Drugoligowy KKS 1925 Kalisz pokonuje w sparingu Mieszko Gniezno tylko jedną bramką!

2022-01-22

Po dwutygodniowym okresie przygotowawczym do rozgrywek rundy wiosennej wielkopolskiej IV ligi ARTBUD sezonu 2021/2022 seniorzy Mieszka Gniezno, rozegrali pierwszy z siedmiu meczy kontrolnych tej zimy.

W sobotę 22 stycznia podopieczni Przemysława Urbaniaka udali się do Kalisza gdzie w samo południe na płycie boiska ze sztuczną nawierzchnią trawiastą stadionu 'Majkowskie Wembley', mieszczącej się przy ulicy Tuwima 2 podejmowani byli przez drugoligowy zespół KKS 1925. Dla gnieźnian był to pierwszy sprawdzian po dwutygodniowych okresie  przygotowań do zmagań czwartoligowych rundy wiosennej sezonu 2021/2022 w przeciwieństwie do gospodarzy sobotniego meczu. W środę  bowiem 19 stycznia na trzy dni przed spotkaniem kontrolnym z Mieszkiem Gniezno zespół Dumy Kalisza zmierzył się na własnym trenie z innym zespołem z wielkopolskiej IV ligi PROTON ekipą Centry 1964 Ostrów Wielkopolski. Szósty zespół czwarto ligowej tabeli niestety nie sprostał drugoligowcowi i przegrał zdecydowani z KKS 1925 Kalisz zdecydowanie bo aż 6:1 przegrywając do przerwy 2:1. Po uzyskanym rezultacie KKS 1925 Kalisz z Centrą 1964 Ostrów Wielkopolskie, zespół Mieszka Gniezno czeka ciężka przeprawa piłkarska z tak wymagającym przeciwnikiem, zważywszy na fakt że podopieczni Przemysława Urbaniaka udali się w dość okrojonym składzie. W Kaliszu szkoleniowiec biało-niebieskich nie mógł skorzystać z usług Adama Koniecznego, Łukasza Bogajewskiego, Aleksandra Pawlaka, Roberta Peplińskiego, Jakuba Poterskiego, Filipa Budasza, Kacpra Zimmera, Dawida Radomskiego, Mieszko Sawickiego oraz najlepszego snajpera po rundzie jesiennej zdobywcę 7 goli dla swojego zespołu Jakuba Hoffmanna czy przebywającego na urlopie Damiana Garstki. Tak poważnie bramki kadrowe drugiej drużyny po rundzie jesiennej nie wpłynęły jednak na poczynania gnieźnian w konfrontacji Dumy Kalisza. Biało-niebiescy grając w dość okrojonym składzie bowiem postawili się swojemu rywalowi i ulegli drugoligowcowi tylko jedną bramką w meczu, który był rozgrywany 3x30 minut w stosunku 1:0. Nie ma co ukrywać że ton gry na boisku nadawali podopieczni Bohdana Zająca, którzy raz po raz siali zagrożenie pod bramką gnieźnieńską stwarzają sobie przy okazji groźne sytuacje strzeleckie. Mieszkowcy jednak bardzo dobrze radzili sobie w obronie kasując zagrożenie pod swoją bramką w wyniku czego pierwsze 30 minut zakończyło się bezbramkowym wynikiem. Obrona Mieszka Gniezno oraz bramkarz biało-niebieskich Patryk Szafran, skapitulowali dopiero w drugich 30 minutach. W 50 minucie gospodarze  po dograniu piłki w pole karne gnieźnian przez jednego z graczy gospodarzy i celnym trefieniu piłki głową przez Daniela Kaminskiego, która z najbliższej odległości wpadła do bramki gnieźnieńskiej wyszli na prowadzenie 1:0. Po straconym golu jaki wcześniej mieszkowcy mieli kilka sytuacji strzeleckich jednak nic z nich nie wynikało i na kolejną przerwę w meczu schodzili przegrywając jedną bramką z KKS 1925 Kalisz. Ostanie 30 minut meczu czyli trzeciej tercji sobotniego spotkania miało podobny przebieg. Gospodarze atakowali i stwarzali sobie kolejne sytuacje strzeleckie do zdobycia kolejnej bramki. Gnieźnianie zaś swojemu rywalowi nie byli dłużni próbując szybkimi kontrami doprowadzić do zmiany niekorzystnego wyniku dla siebie. Sztuka ta udała by się podopiecznym Przemysława Urbaniaka, na dwie minuty przed zakończeniem trzeciej tercji. W idealnej sytuacji do doprowadzenia do remisu znalazł się w ekipie biało-niebieskich Michał Steinke. Po dośrodkowaniu piłki po podyktowanym rzucie wolnym z około 20 metra przez Miłosza Brylewskiego, obrońca Mieszka Gniezno próbował wpakować futbolówkę uderzeniem z głowy z bliskiej odległości do bramki swojego rywala. Ta jednak zamiast wpaść do bramki gospodarzy o centymetry minęła jej poprzeczkę. A że wynik nie uległ już zmianie to mecz zakończył się zwycięstwem KKS 1925 Kalisz w stosunku 1:0.

Zaraz po meczu trener Mieszka Gniezno – Przemysław Urbaniak ocenił mecz – Jestem zadowolony z postawy całej drużyny mimo poważnych braków kadrowych. Z przegranej jeden do zera nie możemy być zadowoleni bo jest to przegrana. Gospodarze mieli zdecydowanie więcej sytuacji podbramkowych i dominowali w meczu. Jednak mój zespół przeciwstawił się dobrze grającej drużynie z Kalisza w defensywie. W meczu mieliśmy dwóch zawodników testowanych oraz młodego chłopaka z Akademii Mieszka. Uważam że wypadli w meczu na tle drugoligowca dobrze jednak dużo jeszcze pracy przed nimi. Ubolewam że nie mogłem skorzystać z większości piłkarzy, którzy na tą chwilę leczą większe lub mniejsze urazy myślę jednak że w kolejnym meczu ta sytuacja zmieni się diametralnie i z Lipnem Stęszew zagramy w liczniejszym gronie.  

Kolejny test mecz zespół Mieszka Gniezno, rozegra 29 stycznia o godzinie 12.00 mając za przeciwnika Lipno Stęszew występującego w wielkopolskiej V lidze Red Box grupie 2. Do meczu dojdzie w Gnieźnie a areną tej potyczki będzie pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią trawiastą przy ulicy Strumykowej 8.

Skład Mieszaka Gniezno: Patryk Szafran – Adrian Franczak, Michał Steinke, Dawid Urbaniak, Miłosz Brylewski - Zawodnik Testowany 1, Tomasz Bzdęga, Nikodem Szociński, Michał Mól, Zawodnik Testowany 2 – Tomasz Kaźmierczak

Zawodnicy rezerwowi: Jakub Rejniak, Maksymilian Szrama, Mikołaj Pluciński, Frankowski

Roman Strugalski + foto - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ
 



 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,drugoligowy-kks-1925-kalisz-pokonuje-w-sparingu-mieszko-gniezno-tylko.html