W sobotę, 28 września, na Stadionie Miejskim im. Pułkownika Hynka w Gnieźnie odbył się turniej będący benefisem i jednocześnie pożegnaniem Krzysztofa Jabłońskiego, który podjął decyzję o zakończeniu sportowej kariery po 25 latach przygody z żużlem.
Zawodnicy wyszli do prezentacji jak za starych czasów obchodząc tor dookoła i witając się z kibicami. Zmagania rozgrywane początkowo przy pięknej, słonecznej pogodzie zostały niestety przerwane po jedenastu wyścigach z powodu opadów deszczu. Ostatecznie zaliczono tylko 3 rundy startów i klasyfikacja sporządzona została w oparciu o wyniki dziewięciu biegów. W tej sytuacji dość nieoczekiwanie zmagania wygrał Norbert Krakowiak. Pochodzący z Witkowa i znający dobrze gnieźnieński reprezentant Stelmetu Falubazu Zielona Góra wyprzedził Przemysława Pawlickiego (MRGarden GKM Grudziądz) i Emila Sajfutdinowa (Fogo Unia Leszno). W turnieju nie wystąpił awizowany Bartosz Zmarzlik. Pretendent do tytułu mistrza świata miał być magnesem dla kibiców, a jego potyczka z Emilem Sajfutdinowem przedsmakiem tego, co dziać się będzie za tydzień w ostatnim turnieju cyklu Grand Prix w Toruniu. Niestety, ze względu na zaplanowany na niedzielę mecz barażowy z Ostovią władze gorzowskiego klubu nie wyraziły zgody na jego udział w benefisowym turnieju. Mimo jego nieobecności obsada zawodów i tak była imponująca, chociaż oczekiwania kibiców zawiedli z pewnością Patryk Dudek czy Grzegorz Walasek. Pogoda podczas turnieju pożegnalnego Krzysztofa Jabłońskiego dobrze oddała przebieg jego kariery. Słoneczne chwile przeplatały się tymi gorszymi. Już po przejściu ulewy jubilat w towarzystwie dawnych kolegów Adama Skórnickiego, Roberat Kościechy i Mariusza Puszakowskiego także wyjechał na tor i mimo, że warunki były trudne to zawodnicy rozegrali dwa wyścigi. Oba zakończyły się zwycięstwami kończącego karierę Krzysztofa Jabłońskiego, który na koniec pofrunął wysoko podrzucany przez uczestników zmagań. W przerwach między wyścigami na torze pojawiła się czwórka żużlowych adeptów na motocyklach 250 cm³ w tym Mateusz Jabłoński - bratanek Krzysztofa, a syn Mirosława Jabłońskiego.
Krzysztof Jabłoński zakończył rozpoczętą ćwierć wieku temu karierę. W jej trakcie zdobył między innymi wicemistrzostwo świata juniorów w 1998 roku i drużynowe mistrzostwo Polski z Falubazem Zielona Góra w 2013 roku. Najbardziej związany był jednak ze Startem Gniezno i Wybrzeżem Gdańsk. Symbole tych trzech klubów znalazły się zresztą na okolicznościowym plastronie zawodnika. Krzysztof Jabłoński zapowiedział jednak, że koniec kariery sportowej nie oznacza wcale rozstania z żużlem. Wychowanek Startu cały czas zamierza rozwijać swe umiejętności i warsztat jako tuner. Ma również uprawnienia trenerskie. A więc starszy z braci Jabłońskich z pewnością jeszcze niejednokrotnie przypomni o sobie kibicom czarnego sportu. A za te 25 lat na torze - brawa i uznanie!
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I. PROTASIEWICZ (65,80), Walasek, Hellstroem-Baengs, Pawliczak
II. ŻUPIŃSKI (67,25), Krakowiak, Turowski, Dudek
III. PAWLICKI (67,03), Gała, Sajfutdinow, Tarasienko
IV. SAJFUTDINOW (67,75), Protasiewicz, Pawliczak, Turowski
V. KRAKOWIAK (67,81), Gała, Dudek, Walasek (d)
VI. PAWLICKI (68,34), Tarasienko, Żupiński, Hellstroem-Baengs
VII. SAJFUTDINOW (66,65), Tarasienko, Protasiewicz, Turowski
VIII. KRAKOWIAK (68,32) Krakowiak, Pawlicki, Pawliczak, Walasek
IX. GAŁA (67,63), Dudek, Hellstroem-Baengs, Żupiński
KLASYFIKACJA:
1. Norbert Krakowiak - 8 (2,3,3)
2. Przemysław Pawlicki - 8 (3,3,2)
3. Emil Sajfutdinow - 7 (1,3,3)
4. Adrian Gała - 7 (2,2,3)
5. Piotr Protasiewicz - 6 (3,2,1)
6. Karol Żupiński - 4 (3,1,0)
7. Wadim Tarasienko - 4 (0,2,2)
8. Patryk Dudek - 3 (0,1,2)
9. Grzegorz Walasek - 2 (2,d,0)
10. Philip Hellstroem-Baengs - 2 (1,0,1)
11. Damian Pawliczak - 2 (0,1,1)
12. Marcin Turowski - 1 (1,0,0)
R1. Kacper Grzelak - ns
NCD w wyścigu I uzyskał Piotr Protasiewicz – 65,80 s. Sędziował Krzysztof Meyze z Wtelna. Widzów około 2.000.
Radosław Kossakowski / foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z turnieju TUTAJ
