Autsajder tabeli postawił się Mieszku Gniezno i z nim zremisował!!!

2022-09-10

Ósme spotkanie w przeciwieństwie do pozostałych zespołów występujących w rozgrywkach wielkopolskiej IV ligi ARDBUD nowego sezonu 2022/2023 mają za sobą seniorzy drużyny Mieszka Gniezno.

W sobotę 10 września podopieczni Przemysława Urbaniaka oraz jego asystenta Tomasza Zakrzewskiego, udali się do Międzychodu, gdzie w ramach 7 kolejki ligowej podejmowani będą przez czerwoną latarnie czwartoligowych rozgrywek zespół miejscowej Warty. Obu zespołom dane było już rywalizować o punkty ligowe na szczeblu IV ligi ARTBUD a było to w sezonie 2021/2022. Rywalizacja piłkarska wtedy zakończyła się wynikiem remisowym gdyż raz zwycięsko z konfrontacji dwumeczowej wyszli piłkarze drużyny Mieszka Gniezno a raz byli lepsi zawodnicy zespołu Warty Międzychód. Jako pierwsi komplet trzech punktów w tamtym sezonie na swoim koncie zapisali seniorzy Mieszka Gniezno, którzy w meczu rundy zasadniczej pokonali u siebie w ramach 10 kolejki ligowej w dniu 2 października zespół z Międzychodu w stosunku 3:2. W rewanżu, do którego doszło już wiosną 2022 roku w Międzychodzie w ramach 29 kolejki w dniu 3 maja lepszymi już byli piłkarze drużyny Warty wygrywając spotkanie 2:1.Tamte dwa mecz z poprzedniego sezonu co nie uda się ukryć to już historia. Przed sobotnim meczem Mieszka Gniezno w Międzychodzie z miejscową Warta, z pewnością sympatycy tej drużyny zadawali sobie pytanie czy podopieczni Przemysława Urbaniaka, zagraną pełną pulę trzech punktów wygrywając te spotkanie zważywszy na fakt że od trzech meczy mistrzowskich biało-niebiescy nie grają swoim optymalnym składem. W Międzychodzie podobnie jak to było w meczach z Huraganem Pobiedziska, LKS Gołuchów oraz Polonią 1912 Leszno, na boisku w akcji nie zobaczyliśmy leczących kontuzję Michała Steinke, Miłosza Brylewskiego oraz Adriana Franczaka podstawowych zawodników linii obrony Miesza Gniezno. Mimo braków kadrowych wyżej wymienionych piłkarzy a także pauzującego za cztery żółte kartki Adama Koniecznego, faworytem sobotniej potyczki piłkarskiej w Międzychodzie z tytułu zajmowanego piątego miejsca w ligowej tabeli byli seniorzy Mieszka Gniezno. Spotkanie dla gnieźnian nie zakończyło się jednak po ich myśli gdyż z pewnego zwycięstwa i trzech punktów tylko z Międzychodu wywieźli jeden. Pojedynek piłkarski pomiędzy autsajderem tabeli Wartą Międzychód a piątą drużyną rozgrywek Mieszkiem Gniezno, który miał dość wyrównany przebieg zakończył się remisem 3:3 co oznacza że oba zespoły podzieliły się punktami w ligowej tabeli.

Przechodząc jednak już do tego co działo się w sobotnim meczu w Międzychodzie gdzie miejscowa Warta podejmowała zespół Mieszka Gniezno. To gnieźnianie spotkanie rozpoczęli w swoim stylu od szybkich ataków na bramkę swojego przeciwnika. Po jednej z takich akcji w 2 minucie faulowany był w polu karnym Jakub Hoffman lecz ewidentnego karnego na korzyść gnieźnian nie podyktował sędzia prowadzący to spotkanie. Nie upłynęło sześć kolejnych minut pierwszej połowy a mieszkowcy mogli wyjść na prowadzenie jedną bramka. W 8 minucie golkipera Międzychodu strzałem z 16 metra próbował pokonać w szeregach biało-niebieskich Damian Garstka lecz piłka tylko trafiła w słupek bramki miejscowych. W odpowiedzi na sytuacje strzelecką zespołu Mieszka Gniezno, gospodarze odpowiedzieli w podobny sposób w 10 minucie. Po szybkiej kontrze golkipera Mieszka – Patryka Szafrana próbował pokonać jeden z piłkarzy Warty Międzychód posyłając piłkę w stronę bramki gnieźnieńskiej uderzeniem z 15 metra. Na szczęście na strachu się skończyło gdyż piłka podobnie jak w przypadku Damiana Garstki zatrzymała się tylko na słupku bramki gneźnieńskiej. I w meczu nadal był remis bezbramkowy. To co nie udało się miejscowym w 10 minucie udało się już po upływie kolejnych trzynastu minut pierwszej połowy. W 23 minucie bowiem Warta Międzychód wyszła na prowadzenie 1:0. Golkipera Mieszka Gniezno – Patryka Szfrana płaskim uderzeniem znajdując się w jego polu karnym pokonał w ekipie miejscowej Patryk Smolarek. Po straconym golu podopieczni Przemysława Urbaniaka, ostro wzięli się do roboty próbując szybkimi kontrami kończonymi strzałami na bramkę swojego rywala doprowadzić do wyrównania stanu meczu. Mieszkowcy dopięli swego dopiero w 43 minucie. Golkiper Mieszka – Patryk Szfran celnym podaniem obsłużył Krzysztofa Wolkiewicza. Pomocnik Mieszka z piłką przebieg 30 metrów i zagrał futbolówkę do niepilnowanego w polu karnym gospodarzy Tomasza Bzdęgi, który długo się nie namyślając posłał ją płaskim uderzeniem z 15 metra w stronę bramki Warty Międzychód. Decyzja Bzdęgi okazała się na tyle trafiona iż piłka zatrzepotała w siatce bramki gospodarzy. I w meczu było 1:1 a co za tym idzie spotkanie rozpoczęło się od nowa. I kiedy wydawało się że takim wynikiem zakończ się pierwsza połowa meczu w Międzychodzie pomiędzy miejscową Wartą a Mieszkiem Gniezno. W 45 minucie przed gwizdkiem sędziego prowadzącego ten mecz kończącym pierwszą połowę w polu karnym gospodarzy faulowany był Krzysztof Wolkiewicz. W tym przypadku sędziemu prowadzącemu to spotkanie nie pozostało nic innego jak wskazanie na wapno oddalone na jedenastym metrze od bramki Warty Międzychód. Pewnym egzekutorem jedenastki w zespole Mieszka okazał się Tomasz Bzdęga. I na przerwę gnieźnianie schodzili prowadząc w meczu 2:1.

