Wyjątkowa sobotnia kolejka Basketmania.pl

Wyjątkowa sobotnia kolejka Basketmania.pl Basket Liga odpowiedziała na większość pytań dotyczących walki o medale. Nie uprzedzając faktów zapraszamy do krótkiej relacji.

Kolejkę zainaugurowało spotkanie Mushrooms Basket z Primasorti. Przed tym meczem Poznaniacy mieli jeszcze szanse na 2 miejsce w grupie, dające awans do 1/2 rozgrywek. Pierwsze dwie kwarty skończyły się wynikiem 18:18. Po stronie "Grzybków" wynik trzymał Pierzchała - zdobywca 16 pkt do połowy. W drużynie Primasorti prym wiedli wysocy zawodnicy - Jankiewicz oraz Bitner. Do tego momentu walka toczyła się kosz za kosz o czym świadczy 7 remisów i aż 18 zmian prowadzenia. Jednak w 3 kwarcie do głosu doszli gracze z Gniezna. Skuteczną grę (nie tylko pod koszem) kontynuował Jankiewicz (w całym meczu 27 pkt i 8 zb na bardzo wysokiej skuteczności.) W tej części gry Primasorti osiągnęło 6 pkt przewagę, do któej w 4 kwarcie dorzuciło kolejne 4 pkt, wygrywając mecz 77:67. Dużą siłą Gnieźnian byli w tym meczu wysocy zawodnicy. Wyżej wymieniony Jankiewicz oraz Bitner (22 pkt, 7 zb, 3 bloki) Cały zespół zebrał aż o 15 piłek więcej niż poznaniacy (sam Grzegorz Michalak miał ich 15). Do tego zdobyli 32 pkt po stratach Mushrooms. Na wyróżnienie u "Grzybków" zasługuje na pewno Pierzchała - 30 pkt, 6zb, 6 as, ale aż 12 strat! Zawiedli niewątpliwie Jamroziak i Pietrzak. Tą porażką Mushrooms zamknęli sobie drogę do półfinału, natomiast Primasorti byli już niemal pewni, że znajdą się w czołowej czwórce sezonu.

Kolejny mecz decydował o rozstawieniu dwóch czołowych zespołów w grupie B. Pikenrol stawił się na mecz w skromnym 6 osobowym składzie m.in bez Klonowskiego. Hakunamatata miała do dyspozycji 9 zawodników, jednak niewątpliwie osłabieniem był brak Olszyny i Łepskiego. Od mocnego uderzenia zaczęli przyjezdni. Dobrą grą popisywał się Małecki - zdobywca 12 pkt w pierwszej kwarcie. Po stronie gospodarzy pkt zdobywał Nowicki. Nie miał on jednak wsparcia reszty drużyny i już po pierwszych 10 minutach meczu Pikenrol uzyskał widoczną przewagę. Zwiększył ją minimalnie w 2 kwarcie, w której nadal nie do zatrzymania pod obiema deskami był Małecki. Przebudzili się także Dudziński oraz Zakari. W Hakunie punktował nadal Nowicki oraz Białczyk i Szeszycki. Wypracowana przewaga pozwoliła przyjezdnym na spokojną i kontrolowana grę i pewną wygraną 62:50 W Pikenrolu punktowali wszyscy zawodnicy. Małecki (19 pkt, 9 zb, 6 strat) Dudziński (13 pkt , 5 zb), Bystrzyński (10 pkt 10 zb,), Zakari (9 pkt, 16 zb). Przewaga nad Haukna byłą widoczna przede wszystkim w walce pod tablicami. Zespół z Gniezna zebrał jedynie 30 piłek przy aż 54 przyjezdnych. Liderami jak zawsze był Białczyk - 19 pkt (4x3), 5 zb oraz Nowicki 17 pkt, 10 zb.

Kolejne spotkanie rozegrała drużyna UKS Lider (która po meczu Mushrooms - Primasorti miała minimalne szanse na udział w półfinale) z drużyną Cystersów, którzy w tym sezonie spisują się zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Na meczu pojawił się Sebastian Konwiński, niewątpliwy lider swojego zespołu. W związku z tym Cystersi w pierwszej kwarcie nawiązali walkę kosz za kosz z młodym zespołem ze Swarzędza. Wózek z Wągrowca ciągnął oczywiście "Seba" 9 pkt i 5 zb w I kwarcie. 2 kwarta mogłaby wskazywać, że wszystko wraca do normalności. UKS osiągnął 12 pkt przewagę, a u Cystersów pkt nadal Konwiński (15 pkt na 19 całej drużyny w pierwszej połowie). W 3 kwarcie, gdy wydawało się, że jest już po meczu zawodnicy zanotowali przestój w grze, razili stratami oraz mizerną skutecznością. Pozwoliło to Wągrowczanom odrobić niemal całą stratę. W 4 decydującej części gry przebudził się Kamiński oraz Stępniak, a lider Cystersów z minuty na minutę tracił siły i skuteczność. Pozwoliło to młodym koszykarzom wygrać 52:49 i zachować dalsze szanse na awans. Na drodze pozostała im niepokonana ekipa Basket Września. Po stronie przegranych na pochwały zasługuje oczywiście Sebastian - 24 pkt, 10 zb. We wygranym zespole prym wiódł jak zawsze Kamiński 16pkt, 6 zb, 5 przechwytów, jednak przy bardzo kiepskiej skuteczności. Niespodziewanie, ponadprzeciętnie zagrał Stępniak 13pkt, 10 zb.

