Bramka zdobyta w doliczonym czasie gry dała remis Mawitowi Lwówek

2016-05-28

Zespół Mieszka Gniezno, w sobotę 28 maja rozegrał przedostatnie swoje spotkanie mistrzowskie w rundzie rewanżowej trwającego sezonu 2015/2016 w wielkopolskiej IV ligi grupy północnej.

Przeciwnikiem biało-niebieskich tego dnia w meczu na własnym boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie w ramach 29. kolejki ligowej a 14 z rundy wiosennej był w ostatnim czasie trzeci beniaminek czwartoligowych zmagań zespół Stowarzyszenia Kultury Fizycznej Mawit Lwówek, który przed tym spotkaniem zajmował ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Przypomnijmy iż Goście z Lwówka  awans do zmagań w wielkopolskiej IV lidze grupie północnej sezonu 2015/2016  wywalczyli po bezpośrednim zajęciu pierwszego miejsca w poprzednim sezonie w rozgrywkach poznańskiej klasy okręgowej grupy wschód. Sobotnie spotkanie miedzy obiema drużynami  podobnie jak wcześniejsze dwa z innymi beniaminki GLKS Wysoką oraz Kotwicą Kórnik, było drugim w historii obu klubów meczem na szczeblu czwartoligowym. W pierwszej potyczce piłkarskiej, do której doszło jesienią ubiegłego roku Lwówku, obie drużyny podzieliły się pomiędzy sobą punktami w ligowej tabeli remisując 1:1. 
 
Jeszcze przed rozpoczęciem sobotniej potyczki piłkarskiej w Gnieźnie  pomiędzy miejscową  drużyną Mieszka a Mawitem Lwówek , który w rundzie wiosennej nie wygrał żadnego meczu, istniał cień szansy że jeśli gnieźnianom uda się rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. To przy potknięciu się zespołów Zjednoczonych Trzemeszno oraz Huraganu Pobiedziska podopiecznym Mikołaja Tarczyńskiego, może uda się utrzymać ligowy byt na sezon 2016/2017.  Do takiego scenariusza jednak nie doszło gdyż mimo ambitnej gry zespołu z Pierwszej Stolicy Polski i prowadzenia przez większość meczu 2:1. Podopiecznym Mikołaja Tarczyńskiego, nie udało się tego wyniku dowieźć do końca meczu gdyż gnieźnianie tracąc w doliczonym czasie gry bramkę tylko zremisowali z Mawitem Lwówek 2:2 dzieląc się tym samym z swoim rywalem punktami w ligowej . Po tym remisie Mieszko Gniezno, definitywnie przekreśliło swoje szanse na kolejkę przed końcem sezonu 2015/2016 na pozostanie w szeregach wielkopolskiej IV ligi grupy północnej na sezon 2016/2017. Mieszkowcy po pięciu sezonach spędzonych na boiskach czwartoligowych, żegnają się z tymi rozgrywkami i od nowego sezonu 2016/2017 o punkty będą rywalizować w poznańskiej okręgówce. 
 
Przechodząc jednak do tego co działo się na boisku w Gnieźnie, w sobotniej potyczce piłkarskiej pomiędzy miejscowym Mieszkiem a Mawitem Lwówek. To gospodarze na prowadzenie 1:0 wyszli dopiero w 41minucie. Gola do szatni zdobył debiutujący w rozgrywkach czwartoligowych junior starszy Mieszka Gniezno – Tomasz Kaźmierczak. Napastnik biało-niebieskich wykorzystał niefrasobliwe zagranie piłki w polu karnym gości pomiędzy obrońcą tej drużyny a jej golkiperem i trącają futbolówkę najpierw głową a następnie uderzeniem z nogi z 5. metra doprowadził do tego że ta wpadała do bramki Lwówka. Gnieźnienie na początku pierwszej połowy, którą rozpoczęli od zdecydowanych ataków na bramkę swojego sobotniego rywala  mieli kilka wybornych sytuacji strzeleckich ażeby prowadzić z Mawitem Lwówek, po zakończeniu pierwszych czterdziestu pięciu minut nie różnicą jednej a co najmniej dwóch goli. Na bramkę gości strzeżonej tego dnia przez Bartosza Jurgę, między innymi uderzali piłkę w szeregach Mieszka Gniezno - Krzysztof Jackowiak, Michał Wiśniewski, Patryk Kryszak czy Karol Karasiewicz. Te próby gnieźnian jednak nie zostały zamienione na gola gdyż piłka najczęściej albo mijała słupek bramki gości, lub jej spojenie słupka z poprzeczką tak było w 20 minucie po uderzeniu futbolówki z woleja za pola karnego przez Wiśniewskiego, czy też o centymetry przelatywała nad jej poprzeczką. Co do gości to w pierwszej połowie , która zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Mieszka Gniezna, to nie wypracowali sobie oni stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki dający im remis po pierwszej połowie.   
 
