Niestety po sobotniej pierwszej wygranej w sezonie, Pelikan nie dał rady jednej z czołowych drużyn naszej grupy. Goście z Poznania przyjechali pewni swego, natomiast początek meczu to zdecydowanie wyrównana gra, wręcz ze wskazaniem na gospodarzy. Zielono - czarni dobrze weszli w mecz stwarzając groźną sytuację. Niestety strzał Szymona Zielińskiego z dość ostrego kąta minimalnie przeszedł nad poprzeczką gości. Po kilkunastu minutach do głosu doszli goście, których strzał jeszcze po rykoszecie fenomenalnie odbił Norbert Gawłowski. Jednak zmorą Pelikana są stałe fragmenty gry. Po rzucie rożnym piłka po strąceniu przez jednego z gospodarzy trafiła w głowę zawodnika gości i mieliśmy 0:1. Pierwsza odsłona meczu należała do bramkarza gospodarzy Norberta Gawłowskiego, który wybronił sytuację sam na sam, a w 38 minucie obronił rzut karny podyktowany dla gości. Pelikan odgryzł się niecelnym strzałem Przemka Wiśniewskiego po rzucie rożnym. Gdy wydawało się, że z jednobramkowym debetem gospodarze zejdą na przerwę, akcję prawym skrzydłem przeprowadził zawodnik gości. Niestety nie dogonił go Dariusz Urbaniak i wpakował on piłkę obok bezradnego Gawłowskiego.
Po przerwie niestety gra gospodarzy wyglądała źle, goście nagminnie wykorzystywali błędy indywidualne zawodników Pelikana. W poczynaniach przyjezdnych widać było luz i i swobodę, co zaowocowało kolejnymi bramkami. Gospodarze próbowali zmienić obraz gry, mieli też dogodne okazje do zdobycia bramki. Zbyszek Kościański pognał w kierunku bramki, niestety nie zdołał umieścić jej obok skracającego kąt golkipera gości. Przyjezdni po błędach w kryciu zawodników Pelikana zdołali "ustrzelić" jeszcze trzy bramki ustalając wynik na 0:5.
Porażka wysoka, trochę za wysoka, natomiast to goście byli zdecydowanie lepsi. Trzeba przełknąć gorzką pigułkę i grać dalej. Z pozytywnych informacji natomiast to za pewne debiut Jakuba Januchowskiego w podstawowej jedenastce oraz Macieja Białasa (wszedł z ławki), czyli zawodników pozyskanych zimą. Niedługo do gry gotowi będą z powrotem Albert Kowalski oraz Tomasz Winkel. Za kartki "odcierpiał" Patryk Stachowiak, a do gry "pali" się już Marcin Stupczyński. Więc być może już niedługo trenerzy będą mieli do dyspozycji wszystkich zawodników, co może zwiastować poprawę jakości gry.
Skład Pelikana: Gawłowski, Wiśniewski, Wachowski (Świątnicki), Szykowny, Urbaniak (Działak), Januchowski, Pietrzkiewicz, Łucki A. (Kościański), Zieliński (Białas), Matysiak. Ponadto: Bogucki, Adamski.
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl
Niestety wysokiej porażki doznał zespół Pelikana Niechanowo, który w ramach XXII kolejki poznańskiej klasy okręgowej podejmował na Plantach Niechanowskich w środę 3 maja zespół OTPS Winogrady Poznań. Goście zwyciężyli wysoko 5:0.