Bezbramkowy remis z Wisłą wystarczył - Lech Poznań mistrzem Polski!!!

2015-06-07

W niedzielę, 7 czerwca, rozegrana została ostatnia kolejka w grupie mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy. Drużyna poznańskiego Lecha podejmowała na INEA Stadionie Wisłę Kraków. Kolejorzowi do wywalczenia tytułu wystarczał remis z Białą Gwiazdą i ten plan minimum został zrealizowany.

Trybuny stadionu przy ul. Bułgarskiej wypełniły się po brzegi. Nikt nie wątpił w inne rozstrzygnięcie niż mistrzostwo dla Kolejorza. Feta zaczęła się więc na długo przed pierwszym gwizdkiem arbitra.  Fanów Lecha wpuszczono także do sektora kibiców gości. Wisła straciła już wcześniej szanse na grę w europejskich pucharach i do Poznania nie przyjechała zorganizowana grupa jej sympatyków.  Krakowianie stawili się zresztą w stolicy Wielkopolski  w dosyć osłabionym składzie bez Dariusza Dudki,  Michała Miśkiewicza, Macieja Sadloka, Emmanuela Sarkiego i Alana Urygi. Zgodnie z przewidywaniami gospodarze od początku ruszyli zdecydowanie do przodu.  Już pierwsza akcja lechitów zakończyła się  silnym strzałem z około 30 metrów Tomasza Kędziory. Osiem minut później w pole karne gości przedarł się Szymon Pawłowski, ale jego strzał został zablokowany przez obrońców Wisły.  W 18. minucie ładnym uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego popisał się Dawid Kownacki, ale Michał Buchalik był na posterunku. Z  upływem czasu ofensywne poczynania gospodarzy były coraz mniej przekonujące, a już w doliczonym czasie pierwszej połowy bliski zdobycia gola był Paweł Brożek. Napastnik Wisły zbyt długo zwlekał jednak z oddaniem strzału po szybkiej akcji i prostopadłym podaniu Semira Stilica. Wracający ambitnie  Tomasz Kędziora zdołał mu wybić piłkę spod nóg w ostatniej chwili i do przerwy był 0:0.  Mimo prowadzenia Legii w Warszawie w starciu z Górnikiem Zabrze 1:0 Lech ciągle mógł czuć się mistrzem, chociaż nawet jedna stracona bramka zmieniłaby to poczucie diametralnie. Grozą powiało zwłaszcza w 47. minucie, kiedy to Paulus Arajuuri wracający ambitnie za pędzącym lewym skrzydłem Guerrierem, wykonując  skuteczny wślizg doznał bolesnej kontuzji. Fin został zniesiony do szatni na noszach, a w - jego miejsce wszedł Tamas Kadar. Węgier nie zdążył  jeszcze dobrze rozgrzać się i wprowadzić w grę, co wykorzystał Paweł Brożek urywając się obrońcy Lecha i wpadając  w pole karne. Strzał wiślaka  zdołał jednak obronić Maciej Gostomski. W drugiej połowie to goście prowadzili grę, a gospodarze ograniczali się do nielicznych kontrataków. Najbliższy zdobycia gola był w 60. minucie Dawid Kownacki.  Dalekie zagranie z lewej strony od Kaspra Hamalainena przepuszczone przez obrońców Wisły sprawiło, że młody poznański napastnik znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości, ale jego strzał  okazał się minimalnie niecelny. Pod koniec meczu tempo gry wyraźnie spadło. Widać było, że obie drużyny czekają na końcowy gwizdek. Na trybunach już świętowano sukces, a tymczasem arbiter doliczył aż pięć minut. W tym czasie nie zdarzyło się nic godnego odnotowania, poza odpaleniem rac na Kotle, a później rozpoczęła się już wielka feta.  Mistrzom Polski wręczono medale i puchar. Zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu gratulował Zbigniew Boniek, prezes PZPN. Po odebraniu pucharu cały zespół odbył rundę honorową wzdłuż wciąż pełnych trybun. Po kilkudziesięciominutowej fecie w szatni zespół udał się odkrytym autobusem w kierunku Placu Adama Mickiewicza, gdzie wcześniej pieszo dotarli kibice. Zdobycie tytułu celebrowano tam do późnych godzin nocnych.

 

Lech Poznań - Wisła Kraków 0:0

 

Lech - Maciej Gostomski, Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri (50. Tamas Kadar), Marcin Kamiński, Barry Douglas, Dawid Kownacki (79. Dariusz Formella), Karol Linetty, Kasper Hamalainen (88. Darko Jevtic), Łukasz Trałka, Szymon Pawłowski, Zaur Sadajew

 

Wisła - Michał Buchalik, Boban Jovic, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Łukasz Burliga, Rafał Boguski (65. Jean Barrientos), Maciej Jankowski, Semir Stilic (86. Mariusz Stępiński), Ostoja Stjepanovic (73. Łukasz Garguła), Wilde-Donald Guerrier, Paweł Brożek

 

Sędziował Szymon Marciniak z Płocka

Widzów - 41 556

 

Wicemistrzostwo Polski zdobyła Legia Warszawa pokonując Górnika Zabrze 2:0, a po brązowy medal sięgnęła Jagiellonia Białystok, która na jedenaście minut przed upływem regulaminowego czasu przegrywała z Lechią Gdańsk 0:2, a ostatecznie zwyciężyła 4:2.

 

Radosław Kossakowski + foto

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,bezbramkowy-remis-z-wisla-wystarczyl-lech-poznan-mistrzem.html