Bałtyk Koszalin bezapelacyjnie lepszy od Mieszka Gniezno

2020-10-04

Wysoką porażką zakończyło się wyjazdowe spotkanie zespołu seniorów Mieszka Gniezno, którzy w ramach dziesiątej kolejki III ligi grupy 2 w niedzielę 4 października mierzyli się w Koszalinie z miejscową ekipa Bałtyku.

Spotkanie, które rozgrywane było w strugach deszczu,  zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem zespołu, który jeszcze przed jego rozpoczęciem był zdecydowanym faworytem tej potyczki piłkarskiej czyli Bałtykiem Koszalin  w stosunku 7:1.

Co do samego przebiegu niedzielnego meczu w Koszalinie pomiędzy miejscowym Bałtykiem a Mieszkiem Gniezno, oraz samej postawy podopiecznych spółki trenerskiej biało-niebieskich Przemysława Urbaniaka i Tomasza Zakrzewskiego. To do 20 minuty młodzi gnieźnianie toczyli wyrównany mecz z bardziej doświadczonym rywalem. Dopiero w 25 minucie gospodarze zaatakowali zdecydowanie bramkę Mieszka, strzeżoną tego dnia przez Łukasza Benedyktyńskiego. W roli głównej w ekipie Bałtyku Koszalin wystąpił  Bartłomiej Putno, po którego strzale z dystansu piłka zatrzymała się na słupku bramki gnieźnieńskie. Cztery minuty później pomocnik Bałtyku już się niestety nie pomylił. Putno po dwójkowej akcji z Dawidem Gruchałą-Węsierskim, zdobył bramkę w sytuacji sam na sam z golkiperem Mieszka dającą prowadzenie gospodarzom 1:0.  W 36 minucie Bałtyk Koszalin, prowadził już 2:0. W roli głównej gospodarzy wystąpił ponownie duet Gruchała - Putno. A  bramkę przy asyście tego pierwszego zapisał ponownie na swoim koncie Putno. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej połowy i Bałtyk Koszalin na przerwę schodził prowadząc z Mieszkiem Gniezno w stosunku 2:0.  

Dopiero w drugiej połowie worek z bramkami dla Bałtyku Koszalin się rozwiązał. Gospodarze młodemu zespołowi złożonemu z wychowanków Akademii Mieszka, zaaplikowali kolejne pięć goli tracąc zaledwie jednego. I tak w 55 minucie Bałtyk zdobyciem trzeciego gola podwyższył swoje prowadzenie do 3:0. Tym razem Bartłomiej Putno zrewanżował się asystą Dawidowi Gruchale i ten drugi zdobył bramkę numer trzy dla Bałtyku Koszalin. Zaledwie 2 minuty później w polu karnym Mieszka golkiper gnieźnieński w sytuacji sam na sam sfaulował Dawida Gruchalę w wyniku czego sędzia prowadzący to spotkanie podyktował rzut karny na korzyść gospodarzy. Pewnym egzekutorem w drużynie miejscowej okazał się Bartłomiej Putno. I Bałtyk Koszalin w tym momencie prowadził już 4:0 a Putno zdobyciem trzeciego gola w niedzielnym meczu skompletował przysłowiowego hat tricka. W 75 minucie padła bramka kontaktowa dla Mieszka Gniezno, jak się później okazało jedyna w całym meczu. Gnieźnianie gola na 4:1 do Bałtyku Koszalin, zdobyli z podyktowanego rzutu karnego po faulu na Filipie Silskim. Jedenastkę na bramkę w ekipie gnieźnieńskiej zamienił Dawid Urbaniak. Stracony gol podrażnił koszalińskich piłkarzy. Już po minucie Jakub Janasik zakończył indywidualną akcję mocnym strzałem przy dalszym słupku, a Benedykciński mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. W tym momencie Bałtyk prowadził 5:1. Dwa kolejne gole koszalinianie zdobyli  w samej końcówce spotkania. W 88 minucie gola numer sześć zdobył  Hubert Górka, który bramkarza Mieszka Gniezno pokonał egzekwując rzut wolny z 22 metra. Wygraną Bałtyku Koszalin 7:1 przypieczętował zdobytym golem Dawid Gruchała-Węsierski w 90 minucie spotkania.

A już w sobotę 10 października zespół Mieszka Gniezno, czeka kolejny mecz mistrzowski. Tego dnia o godzinie 14.00 biało-niebiescy podejmować będą na płycie stadionu przy ulicy Strumykowej 8 zespół Jaroty Jarocin.

Skład Mieszka Gniezno: Łukasz Benedykciński, Jakub Jandy, Kacper Tamaszczak, Jakub Hoffmann, Kacper Zimmer (46’ Michał Mól), Łukasz Bogajewski (75 Nikodem Matuszak), Filip Fiboerek, Filip Silski (85’Krystian Grześczak), Dawid Urbaniak, Miłosz Brylewski, Szymon Klimacki

Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl

 

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,baltyk-koszalin-bezapelacyjnie-lepszy-od-mieszka-gniezno.html