Pierwszy dzień długiego weekendu w rozgrywkach Poznańskiej Klasy A stał pod znakiem XXII kolejki spotkań. I tym razem emocji oraz niespodzianek nie brakowało, choć sensacji nie zanotowaliśmy. W pięciu środowych pojedynkach drużyny zdobyły 19 bramek.
Zdecydowanie bardziej usatysfakcjonowani po tej serii byli goście, gdyż spośród pięciu odbytych pojedynków to przyjezdni wygrywali trzykrotnie, a w dwóch pozostałych przypadkach zanotowaliśmy remisy.
Jako pierwsze na boisko wybiegły jedenastki Poznań FC i LKS-u Kicin. W meczu tym padł remis 1:1, co nabpewno bardziej usatysfakcjonowało przyjezdnych. Natomiast poznaniacy potwierdzili tym występem, że wiosną nie są już tą samą ekipą, która w rundzie jesiennej stanowiła zagrożenie dla najlepszych. Zgodnie z oczekiwaniami
przekonywujące zwycięstwo odniosły rezerwy Polonii Środa, które wybrały się do Gułtów na pojedynek z tamtejszym GKS-em. Średzianie wygrali 4:1, a ojcem wygranej był Adrian Markiewicz, który zapisał na swoim koncie hat-trick.
Sześć goli padło w Poznaniu, gdzie Przemysław podejmował "rozbitego" po niedzielnym pogromie Orkana Jarosławiec. Gościom częściowo udało się zrehabilitować za wysoką porażkę z ostatniej serii, ale remis 3:3 na pewno jest większym sukcesem Przemysława. Duży niepokój musi budzić w sympatykach Orkana Działyń postawa podopiecznych Włodzisława Krygiera.
Działynianie przegrali już czwarty mecz z rzędu i jak na razie są jedyną drużyną, która wiosną nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu. Tym razem Orkan uległ u siebie Szturmowi Junikowo 1:2 i była to bardzo cenna wygrana gości. Jeśli działynianie nadal będą tak słabo się prezentować, to kto wie, czy nie skończy się to degradacją do najniższej klasy rozgrywkowej. Aktualnie Orkan ma sześć punktów przewagi nad GKS-em Gułtowy będącym w strefie oznaczonej na czerwono, ale z kolejki na kolejkę przewaga ta topnieje. Przypomnijmy, że na półmetku Orkan nad strefą spadkową dzieliła różnica trzynastu punktów...
W ostatnim dzisiejszym spotkaniu, o którym informowaliśmy już w osobnej relacji, Czarni Czerniejewo ulegli Pelikanowi Niechanowo 0:3. Tym razem odpoczywały Pogoń Książ i Zawisza Dolsk, które zainkasowały punkty walkowerem natomiast nasz najbliższy rywal tj. Maratończyk Brzeźno pauzował.
W tabeli czołówka ani drgnęła. Lideruje Pelikan mając na swoim koncie 55 punktów (w 20 meczach). Druga jest Polonia Środa Wlkp. z dorobkiem 46 punktów (w 18 meczach). Potem jest już przepaść. Na trzecią pozycję awansował Zawisza Dolsk, który ma na swoim koncie 34 punkty (w 19 meczach), na dwóch kolejnych
pozycjach plasują się drużyny z dorobkiem 33 punktów. Czwarty jest Maratończyk Brzeźno (w 18 spotkaniach), a piąta Pogoń Książ, która ma za sobą 20 pojedynków. Z kolei w dole tabeli najgorzej wyglada sytuacja GKS-u Gułtowy, który uzbierał jak na razie 14 punktów i do wyprzedzającego Przemysława traci tylko albo aż pięć "oczek". Wydaje sie jednak, że GKS-owi łatwiej będzie dogonić Orkan Działyń, który spisuje się wiosną bardzo słabo i na ten moment wyprzedza gułtowian o sześć punktów. Coraz bezpieczniej wygląda sytuacja Szturmu Junikowo, który ma 21 punktów i LKS-u Kicin mającego 22 punkty.
