Bezbramkowo, ale pozytywnie z Italią

2020-10-12

W spotkaniu 3. kolejki rozgrywek Ligi Narodów reprezentacja Polski podejmowała w niedzielę, 11 października, drużynę narodową Włoch. Spotkanie rozegrane na Energa Stadionie w Gdańsku zakończyło się remisem bezbramkowym, ale kibice nie mogli narzekać na nudę.

Włosi, to nie Finowie!

Po imponującej wygranej w towarzyskim spotkaniu na tym samym stadionie przeciwko Finlandii apetyty kibiców były duże. Reprezentacja Włoch to jednak zupełnie inna półka. Squadra Azzurra po przegranych eliminacjach do Mistrzostw Świata w Rosji została mocno przebudowana i od 2018 roku nie poniosła żadnej porażki. Polakom również nie udało się przerwać tej dobrej passy.

 

Sześciu lechitów w wyjściowej "jedenastce"

W podstawowym składzie przeciwko reprezentacji Włoch wybiegło aż sześciu zawodników w różnym czasie grających w Lechu Poznań: Tomasz Kędziora, Bartosz Bereszyński, Kamil Jóźwiak, Robert Lewandowski, Jakub Moder i Łukasz Fabiański. Chociaż bramkarz zaczynający swą seniorską karierę w Mieszku Gniezno swej przygody z poznańskim klubem z pewnością nie wspomina najlepiej. Po przerwie na boisku pojawił się także siódmy lechita - Karol Linetty.
 
Krychowiak wbrew krytyce zagrał cały mecz
Nie brakowało krytycznych głosów po meczu z Finami co do postawy Grzegorza Krychowiaka. Tymczasem Jerzy Brzęczek dał szansę pomocnikowi na grę w całym meczu, a zawodnik Lokomotiwu Moskwa  wykorzystał ją grając zupełnie poprawnie zarówno w zadaniach defensywnych, jak i w ataku
 
Włosi nadawali ton grze 
Podopieczni Roberto Manciniego narzucili swój styl  grając szybkimi podaniami, często zmieniając tempo gry i wrzucając piłkę w wolne strefy boiska. Gościom brakowało jednak skuteczności. Dobrych okazji nie wykorzystali między innymi Federico Chiesa, Lorenzo Pellegrini i Emerson Palmieri.
 
Lewandowski walczył, ale nie błyszczał
Kapitan reprezentacji Polski mecz z Finlandią oglądał z trybun. Przeciwko Włochom walczył ambitnie, ale podwojone, a czasem nawet potrojone krycie uniemożliwiało mu rozwinięcie skrzydeł. Ale cóż - taka dola czołowego piłkarza Europy! Najlepszą okazję miał Lewy w 17. minucie, ale minimalnie spóźnił się do podania  Kamila Jóźwiaka
 
Linetty zmienił Lewandowskiego i mógł zostać bohaterem
Uraz stawu skokowego kapitana reprezentacji Polski wymusił zmianę w końcówce spotkania. W 82. minucie w jego miejsce pojawił się Karol Linetty. Siedem minut później  wychowanek Lecha mógł zostać bohaterem tego spotkania. Po dalekim przerzucie z prawego na lewe skrzydło (nieco w stylu włoskim) Grzegorz Krychowiak idealnie zgrał piłkę do Linettego na dziesiąty metr. Ten uderzył silnie, ale piłka odbiła się od nogi jednego z obrońców i trafiła tylko w boczną siatkę bramki gości. Trzeba jednak przyznać, że Karol Linetty powoli dojrzewa do roli podstawowego zawodnika reprezentacji Polski. Te dwa mecze w Gdańsku były z pewnością najlepsze w jego karierze jeśli chodzi o kadrę seniorską.
 
To idzie młodość!
O ile wprowadzenie kilku młodych zawodników w towarzyskim meczu  przeciwko Finlandii można było uznać za normę, to podobne podejście w spotkaniu o punkty z o wiele bardziej wymagającym rywalem jest niewątpliwie aktem odwagi selekcjonera. Odwagi, a może pewności i przekonania, że Kamil Jóźwiak, Jakub Moder,  Sebastian Szymański, czy Sebastian Walukiewicz to zawodnicy, którzy już wkrótce mogą przejąć ciężar odpowiedzialności z grę drużyny narodowej od starszych kolegów.
 

Radosław Kossakowski/foto laczynaspilka.pl

 

 

 
 



 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,bezbramkowo-ale-pozytywnie-z-italia.html