Piłkarze Czarnych Czerniejewo, mają z sobą tydzień intensywnych zajęć treningowych, przygotowujących drużynę do zmagań rundy rewanżowej w poznańskiej klasie okręgowej grupy wschód.
Lider tabeli a zarazem jedyny z naszych przedstawicieli z powiatu gnieźnieńskiego w tej klasie piłkarskiej swoje przygotowania do rundy rewanżowej sezonu 2018/2019 jak wcześniej informowaliśmy rozpoczął z dniem 28 stycznia. Tego dnia seniorzy pierwszego zespołu wraz z swoim trenerem Maciejem Lisieckim, na pierwszych zajęciach inaugurujących przygotowania do rundy rewanżowej spotkali się na Orliku w Czerniejewie. Jak informowaliśmy wcześniej zawodnicy Czarnych Czerniejewo w grudniu i styczniu odbyli 6 jednostek treningowych, które rozpisał im trener Maciej Lisiecki. Sprawdzianem formy czerwono-czarnych po okresie roztrenowania ora jak podeszli oni do zaleceń swojego szkoleniowca był przeprowadzony na pierwszych zajęciach treningowych popularny ,,Beep test” – test wydolnościowy.
Na czym polega ,,Beep test”
Jednym z popularniejszych testów biegowych, który przeważnie wykonuje się na starcie przygotowań do sezonu jest tzw. Beep Test czyli wielostopniowy test wahadłowy 20m. Jest to test na bazie którego można wyznaczyć wytrzymałość krążeniowo – oddechową zawodników. Test ten można wykonać zarówno w drużynach seniorskich jak i młodzieżowych.
Główną zaletą testu jest jego prostota. Zawodnicy muszą pokonywać dystans 20m tam i z powrotem. Ważne, aby linie końcowe wyznaczające granice 20 metrowego odcinka były bardzo wyraźnie zaznaczone. Tempo biegu wyznacza specjalny sygnał „beep”, stąd też nazwa testu. Do przeprowadzenia testu wymagana jest specjalna ścieżka dźwiękowa, która w określonym tempie sygnalizuje, że zawodnik powinien już dobiec do linii i zawrócić. Aby długość mogła być zaliczona zawodnik w momencie sygnału dźwiękowego powinien dotykać stopą linii końcowej. Jeżeli zawodnik przez dwa kolejne sygnały dźwiękowe nie dobiegł do linii jego test kończy się.
Test składa się z 21 poziomów, na które przypada od 7 do 16 odcinków. Każdy poziom trwa niewiele ponad 60 sekund. Tempo biegu na każdym z kolejnych poziomów nieznacznie wzrasta o 0,5 km/h. Na rozpoczęciu testu średnie tempo biegu wynosi 8,5 km/h, a podczas ostatniego poziomu jest już to 18,5 km/h.
Po poniedziałkowym ,,Beep teście” w kolejnych dniach treningowych czyli we wtorek i czwartek szkoleniowiec czerwono-czarnych skupił się na poprawieniu siły oraz wytrzymałości u poszczególnych zawodników Czarnych Czerniejewo czego wykładnią były zapiski wydolnościowe z wcześniej przeprowadzonego ,,Beep testu’. Ostatnim akcentem intensywnego tygodnia treningowego była gra wewnętrzna wśród zawodników Czarnych Czerniejewo, którą to szkoleniowiec Maciej Lisiecki zaplanował do rozegrania w sobotę 2 lutego. Kolejny tydzień przygotowań Czarnych Czerniejewo, będzie miał podobny przebieg jak pierwszy. Zawodnicy pierwszego zespołu tym razem spotkają się na wspólnych zajęciach treningowych w poniedziałek, wtorek i czwartek. Podczas tych trzech dni nadal będzie szlifowane wytrzymałości u poszczególnych zawodników czerwono-czarnych oraz wprowadzone zostaną elementy gry taktycznej. Zwieńczeniem drugiego tygodnia zajęć treningowych będzie rozegranie pierwszej gry kontrolnej tej zimy przez zespołu Czarnych Czerniejew, w której to podopieczni Macieja Lisieckiego zmierzą się na boisku ze sztuczną nawierzchnią trawiastą w Gnieźnie z ekipą Polanina Strzałkowo występujący na co dzień w konińskiej klasie okręgowej. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 14.00.
Jak udało się nam ustalić w zajęciach treningowych, które odbywają się na Orliku w Czerniejewie jak i również w hali prowadzonych przez Macieja Lisieckiego, bierze udział cała kadra z rundy jesiennej i nie tylko gdyż wśród trenujących są trzej kandydaci do bronienia barw czerwono-czarnych w rundzie rewanżowej. Na razie jak stwierdził prezes a zarazem czynny zawodnik Czarnych Czerniejewo – Mateusz Kuliński całej trójce przygląda się trener Maciej Lisiecki i po pierwszym sparingu zadecyduje czy zawodnicy ci zasilą skład pierwszego zespołu przed zbliżającą się rundą rewanżową czy też będzie trzeba poszukać innych kandydatów. O tym jednak przekonamy się niebawem i poinformujemy naszych czytelników.
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