A już w piątek A-klasowców z grupy I czeka XXIII seria spotkań. Tak więc czasu na regeneracje nie będzie zbyt wiele, co może zwiastować kilka zaskakujących rozstrzygnięć
Pelikan Niechanowo/Foto Roman Strugalski
Zdecydowanie bardziej usatysfakcjonowani po tej serii byli goście, gdyż spośród pięciu odbytych pojedynków to przyjezdni wygrywali trzykrotnie, a w dwóch pozostałych przypadkach zanotowaliśmy remisy.
Jako pierwsze na boisko wybiegły jedenastki Poznań FC i LKS-u Kicin. W meczu tym padł remis 1:1, co nabpewno bardziej usatysfakcjonowało przyjezdnych. Natomiast poznaniacy potwierdzili tym występem, że wiosną nie są już tą samą ekipą, która w rundzie jesiennej stanowiła zagrożenie dla najlepszych. Zgodnie z oczekiwaniami
przekonywujące zwycięstwo odniosły rezerwy Polonii Środa, które wybrały się do Gułtów na pojedynek z tamtejszym GKS-em. Średzianie wygrali 4:1, a ojcem wygranej był Adrian Markiewicz, który zapisał na swoim koncie hat-trick.Sześć goli padło w Poznaniu, gdzie Przemysław podejmował "rozbitego" po niedzielnym pogromie Orkana Jarosławiec. Gościom częściowo udało się zrehabilitować za wysoką porażkę z ostatniej serii, ale remis 3:3 na pewno jest większym sukcesem Przemysława. Duży niepokój musi budzić w sympatykach Orkana Działyń postawa podopiecznych Włodzisława Krygiera.
Działynianie przegrali już czwarty mecz z rzędu i jak na razie są jedyną drużyną, która wiosną nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu. Tym razem Orkan uległ u siebie Szturmowi Junikowo 1:2 i była to bardzo cenna wygrana gości. Jeśli działynianie nadal będą tak słabo się prezentować, to kto wie, czy nie skończy się to degradacją do najniższej klasy rozgrywkowej. Aktualnie Orkan ma sześć punktów przewagi nad GKS-em Gułtowy będącym w strefie oznaczonej na czerwono, ale z kolejki na kolejkę przewaga ta topnieje. Przypomnijmy, że na półmetku Orkan nad strefą spadkową dzieliła różnica trzynastu punktów...
W ostatnim dzisiejszym spotkaniu, o którym informowaliśmy już w osobnej relacji, Czarni Czerniejewo ulegli Pelikanowi Niechanowo 0:3. Tym razem odpoczywały Pogoń Książ i Zawisza Dolsk, które zainkasowały punkty walkowerem natomiast nasz najbliższy rywal tj. Maratończyk Brzeźno pauzował.
W tabeli czołówka ani drgnęła. Lideruje Pelikan mając na swoim koncie 55 punktów (w 20 meczach). Druga jest Polonia Środa Wlkp. z dorobkiem 46 punktów (w 18 meczach). Potem jest już przepaść. Na trzecią pozycję awansował Zawisza Dolsk, który ma na swoim koncie 34 punkty (w 19 meczach), na dwóch kolejnych
pozycjach plasują się drużyny z dorobkiem 33 punktów. Czwarty jest Maratończyk Brzeźno (w 18 spotkaniach), a piąta Pogoń Książ, która ma za sobą 20 pojedynków. Z kolei w dole tabeli najgorzej wyglada sytuacja GKS-u Gułtowy, który uzbierał jak na razie 14 punktów i do wyprzedzającego Przemysława traci tylko albo aż pięć "oczek". Wydaje sie jednak, że GKS-owi łatwiej będzie dogonić Orkan Działyń, który spisuje się wiosną bardzo słabo i na ten moment wyprzedza gułtowian o sześć punktów. Coraz bezpieczniej wygląda sytuacja Szturmu Junikowo, który ma 21 punktów i LKS-u Kicin mającego 22 punkty.A już w piątek A-klasowców z grupy I czeka XXIII seria spotkań. Tak więc czasu na regeneracje nie będzie zbyt wiele, co może zwiastować kilka zaskakujących rozstrzygnięć
Pelikan Niechanowo/Foto Roman Strugalski