Derby Wielkopolski futsalu na remis!

2018-03-25

W sobotni wieczór 24 marca futsaliści Mieszka Gniezno, rozegrali kolejny mecz mistrzowski w ramach pierwszej ligi futsalu. W ramach Derbów Wielkopolski podopieczni Adama Heliasza w Obornikach zmierzyli się z ekipą tamtejszego KS Futsal.

Spotkanie po bardzo zaciętym jego przebiegu zakończyło się remisem 4:4 a co za tym idzie oba zespoły podzieliły się punktami w ligowej tabeli. Punkt zdobyty przez gnieźnian w Derbach Wielkopolski w Obornikach z wyżej notowanym w ligowej tabeli przeciwnikiem może okazać się bardzo cenny gdyż w końcowym obrachunku całych rozgrywek może dać futsalistą Mieszka Gniezno utrzymanie ligowego bytu na nowy sezon 2018/2019.

 
Przechodząc jednak do wydarzeń w Obornikach pomiędzy miejscowym zespołem KS Futsal a Mieszkiem Gniezno. To spotkanie dla gnieźnian rozpoczęło się delikatnie mówiąc nie po ich myśli. Po ośmiu minutach bowiem gospodarze prowadzili już 2:0. W 7 minucie lewą stroną urwał się Marcina Antczak, który dograł piłkę na długi słupe, gdzie czekał Jacek Sander, który z zimną krwią wykorzystał okazję pakując ją do bramki gnieźnian. Minutę później oborniczanie czesali się z zdobytego drugiego gola. Tomasz Wicberger odebrał piłkę na połowie boiska jednemu z zawodników Mieszka. Popędził z nią kilka metrów na bramkę gnieźnian i obsłużył podaniem Mikołaja Siweckiego, który zmieścił piłkę obok interweniującego bramkarza gnieźnian Dawida Kasprzyka. 
Gnieźnianie gola kontaktowego, którym zmniejszyli prowadzenie oborniczan do 2:1 zdobyli dopiero w 14 minucie. Precyzyjne zagranie przez jednego z zawodników Mieszka wykorzystał Mariusz Sawicki pakując piłkę do pustej bramki oborniczan. Ten sam zawodnik w 18 minucie po raz drugi celnie umieścił piłkę w bramce golkipera oborniczan Szepczyńskiego czym doprowadził do stanu 2:2. I kiedy wydawało się że takim rezultatem zakończy się pierwsza połowa. Na pięć sekund przed zejściem do szatni obu drużyn padła trzecia bramka dla gnieźnian, którą to wyszli na prowadzenie 3:2. Gola na swoim koncie w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy, posyłając futbolówkę mocnym strzałem pod poprzeczkę bramki Szapczyńskiego zapisał na swoim koncie Bartosz Banasik. 
 
Po wznowieniu gry gospodarze od pierwszych minut ruszyli do zdecydowanych ataków na bramkę gnieźnieńską kończąc swoje akcje celnymi strzałami. Taka konsekwentna gra gospodarzy, którzy dążyli do remisu przyniosła efekt w 26 minucie kiedy to do stanu 3:3 doprowadził w ekipie obornickiej po zdobyciu bramki Jakub Krzyżanowski. Po tej zdobytej bramce gospodarze poszli za przysłowiowym ciosem stwarzając sobie dwie dogodne sytuacje strzeleckie do zdobycia kolejnej bramki a obie je miał Bartosz Łeszyk, który najpierw piłką ostemplował słupek bramki gnieźnieńskiej a następnie silny strzał Łeszyka sparował na rzut rożny golkiper Mieszka – Dawid Kasprzak. I kiedy wydawało się że bramka zdobyta przez oborniczan to kwestia czasu. W 30 minucie  mocno wbita piłka z narożnika boiska przez zawodnika gospodarzy trafia w Mikołaja Orczykowskiego, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Gol samobójczy zdobyty przez gospodarzy dał prowadzenie wprawdzie mieszkowcom 4:3, lecz nie oznaczało to że oborniczanie do ostatnich minut sobotniego pojedynku piłkarskiego nie będą dążyli do wyrównania stanu meczu. Sztuka ta udała się oborniczanom  w 33 minucie.  O piłkę przy linii bocznej powalczył Marcin Antczak. Zagrał ją do Mikołaja Wicbergera, który potężnym strzałem pokonuje bramkarza Mieszka – Dawida Kasprzaka doprowadzając tym samym do remisu. A że więcej goli do zakończenia meczu nie zdobyto to derby Wielkopolski zakończyły się wynikiem 4:4.
 
Skład MKS Mieszko Gniezno: Kasprzyk – Greser, Banasik, Szydzik, Bereźnicki – Zięba, Kaźmierczak, Sawicki, Polus, Heliasz, Marcinkowski
 
Kolejny mecz zespół Mieszka Gniezna rozegra 7 -8 kwietnia również na wyjeździe mają za przeciwnika zespół FC Kartuzy.
 
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,derby-wielkopolski-futsalu-na-remis.html