Mimo że w sobotnim meczu trener Bakas nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Tomasza Bzdęga, Marcina Trojanowskigo, Igora Łuszczewskigo i Tarasa Maksymiva. To i tak spotkanie biało-niebiescy rozstrzygnęli na swoją korzyść ogrywając ,,Portowców” w stosunku 4:2 mimo że do przerwy był remis w meczu 1:1. Pierwsi na prowadzenie 1:0 wyszli szczecinianie po golu zdobytym w 15 minucie. Do remisu 1:1 w 26 minucie doprowadził w ekipie Mieszka - Radosław Mikołajczak dobija głową uderzoną piłkę w słupek z egzekwowanego rzutu wolnego przez Damiana Pawlaka. Druga połowa sobotniego spotkania pomiędzy rezerwami Pogoni Szczecin a Mieszkiem Gniezno, dla podopiecznych Mariusza Beksa rozpoczęła się od straty drugiej bramki w 64 minucie, po której ponownie na prowadzenie wyszli ,,Portowcy” 2:1. W 74 minucie ponownie jednak w meczu był remis 2:2. Po dośrodkowaniu Szymona Pająka strzałem głową bramkę zdobył dla gnieźnian Adam Konieczny. Kolejne dwa gole, którymi to mieszkowcy zapewnili sobie czwarte zwycięstwo tego lata w okresie przygotowawczym do rozgrywek III ligi grupy II padły w końcówce sobotniego meczu. Najpierw na 3:2 zespół Mieszka na prowadzenie wyprowadził w 86 minucie Jakub Hoffmann dobijając uderzoną wcześniej piłkę przez Marcina Tomaszewskiego. Wynik spotkania na 4:2 dla Mieszka Gniezna, został ustalony w 89 minuta po golu zdobytym przez Gracjana Goździka.

Czwarty sparing czwarte zwycięstwo biało-niebieskich!