17 kwietnia w hali sportowej Gnieźnieńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Paczkowskiego rozegrano ostatnią kolejkę spotkań w ramach rozgrywek o Mistrzostwo II ligi Kobiet w piłce ręcznej grupy A. Drużyna MKS MOS Gniezno podejmowała zespół GMTS Spartę Gubin.
Na meczu i uroczystościach nie zabrakło zaproszonych gości a byli nimi: Starosta Gnieźnieński Dariusz Pilak, Beata Tarczyńska - Radna Rady Miasta Gniezna, zarazem matka Agnieszki Tarczyńskiej - zawodniczki z nr 99, Inspektorów d/s w Urżedzie Miasta: Marka Szczepanowskiego i Waldemara Rewersa, Dyrektora SP 12 Mariana Pokładeckiego oraz Michała Powałowskiego - członka Zarządu Powiatu jednocześnie wicedyrektor Gimnazjum nr 3 w Gnieźnie.
Pierwsze spotkanie w Gubinie dziewczęta z Gniezna rozstrzygnęły na swoją korzyść wygrywając różnicą 5 trafień.
Faworytem niedzielnego meczu niewątpliwie była ekipa miejscowej drużyny. Przypomnijmy iż MKS MOS już od 3 kolejek był pewny awansu do I ligi. A mecz z Gubinem był op przysłowiową ,,pietruszkę”.
Wracając jednak do samego przebiegu meczu to niedzielne spotkanie rozpoczęło się od bramki zdobytej przez drużynę przyjezdną. Gneźnianki szybko odpowiedziały. Od samego początku dziewczyny z Pierwszej Stolicy popełniały niezliczoną ilość własnych błędów. Pomimo tego uzyskały pewną przewagę prowadząc już w 6 minucie meczu 7:2. Niestety kolejne błędy powodowały iż przewaga zaczęła topnieć. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem MKS-u zaledwie jedną bramką w stosunku 15:14.
Po przerwie wydawać by się mogło ze teraz szczypiornistki z naszego miasta wyjdą na parkiet bardziej skoncentrowane. Niestety obraz gry gnieźnianek zmienił się na jeszcze bardziej niekorzystny. Zaczęły jeszcze więcej popełniać błędów. Niestety skuteczność także nie była mocną strona miejscowych. Seryjnie wręcz pokazywały jak można nie trafiać do bramki. Za to gubinianki widząc bierną postawę dziewczyn z Gniezna w obronie wykorzystywały swoje szanse na zdobycie bramek. W 53 minucie to przyjezdna ekipa prowadziła już różnicą 3 oczek. Gnieźnianki zerwały się jeszcze do odrabiania strat. Końcówka meczu to istny horror. Przy remisie 26:26 Agnieszka Tarczyńska wykonuje rzut karny. Było wtedy do zakończenia spotkania zaledwie 6 sekund. Nie myląca się wcześniej a ni razu tym razem z linii 7 metra Agnieszka Tarczyńska
chybiła. Goście maja kontrę, którą w sposób nie przepisowy zatrzymuje Natalia Różewska. Sędziowie natychmiast usuwają faulującą zawodniczkę MKS MOS z boiska. Na szczęście gubinianką zabrakło czasu na zmontowanie jakieś akcji i mecz zakończył się remisem i podziałem punktów 26:26.
Trenerzy gnieźnieńskiego teamu Robert Popek i Roman Solarek po meczu nie byli zadowoleni ze stylu gry swoich podopiecznych. Ale jak sami stwierdzili trudno utrzymywać koncentracje gdy się już dawno wie o wygraniu tegorocznych rozgrywek ligowych w II lidze.
Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 28:28.
MKS MOS Gniezno: Daria Siudeja, Monika Kowalczewska, – bramkarki, oraz Joanna Sawicka, Katarzyna Podrzycka, Marta Urbańska, Martyna Bigoszewska, Natalia Troszak, Lena Burdzińska, Marta Tubacka, Agnieszka Tarczyńska, Natalia Różewska, Agata Hahn, Paulina Stachowiak, Martyna Szwedek.
Po meczu nastąpiła część oficjalna pożegnania MKS MOS Gniezno z II ligą kobiet, którą poprowadził Sekretarz Międzyszkolnego Klubu Sportowego Jerzy Imbierowicz. Następnie kilka słów życząc dalszych sukcesów powiedział Starosta Gnieźnieński Dariusz Pilak.
Po przedmowach nastąpiło pokrojenie tortu w kształcie boiska do piłki ręcznej na środku niego umieszczone było logo MKS MOS Gniezno.
Następnie dziewczęta nawzajem wspólnie z trenerami wylały na siebie wiele butelek szampana wspólnie ciesząc się z sukcesu i awansu do I ligi kobiet piłki ręcznej.
