Włókniarz Częstochowa lepsza w pierwszym meczu barażowym od Startu Gniezno (wynik)

2011-10-02



Włókniarz Częstochowa jedną nogą w Ekstralidze. Częstochowianie wygrali na wyjeździe w niedzielę 2 października w Pierwszej Stolicy Polski pierwszy z dwóch mecz barażowy ze Startem Gniezno pokonując ich w stosunku 47:43. Tym, zwycięstwem częstochowskie Lwy są w komfortowej sytuacji przed rewanżem na własnym obiekcie, do którego dojdzie w niedzielę 16 października.

Liderem przyjezdnych okazał się być Artiom Łaguta, który zdobył 12 punktów. Po stronie gnieźnian najlepiej zaprezentował się zastępujący Jespera B. Monberga młodszy z braci Jabłońskich Mirosław, który wywalczył 11 "oczek" i bonus. Po stronie Startu kompletnie zawiódł Tai Woffinden. Anglik miał być motorem napędowym gnieźnian, a tymczasem na swoim koncie zgromadził jedynie 4 punkty.

Ponadto na początku meczu aż trzykrotnie poprawiano rekord toru. Ostatecznie nowym rekordzistą gnieźnieńskiego owalu jest Scott Nicholls, który uzyskał czas 62,00.
 
Stawka pojedynku była bardzo wysoka, nic więc dziwnego, że oba zespoły podeszły do spotkania bardzo skoncentrowane. Goście pojawili się w Grodzie Lecha w najsilniejszym zestawieniu, z Grigorijem Łagutą i Danielem Nermarkiem na czele. Czerwono-czarni nie mogli skorzystać z usług Jespera B. Monberga (zabraniał tego regulamin), a za Krzysztofa Jabłońskiego stosowane było zastępstwo zawodnika.

Duńczyka w składzie z dobrym skutkiem zastąpił Mirosław Jabłoński. "Miras" był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem gospodarzy. Dysponował dobrymi wyjściami spod taśmy, a na dystansie mądrze bronił się przed atakami rywali. Bardzo waleczną postawę zaprezentował Scott Nicholls, jednak nie ustrzegł się on kosztownych błędów. Sinusoidalną formę pokazał Michał Szczepaniak, który dwukrotnie wygrywał swoje biegi, aby w pozostałych niewyprzedzić choćby jednego rywala.

O tym, jak wyrównane i zacięte były to zawody, najlepiej świadczą rezultaty czasowe. Dość powiedzieć, że tego dnia aż trzykrotnie poprawiano rekord toru! Duża w tym zasługa również przygotowanej przez organizatorów nawierzchni. Zaczęło się od Oskara Fajfera, potem jego wynik poprawił G. Łaguta, aż w końcu Nicholls pokonał cztery okrążenia gnieźnieńskiego owalu w równe 62 sekundy. Co ciekawe, "Oski", choć był rekordzistą tylko przez kilkanaście minut, powtórzył wyczyn swojego ojca - Tomasza Fajfera, i wuja - Adama Fajfera, którzy również poprawiali w przeszłości rekord tego samego obiektu.

Fajfer zebrał zresztą po zawodach sporo gratulacji. Wywalczył osiem punktów i udowodnił, że końcówka tegorocznego sezonu jest dla niego bardzo udany. Pozostali zawodnicy młodzieżowi wypadli przeciętnie, nieco więcej spodziewano się z pewnością szczególnie po Kacprze Gomólskim, który dobrze zaczął zawody, ale później jechał już słabiej. Warto tutaj wspomnieć, że w czwartym biegu dnia "Ginger" musiał dopchać swój motocykl do mety po jeden punkt, bowiem wcześniej upadł na tor i nie zdołał ponownie odpalić swej maszyny. Oczekiwania kibiców i działaczy zawiódł z pewnością Tai Woffinden, który zaliczył chyba najgorsze w tym roku spotkanie na polskich torach. Wśród "Lwów" nie błyszczał Rafał Szombierski, jednak jego "trójka" okazała się niezbędna do wygranej.

Rewanż odbędzie się 16 października w Częstochowie. Jego zdecydowanymi faworytami będą "Lwy". Gnieźnian czeka bardzo trudne zadanie, jednak żużel to sport, w którym do samego końca może zdarzyć się wszystko. Jak będzie tym razem, przekonamy się w połowie bieżącego miesiąca.

Włókniarz Częstochowa - 47

1. Peter Karlsson - 6+2 (2*,0,2*,1,1)
2. Artiom Łaguta - 12 (3,2,3,2,2)
3. Grigorij Łaguta - 10+1 (3,1,2,1*,3)
4. Rafał Szombierski - 3 (0,3,w,0)
5. Daniel Nermark - 11 (3,3,3,2,d)
6. Artur Czaja - 3 (1,u,2)
7. Marcel Kajzer - 2+1 (0,2*,0)

Start Gniezno - 43
9. Michał Szczepaniak - 8 (0,1,1,3,3,0)
10. Krzysztof Jabłoński - ZZ
11. Scott Nicholls - 9+1 (1*,3,2,2,d,1)
12. Mirosław Jabłoński - 11+1 (2,1,3,1*,1,3)
13. Tai Woffinden - 4 (1,d,2,1,0,-)
14. Oskar Fajfer - 8 (3,0,3,2)
15. Kacper Gomólski - 3+1 (2*,1,0)

Bieg po biegu:
1. Fajfer, Gomólski, Czaja, Kajzer 5:1
2. A.Łaguta, Karlsson, Woffinden, Szczepaniak 1:5 (6:6)
3. G.Łaguta, M.Jabłoński, Nicholls, Szombierski 3:3 (9:9)
4. Nermark, Kajzer, Gomólski, Woffinden (d/start) 1:5 (10:14)
5. Nicholls, A.Łaguta, M.Jabłoński, Karlsson 4:2 (14:16)
6. Szombierski, Woffinden, G.Łaguta, Gomólski 2:4 (16:20)
7. Nermark, Nicholls, Szczepaniak, Czaja (u/2) 3:3 (19:23)
8. A.Łaguta, Karlsson, Woffinden, Fajfer 1:5 (20:28)
9. M.Jabłoński, G.Łaguta, Szczepaniak, Szombierski (w) 4:2 (24:30)
10. Nermark, Nicholls, M.Jabłoński, Kajzer 3:3 (27:33)
11. Szczepaniak, A.Łaguta, G.Łaguta, Woffinden 3:3 (30:36)
12. Fajfer, Czaja, Karlsson, Nicholls (d/start) 3:3 (33:39)
13. Szczepaniak, Nermark, M.Jabłoński, Szombierski 4:2 (37:41)
14. G.Łaguta, Fajfer, Karlsson, Szczepaniak 2:4 (39:45)
15. M.Jabłoński, A.Łaguta, Nicholls, Nermark (d/4) 4:2 (43:47)

Źródło – sportowefakty.pl/ opracował R.S.





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Wlokniarz_Czestochowa_lepsza_w_pierwszym_meczu_barazowym_od_Startu_Gniezno_wynik.html