Z trenerem drużyny Sklep Polski MKK Gniezno, Arkadiuszem Konowalskim na temat najbliższego meczu ligowego, sytuacji kadrowej oraz podsumowania ostatniego meczu z ŁKS-em CoolPack Łódź rozmawia Łukasz Gądek.
W najbliższą niedzielę, 5 marca koszykarze MKK zagrają na wyjeździe z Profi Sunbud PKK 99 Pabianice. Co można powiedzieć o tej drużynie z którą w pierwszej rundzie rozgrywek wygraliście?
-Jest to nowy zespół w naszej grupie i na pewno jego postawa jest pozytywnym zaskoczeniem. Mimo braku wielkich nazwisk zapewnili tak naprawdę już sobie utrzymanie, a mam wrażenie, że taki był ich cel na ten sezon. To drużyna, która jest ze sobą dobrze zgrana, grają ze sobą już od kilku lat. Liderem drużyny jest rozgrywający Gralewski, który nie tylko często rozgrywa akcje ale jest też ważnym ich egzekutorem.
W ostatnim spotkaniu ligowym z ŁKS-em CoolPack Łódź urazu doznał Tomek Urbaniak. Jak groźny jest jego uraz i co ze zdrowiem pozostałych zawodników MKK?
-Tomek po raz kolejny w tym roku doznał urazu stawu skokowego. Uraz nie jest bardzo groźny, jednak powtarzalność tego urazu powoduje ,że jego kostka jest osłabiona. Na pewno po sezonie będziemy się koncentrować aby wzmocnić ścięgna i więzadła odpowiadające za stabilność tego stawu.
Jak ocenia Pan postawę swoich zawodników ostatnim przegranym meczu ligowym z ŁKS-em?
- Nie byliśmy faworytem tego spotkania. W pierwszej połowie udało nam się postraszyć ligowego lidera, jednak w drugiej części goście wypracowali dwucyfrową przewagę, której nie byliśmy już wstanie zniwelować. Nie zabrakło w tym meczu naszej walki i determinacji, jednak to za mało na tak mocny zespół.
Czy w najbliższym czasie wobec kontuzji w drużynie jest szansa na wzmocnienie składu drużyny?
-Na pewno do końca sezonu będziemy występować w składzie takim jakim posiadamy. Czekamy na powrót Emila Rau, Tomka Urbaniaka a kto wie może nawet Huberta Konowalskiego. Z jakimi problemami byśmy się jednak nie borykali, będziemy walczyć w każdym spotkaniu na miarę obecnych możliwości.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