SportGniezno, który przez cały sezon sprawował medialną pieczę nad drużyną przyłącza się do życzeń w zdobywaniu dalszych sukcesów.
Roman Solarek/TK+materiał filmowy (w całości)/foto RomSky
Na meczu i uroczystościach nie zabrakło zaproszonych gości a byli nimi: Starosta Gnieźnieński Dariusz Pilak, Beata Tarczyńska - Radna Rady Miasta Gniezna, zarazem matka Agnieszki Tarczyńskiej - zawodniczki z nr 99, Inspektorów d/s w Urżedzie Miasta: Marka Szczepanowskiego i Waldemara Rewersa, Dyrektora SP 12 Mariana Pokładeckiego oraz Michała Powałowskiego - członka Zarządu Powiatu jednocześnie wicedyrektor Gimnazjum nr 3 w Gnieźnie.
Pierwsze spotkanie w Gubinie dziewczęta z Gniezna rozstrzygnęły na swoją korzyść wygrywając różnicą 5 trafień.
Faworytem niedzielnego meczu niewątpliwie była ekipa miejscowej drużyny. Przypomnijmy iż MKS MOS już od 3 kolejek był pewny awansu do I ligi. A mecz z Gubinem był op przysłowiową ,,pietruszkę”.
Wracając jednak do samego przebiegu meczu to niedzielne spotkanie rozpoczęło się od bramki zdobytej przez drużynę przyjezdną. Gneźnianki szybko odpowiedziały. Od samego początku dziewczyny z Pierwszej Stolicy popełniały niezliczoną ilość własnych błędów. Pomimo tego uzyskały pewną przewagę prowadząc już w 6 minucie meczu 7:2. Niestety kolejne błędy powodowały iż przewaga zaczęła topnieć. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem MKS-u zaledwie jedną bramką w stosunku 15:14.
Po przerwie wydawać by się mogło ze teraz szczypiornistki z naszego miasta wyjdą na parkiet bardziej skoncentrowane. Niestety obraz gry gnieźnianek zmienił się na jeszcze bardziej niekorzystny. Zaczęły jeszcze więcej popełniać błędów. Niestety skuteczność także nie była mocną strona miejscowych. Seryjnie wręcz pokazywały jak można nie trafiać do bramki. Za to gubinianki widząc bierną postawę dziewczyn z Gniezna w obronie wykorzystywały swoje szanse na zdobycie bramek. W 53 minucie to przyjezdna ekipa prowadziła już różnicą 3 oczek. Gnieźnianki zerwały się jeszcze do odrabiania strat. Końcówka meczu to istny horror. Przy remisie 26:26 Agnieszka Tarczyńska wykonuje rzut karny. Było wtedy do zakończenia spotkania zaledwie 6 sekund. Nie myląca się wcześniej a ni razu tym razem z linii 7 metra Agnieszka Tarczyńska
chybiła. Goście maja kontrę, którą w sposób nie przepisowy zatrzymuje Natalia Różewska. Sędziowie natychmiast usuwają faulującą zawodniczkę MKS MOS z boiska. Na szczęście gubinianką zabrakło czasu na zmontowanie jakieś akcji i mecz zakończył się remisem i podziałem punktów 26:26. Trenerzy gnieźnieńskiego teamu Robert Popek i Roman Solarek po meczu nie byli zadowoleni ze stylu gry swoich podopiecznych. Ale jak sami stwierdzili trudno utrzymywać koncentracje gdy się już dawno wie o wygraniu tegorocznych rozgrywek ligowych w II lidze.
Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 28:28.
MKS MOS Gniezno: Daria Siudeja, Monika Kowalczewska, – bramkarki, oraz Joanna Sawicka, Katarzyna Podrzycka, Marta Urbańska, Martyna Bigoszewska, Natalia Troszak, Lena Burdzińska, Marta Tubacka, Agnieszka Tarczyńska, Natalia Różewska, Agata Hahn, Paulina Stachowiak, Martyna Szwedek.
Po meczu nastąpiła część oficjalna pożegnania MKS MOS Gniezno z II ligą kobiet, którą poprowadził Sekretarz Międzyszkolnego Klubu Sportowego Jerzy Imbierowicz. Następnie kilka słów życząc dalszych sukcesów powiedział Starosta Gnieźnieński Dariusz Pilak.
Po przedmowach nastąpiło pokrojenie tortu w kształcie boiska do piłki ręcznej na środku niego umieszczone było logo MKS MOS Gniezno.
Następnie dziewczęta nawzajem wspólnie z trenerami wylały na siebie wiele butelek szampana wspólnie ciesząc się z sukcesu i awansu do I ligi kobiet piłki ręcznej.
SportGniezno, który przez cały sezon sprawował medialną pieczę nad drużyną przyłącza się do życzeń w zdobywaniu dalszych sukcesów.
Roman Solarek/TK+materiał filmowy (w całości)/foto RomSky