W sobotę 17 września zespół Lechity Kłecko, rozegrało swoje następne spotkanie ligowe w ramach poznańskiej klasy B grupy 1 w nowym sezonie 2016/2017.
Tego dnia podopieczni Piotr Siudzińskiego, podejmowali w ramach derbów powiatu gnieźnieńskiego zespół Fary Pelikan Żydowo. Spotkanie dla beniaminka poznańskiej B klasy, zakończyło się zwycięstwem w stosunku 2:0.
Derbowy pojedynek z Żydowem miał jednak dwa oblicza. W pierwszej połowie stroną przeważającą byli goście, a w drugiej to piłkarze Lechity zdominowali pole gry.
Pierwsza połowa w wykonaniu Lechity Kłecko była, delikatnie mówiąc słaba. Kłecczanie nie potrafili skonstruować składnej akcji, a przy tym było wiele nie dokładnych zagrań. Pierwszy celny strzał podopieczni Piotra Siudzińskiego oddali na bramkę gości za sprawą Kacpra Serwatki dopiero po upływie pół godziny gry. Jeśli chodzi o żydowian to piłkarze tej drużyny stworzyli sobie w pierwszej połowie meczu trzy groźne sytuacje, ale za każdym razem na posterunku był Michał Karwański. Najbliżej zdobycia bramki dające prowadzenie Fary Pelikan Żydowo był Dawid Łucki, którego strzał efektownie nad bramką przeniósł popularny Filut. Oprócz Łuckiego stuprocentowe sytuacje do zdobycia gola w tej części meczu jeszcze zmarnowali dwukrotnie Dawid Różewski oraz raz Dawid Maćkowiak. W 36 minucie Stefan Grzechowiak odniósł groźną kontuzję, która wykluczyła go z dalszej gry. W 43 minucie Damian Wiśniewski zagrał piłkę wzdłuż pola karnego jednak Alan Tomkowiak nie potrafił skierować piłki do niemal już pustej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W przerwie meczu trener Piotr Siudziński przeprowadził dwie zmiany w podstawowym składzie Lechity Kłecko. Na boisku pojawili się Michał Kaczor i Bartosz Wiśniewski. Obraz gry po wejściu wymienionych piłkarzy Lechity Kłecko, diametralnie uległ zmianie i to Lechita coraz częściej zaczął zagrażać bramce Fary. Pierwszy gol dla kłecczan padł w 54 minucie właśnie przy udziale świeżo wprowadzonej dwójki graczy. Bartosz Wiśniewski dośrodkował idealnie piłkę z rzutu rożnego na głowę Michała Kaczora, który otworzył wynik meczu. Po tej bramce Lechita Kłecko, za wszelką cenę chciał pójść za ciosem i zdobyć kolejnego gola. W 61 minucie była ku temu okazja za sprawa Krzysztofa Strycharza, który oddał mocny strzał z dystansu, lecz piłka zamiast wpaść do bramki gości zatrzymała się na jej poprzeczce. Sześć minut później było już 2:0 dla Lechity Kłecko. Jakub Wiśniewski znalazł niepilnowanego w polu karnym gości Alana Tomkowiaka, a ten strzałem przy słupku pokonał bramkarza rywali ustalając wynik spotkania. Żydowianie byli blisko zdobycia honorowej bramki w 87 minucie, kiedy to ich Przemysław Gronek znalazł się w sytuacji sam na sam z Karwańskim, ale ten wykazał się świetnym refleksem i wyłapał uderzenie. Było to już czwarte zwycięstwo Lechity Kłecko w nowym sezonie przy zaliczonej jednej porażce.
Skład Lechity Kłecko: Michał Karwański, Krzysztof Kubalewski, Mateusz Wojnowski, Michał Kędziora, Stefan Grzechowiak (36' Krzysztof Strycharz), Jacek Szemborski (46' Michał Kaczor), Kacper Serwatka (82' Jędrzej Rataj), Damian Wiśniewski, Jakub Wiśniewski, Alan Tomkowiak, Piotr Saskowski (46' Bartosz Wiśniewski)
Skład Fary Pelikan Żydowo: Alan Piechowiak, Przemysław Różański, Dawid Sowiński, Bartosz Wejerowski, Krystian Małecki, Barftosz Kaczmarek, Maciej Nowicki, Sebastian Baran, Dawid Maćkowiak, Dawid Łucki (75’ Karol Niemczewski), Dawid Różewski (80’ Przemysław Gronek)
A już w nadchodzący weekend 24-25 września oba nasze zespoły rozegrają kolejne swoje spotkania mistrzowskie. Lechita Kłecko w niedzielę 25 września uda się do Szczytnik gdzie o godzinie 11.00 podejmowana będzie przez zespół tamtejszego Klubu Sportowego. Z kolei Fara Pelikan Żydowo, w sobotę 24 września na własnym boisku zmierzy się w drugich derbach powiatu gnieźnieńskiego o godzinie 16.00 z ekipą Wełnianki Kiszkowo.
Artur Borowiak/ foto archiwum SportGniezno.pl