z prowadzenie, gdyż już chwilę później Poznaniacy po zamieszaniu pod bramką i nie zdecydowaniu naszych obrońców zdobyli wyrównującą bramkę. Naszym piłkarzom ponownie udało się wyjść na prowadzenie za sprawą Pawła Poznachowskiego, który przejął piłkę w środku pola, przedrylował dwóch obrońców Warty i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył druga bramkę. Chwilę później gospodarze znowu wyrównali po ładnym strzale w długi róg bramki strzeżonej przez Oliwiera Kaczmarka. Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów, akcja za akcję. Obie drużyny miały jeszcze szansę na zdobycie bramki. Najdogodniejszą sytuację MKS Poltrans miał kiedy to po strzale z rzutu wolnego przez Sebastiana Ferenca piłka uderzyła w poprzeczkę. Na przerwę obie drużyny schodziły przy remisie 2:2. Na początku drugiej połowy Oliwier Kaczmarek obronił sytuację sam na sam z napastnikiem Warty, jednak później Warciarze byli już skuteczniejsi i zdobyli kolejne cztery bramki. Trzecią bramkę dla MKS-u zdobył Kacper Czarnecki, który wykorzystał świetne podanie Pawła Poznachowskiego, położył bramkarza i strzelił do pustej bramki. W przeciągu całego spotkania Warta była lepszym zespołem. Oba zespoły pokazały jednak, że gra piłką, wyjście na pozycję, pojedynki jeden na jednego nie są im obce, a gra naszego zespołu na tle takiego rywala napawa optymizmem. W następnej kolejce orliki MKS-u Poltrans Trzemeszno zmierzą się w sobotę 14 maja o godzinie 13:00 na Stadionie Miejskim w Trzemesznie z zespołem UKS Skórzewo.
Skład MKS-u Poltrans Trzemeszno: Oliwier Kaczmarek, Sebastian Ferenc, Bartosz Czarnecki, Bartosz Sobański, Mikołaj Korzycki, Paweł Poznachowski, Kacper Wegner, Kacper Czarnecki, Krzesimir Kiełpiński, Filip Przybysz, Maciej Siwa, Jakub Czarnecki, Jakub Mytowski, Szymon Włodarczyk, Szymon Lisiecki, Kajetan Powała. Trener: Sławomir Kupś, Asystent trenera: Jacek Siwa, Kierownik drużyny: Przemysław Wegner.
Grzegorz Witkowski+foto