Po zmianie stron podobnie jak to było w pierwszej połowie od pierwszych minut drugiej części meczu przewagę nad swoim rywalem posiadali gnieźnianie , co udokumentowali zdobyciem drugiej bramki, po której prowadzili z Mawitem Lwówek już 2:0. W 57 minucie po raz drugi piłkę do bramki lwowian wpakował debiutant w szeregach biało-niebieskich Tomasz Kaźmierczak. Napastnik Mieszka Gniezno, wykorzystał długie zagrane z własnego pola karnego przez Patryka Kryszaka i po przejęciu piłki na 14. metrze w polu karnym gości celnym strzałem umieścił ją po długim słupku w bramce strzeżonej przez golkipera Mawitu Lwówek – Bartosza Jurgę.  W 62 minucie w zamieszaniu w polu karnym Mieszka Gniezna, gola kontaktowego co było dużym zaskoczeniem sztabu szkoleniowego biało-niebieskich zdobyli goście. Na listę strzelców w zespole przyjezdnym zmniejszającym tym samym prowadzenie biało-niebieskich do 2:1 wpisał się Maciej Sommerfeld. Po tej stracone bramce gnieźnianie mięli jeszcze dwie okazję do podwyższenia swojego prowadzenia, lecz w 65 minucie po dograniu piłki w polu karnym przez Tomasza Kaźmierczaka do Michała Wiśniewskiego, futbolówka po uderzeniu tego drugiego z najbliższej odległości poszybowała nad poprzeczką bramki Mawitu Lwówek. Okazję również w szeregach biało-niebieskich co do pokonania golkipera z Lwówka, również zmarnował w 80 minucie Dawid Połatyński, którego silny i precyzyjny strzał z około 25. metra zdołał sparować golkiper gości. I kiedy wydawało się że gnieźnianie dowiozą przy znacznej swojej przewadze ten wynik do końca meczu. W doliczonym czasie gry goście w 92 minucie zdobyli gola na wagę remisu 2:2 i podziału punktów w ligowej tabeli. Autorem bramki  w szeregach Mawitu Lwówek, okazał się Marcin Kartyk, który po błędzie obrony Mieszka Gniezno, strzałem z 8. metra pokonał w sytuacji sam na sam golkipera biało-niebieskich Patryka Szafrana. I mimo że w ostatnich sekundach podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego, mięli jeszcze okazję do zdobycia gola na wagę zwycięstwa za sprawą Karola Karasiewicz, który przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości posyłając piłkę w 5. metra wprost w niego. Wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się remisem 2:2 i podziałem punktów w ligowej tabeli. A szkoda gdyż zwycięstwo gnieźnian wymknęło się z rąk a na dodatek zespół powoli żegna się z rozgrywkami wilekopolksiej IV ligi grupy północnej. 
 
Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Jakub Januchowski, Wojciech Gąsiorowski (66’ Dawid Połatyński), Adrian Franczak, Krzysztof Jackowiak, Marcin Nowak II, Maciej Białas (46’ Andrzej Stefański), Michał Wiśniewski, Tomasz Kaźmierczak, Patryk Kryszak.     
 
Ostatni mecz z rundy wiosennej sezonu 2015/2016, zespół Mieszka Gniezno rozegra w sobotę 4 czerwca . Tego dnia o godzinie 17.00  gnieźnianie w meczu wyjazdowym zmierzą się z ekipą Płomienia Przyprostynia.  
 
Roman Strugalski +foto       

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,bramka-zdobyta-w-doliczonym-czasie-gry-dala-remis-mawitowi-lwowek.html