Drugą połowę sobotniego spotkania podopieczni Przemysława Urbaniaka, rozpoczęli wręcz wymarzenie. W 48 minucie gnieźnianie bowiem zdobyli trzecią bramkę podwyższając swoje prowadzenie na 3:1. Po trójowej akcji, którą rozpoczął Krzysztof Woliewicz, którzy następnie zagrał piłkę do Tomasza Kaźmierczaka ten z kolei obsłużył celnym podaniem Dawida Radomskiego, który kończąc całą akcję celnym trafieniem z 14 metra umieścił piłkę w bramce Warty Międzychód. Po zdobytej bramce i zdecydowanym prowadzeniu coś zatarło się w dobrze funkcjonującej gnieźnieńskiej maszynie. Inicjatywę w grze przejęli warciarze z Międzychodu aplikując drużynie Mi3eszka Gniezno do końca drugiej połowy dwa gole, którymi doprowadzili do remisu. Podopieczni szkoleniowca z Międzychodu -Arkadiusza Adacha najpierw prowadzenie gnieźnian na 3:2 zmniejszyli w 61 minucie, kiedy to gola bezpośrednigo z egzekwowanego rzutu wolnego z około 21 metra zdobył Patryk Bierka lokując piłkę w samym okienku bramki gnieźnieńskiej. Do stanu 3:3 z kolei gospodarze sobotniego meczu doprowadzili w 80 minucie wtedy to bramkę po ewidentnym błędzie linii obronnej Mieszka Gniezno zdobył w szeregach Warty strzelec pierwszego gola Patryk Smolarek pokonując golkipera biało-niebieskich Patryka Szafrana strzałem z 16 metra. Mimo że podopieczni Przemysława Urbaniaka mieli do końca sobotniego spotkania, kilka dobrych okazji do zdobycia bramki zapewniającej im zwycięstwo miedzy innymi takowe zmarnowali Nikodem Szociński przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem Warty, Dawid Radomski, który najpierw posłał piłkę z bliskiej odległości nad poprzeczką a następnie po jego strzale futbolówkę z linii bramkowej wybili obrońcy gospodarzy. Wynik meczu nie uległ już zmianie i Warta Międzychód zremisowała 3:3 z zespołem Mieszka Gniezno, co można to odbierać z pozycji zajmowanych przez oba zespoły przed tym meczem pozycji w ligowej tabeli jako porażkę dla gnieźnian. Szkoda straconych pewnych trzech punktów ale właśnie taka jest nieobliczalna piłka nożna.   

Teraz zespół seniorów Mieszka Gniezno, czeka dwutygodniowy rozbrat z rywalizacją ligową a jest to spowodowane tym że w 8 kolejce, do której dojdzie w weekend 17-18 września podopieczni Przemysława Urbaniaka spotkanie z Kotwicą Kórnik zresztą zremisowane rozegrali awansem w dniu 31 sierpnia. Mieszkowców w akcji na boisku będzie można zobaczyć dopiero 24 września, wtedy to na własnym trenie zmierzą się oni z zespołem Polonia 1908 Polonią Kępno.

Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Dawid Urbaniak, Damian Garstka, Robert Pepliński, Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Krzysztof Wolkiewicz, Kacper Zimmer, Aleksander Pawlak (78 Krzysztof Szalaty), Jakub Hoffmann (65’ Nikodem Szociński), Tomasz Kaźmierczak (75’ Patryk Kryszak)

Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,autsajder-tabeli-postawil-sie-mieszku-gniezno-i-z-nim-zremisowal.html