Napastnik Mieszka Gniezno, na skutek kontuzji musiał przedwcześnie opuścić murawę. Już na samym początku spotkania z Unią najskuteczniejszy w rundzie jesiennej zawodnik ekipy trenera Czesława Jakołcewicza zszedł z boiska po tym jak całym ciężarem ciała upadł na lewą nogę. Pierwsza diagnoza klubowego masażysty wskazywała na podejrzenie złamania. Diagnozę tą potwierdziło zdjęcie rtg wykonane w gnieźnieńskim szpitalu, które wykazało złamanie piątej kości śródstopia. Taka sytuacja powoduje, że Konieczny „wypada” z udziału w zimowych przygotowaniach na ok. osiem tygodni, co bez wątpienia nie jest dobrą informacją w kontekście zbliżającej się rundy rewanżowej.
Przypomnijmy, że Adam Konieczny nie jest jedynym kontuzjowanym zawodnikiem naszego zespołu, który obecnie wyłączony jest z udziału w zajęciach.
Od kilkunastu dni nie trenuje także Krzysztof Jackowiak, który po jednym ze starć na treningu tak nieszczęśliwie upadł, że ma problem z kolanem. Wstępna diagnoza wskazała na uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego oraz łąkotki, ale druga nie była już tak straszna. W środę zawodnik miał robione badanie rezonansem magnetycznym w klinice „Rehasport” w Poznaniu i za kilka dni poznamy jego wynik, a co za tym idzie dalszy kierunek działań.
Niebawem natomiast wielce prawdopodobny jest powrót do treningów Roberta Peplińskiego, który po tym jak pauzował kilka miesięcy z powodu zerwania więzadeł krzyżowych przednich i uszkodzonej łąkotce, jest już w końcowej fazie leczenia i rehabilitacji.
Mieszko Gniezno/foto archiwum SportGniezno.pl
Bardzo pechowo zakończył się udział w środowym spotkaniu sparingowym z Unią Janikowo dla Adama Koniecznego (na zdjęciu przy piłce).