4 mecz sobotniej kolejki to spotkanie 2 przyjezdnych drużyn Forcom chciał wziąć rewanż na Niemaleko za porażkę  w fazie zasadniczej. Już od samego początku minimalną przewagę uzyskała ekipa z Poznania. Systematycznie i cierpliwie budowała ją przez 3 kwarty,mając przed ostatnią częścią gry 9 pkt przewagę. Pracowali na nią wszyscy zawodnicy, zarówno w ataku jak i w obronie (45 do 26 w zbiórkach na korzyść Poznaniaków w cały meczu) Niemaleko nie miało zupełnie odpowiedzi na zespołową i skuteczną grę rywali. Pod koszem szarpał się Konieczny, który pkt zdobywał przede wszystkim z rzutów wolnych, a w drużynie rządził raczej przypadek, niż przemyślana gra. Wraz z początkiem 4 kwarty mogli przeżyć swego rodzaju de javu. Tak jak w poprzednim meczu tych drużyn, przewaga Forcomu zaczęła powoli, aczkolwiek systematycznie topnieć. NA 2 minuty przed końcem, po wykorzystanym jednego rzutu wolnego  przez Lebiedzińskiego za przewinienie techniczne dla gracza Forcomu na tablicy widniał wynik 61:61. Końcówkę lepiej rozegrali gracze ze Swarzędza i wygrali 66:63.  18 punktów i 5 przechwytów wśród wygranych zdobył Konieczny, 15 pkt, 10 zb dorzucił Kotliński, 11 pkt i 6 asyst rozdał Lebiedziński. Bohaterem końcówki był Matusz Madanowski zdobywca 14 pkt. W zespole Forcomu jak zawsze na dobrym poziomie zagrał Poncyliusz - 9 pkt, 16 zb. Po dłuższej przerwie pojawił się Tomczak (8 pkt, 11 zb.) Dziwne jest, że zespół z Poznania zdominował zbiórki 45:26 w całym meczu, a mimo to przegrał.

5 mecz tego dnia to starcie niepokonanej Wrześni z UKSem. Skazywani na porażkę młodzi gracze toczyli wyrównaną walkę przez pierwszą połowę, przegrywając tylko 4 pkt. W 2 połowie spotkania Basket udowodnił, dlaczego do tej pory nie znalazł pogromcy w Basketmania,pl Basket Liga. Liderem okazał się po raz kolejny Przymysław Sternel osiągając po raz kolejny niewyobrażalne statystyki - 34 pkt, 23 zb. Pomagał mu Dembiński 17pkt, 4 przechwyty. Po raz kolejny cieszy dobra i zespołowa gra Basketu, z którą we wcześniejszych meczach były problemy. Grali wszyscy zawodnicy, Po stronie UKSu 19 pkt zdobył Kamiński, który wyraźnie tego dnia nie był dobrze dysponowany. Kolejny raz dobrze zagrał Stępniak, Kluba oraz Dolński, których zadaniem było ograniczenie Sternela (mimo jego statystyk, ich gre trzeba ocenic pozytywnie)

Tym samym poznaliśmy już pary 1/2 finału. Istnieją jeszcze matematyczne szanse dla innych drużyn, jest jednak niemal przesądzone, że 7 kwietnia o finał zagrają Primasorti.pl z Pikenrolem oraz Basket Września z Hakunamatata.

Poniżej przedstawiamy liderów w wyścigu po nagrody indywidualne ufundowane przez Basketmania.pl. Niedługo na naszym profilu na facebooku pojawi się ankieta na najpopularniejszego (nie mylić z MVP, którego wybiorą kpt drużyn) zawodnika Basketmania.pl Basket Liga. Do wygrania będą atrakcyjne nagrody, nie tylko dla zawodnika ale także dla kibiców oddających swój głos. Zatem zapraszamy do odwiedzin naszej strony oraz funpage. 

Lp.	Nazwisko i Imię	Drużyna	Mecze	Suma	Średnia na mecz
1	Wojciech Bitner	Primasorti.pl	11	25	2,27
2	Marcin Małecki	Pikenrol	11	18	1,64
3	Dawid Piechocki	Cystersi	8	13	1,63

Zespół GALK/Foto archiwum SportGniezno.pl