Blamaż Lecha w Gliwicach

2019-02-16

W meczu 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań było podejmowany w Gliwicach przez tamtejszego Piasta. Spotkanie zakończyło się wyraźną wygraną gospodarzy 4:0, a dla Lecha jest to druga porażka po przerwie zimowej.

 Po porażce z Zagłębiem Lubin w minionej kolejce, kiedy to lechici stracili decydującą bramkę w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry, podopieczni trenera Adama Nawałki  jechali na Śląsk z zamiarem zrehabilitowania się w oczach kibiców. Tymczasem starcie z Piastem okazało się blamażem, jakiego Kolejorz nie zaznał od niemal pięciu lat. Już w 19. minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale piłka po strzale głową Jorge Felixa trafiła w słupek. Dwanaście minut później gliwiczanie niemal skopiowali wcześniejszą sytuację. Prawym skrzydłem popędził Martin Konczkowski,  który następnie zacentrował niemal z narożnika boiska do Piotra Parzyszka, a ten ładnym strzałem głową w kierunku dalszego słupka pokonał Jasmina Buricia. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 i po zmianie stron nadal byli stroną przeważającą. W 53. minucie doszło do sporego zamieszania w polu bramkowym Lecha. Obrońcy Kolejorza interweniowali na tyle niemrawo, że gospodarze mili okazję wykonać trzy dobitki i ostatecznie Jorge Felix tuż sprzed linii wpakował piłkę do bramki Jasmina Buricia. Trzy minuty później mogło być 3:0, ale Joel Valencia uderzając wolejem z prawego narożnika pola karnego trafił  dalszy słupek bramki Lecha.  W 66. minucie gospodarze egzekwowali rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego. Znakomitym uderzeniem popisał się Mikkel Kirkeskov posyłając piłkę nad murem w okienko bramki Jasmina Burcia. Nie minęły cztery minuty, a gliwiczanie pogrążyli graczy Lecha rozmontowując obronę dalekimi przerzutami z jednego na drugie skrzydło. Ostatecznie piłkę głową w kierunku bramki uderzył wyskakujący na piątym metrze Joel Valencia nie dając żadnych szans na obronę Jasminowi Buriciowi. Lech miał jeszcze szansę na zdobycie honorowego gola. Po analizie VAR już w doliczonym czasie gry arbiter dopatrzył się faulu na Joao Amaralu i podyktował rzut karny. Uderzenie Pedro Tiby w kierunku lewego słupka zdołał jednak obronić Frantisek Plach i Lech został pokonany przez Piasta 4:0.

 

Piast Gliwice - Lech Poznań 4:0 (1:0)

 

Bramki:

Piast - Piotr Parzyszek – 1 (31’), Jorge Felix – 1 (53’), Mikkel Kirkeskov - 1 (66’), Joel Valencia – 1 (70’)

 

Piast - Frantisek Plach, Marcin Pietrowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov, Martin Konczkowski, Tom Hateley, Joel Valencia (84. Tomasz Jodłowiec), Patryk Dziczek, Jorge Felix (87. Gerard Badia) - Piotr Parzyszek (75. Michal Papadopulos).

 

Lech - Jasmin Burić, Marcin Wasielewski, Rafał Janicki, Nikola Vujadinović, Wołodymyr Kostewycz, Tymoteusz Klupś (61. Kamil Jóźwiak), Pedro Tiba, Darko Jevtic (61. Maciej Gajos), Łukasz Trałka, Joao Amaral, Christian Gytkjaer (76. Timur Żamaletdinow)

 

Sędziował  Jarosław Przybył z Kluczborka
Widzów - 4 608.

 

Radosław Kossakowski / foto lechpoznan.pl

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,blamaz-lecha-w-gliwicach.html