Meczem z outsiderem A-klasowej tabeli rozpoczęli wiosenną rywalizację zawodnicy Pelikana Niechanowo. Podopieczni trenerów Roberta Sytka i Roberta Zamiara pokonali na sztucznej murawie w Poznaniu w niedzielę 7 kwietnia zespół GKS-u Gułtowy 4:1 i tym samym umocnili się na pozycji lidera tabeli.
Tak jak sugerowaliśmy w sobotniej zapowiedzi tego meczu na boisku nie było widać aż tak wielkiej różnicy punktowej jaka dzieli obie ekipy. Najwidoczniej gospodarze nie będą chcieli łatwo oddać miejsca na tym szczeblu rozgrywek i wiosną zamierzają twardo walczyć o utrzymanie. Na faworyzowanych niechanowian gułtowianie wyszli bardzo skoncentrowani a walką i zaangażowaniem nadrabiali braki w umiejętnościach. Z kolei w poczynaniach zielono-czarnych gołym okiem widoczna była bardzo duża nerwowość. Nasi zagrali zdecydowanie słabiej niż w dwóch ostatnich meczach kontrolnych ale na szczęście potrafili zainkasować komplet punktów. Pierwsze 25 minut to optyczna przewaga Pelikana, która jednak nie przełożyła się na sytuacje podbramkowe. Przełamanie nastąpiło w 28 minucie kiedy to gościom trochę pomogło szczęście. Wówczas na uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Michał Goździewski. Piłka po drodze odbiła się od jednego z defensorów GKS-u i zmyliła bardzo dobrze radzącego sobie w dniu dzisiejszym golkipera zespołu z Gułtów. Gol ten pozwolił zielono-czarnym nabrać pewności. W kolejnych fragmentach nasza drużyna zaczęła radzić sobie coraz lepiej a efektem tego były kolejne sytuacje pod bramką gospodarzy. W 43 minucie szczęście uśmiechnęło się do naszych rywali po tym jak strzał Sławomira Staniszewskiego zatrzymał się na słupku. W doliczonym czasie gry Staniszewski trafił jednak do siatki. Tym razem wykończył akcję Kamila Chopci i do szatni Pelikan schodzi z dwubramkowym prowadzeniem.
W drugiej połowie wydawało się, że wraz z upływem czasu i sił gospodarze dadzą sobie strzelić kilka kolejnych bramek. W 57 minucie ponownie celnym strzałem popisał się Michał Goździewski, który przepięknym strzałem z ok. 20 metrów podwyższył prowadzenie gości na 3:0. Przy trafieniu tym asystował debiutujący w naszych szeregach Maciej Wojciechowski. Sześćdziesiąt sekund później gułtowianie niespodziewanie odpowiedzieli, jak się później okazało, golem honorowym. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pomylił się Michał Steinke i Krystian Biskupski strzałem z ok. 18 metrów pokonał Zbigniewa Ratajczaka. Dziesięć minut później kolejną bardzo udaną interwencją popisał się golkiper GKS-u, który obronił precyzyjne uderzenie Norberta Szklarza. Wynik niedzielnego pojedynku ustalony został w 71 minucie kiedy to po raz drugi na listę strzelców wpisał się Sławomir Staniszewski wykorzystując kolejną asystę Kamila Chopci. W ostatnim kwadransie nadal inicjatywę posiadał Pelikan ale już nie udało się powiększyć prowadzenia mimo, że okazji do zdobycia kolejnych goli nie brakowało.
Najważniejszy z inauguracyjnego spotkania jest jednak fakt zainkasowania przez Pelikan kompletu punktów i utrzymania pozycji lidera. Zielono-czarni mają aktualnie 40 punktów i o cztery wyprzedzają rezerwy Polonii Środa. A już za tydzień naszą drużynę czeka kolejna wyjazdowa potyczka. Tym razem rywalem będzie zespół FC Poznań. Mecz odbędzie się na sztucznej murawie przy ul. Armii Poznań o godzinie 12.00. W spotkaniu tym zdecydowanie większe pole manewru będą mieli nasi trenerzy gdyż po „kartkowej” pauzie wraca Tomasz Winkiel. Ponadto będzie mógł tez zagrać Filip Kruczyński.
Bramki: Michał Goździewski 2x (28,57), Sławomir Staniszewski (45+1,71) – dla Pelikana, Krystian Biskupski (58) – dla GKS-u
Sędziowali: Jacek Borda, Stanisław Filipiak, Jakub Glabas-Gruszka
„Pelikan”: Ratajczak – Stachowiak (46 Wojciechowski), Smuniewski, Steinke, Jalowski – Szklarz, Bogucki, Goździewski, Chopcia, Wiśniewski (74 Robaszkiewicz) – Staniszewski (83 Arkadiusz Kościański)
Żółte kartki: Jalowski, Chopcia, Staniszewski (Pelikan) + 2x (GKS Gułtowy)
Pelikan Niechanowo