Chorwat jest wychowankiem Slavenu Belupo, a od czterech lat grał w Turcji. Ostatnio występował w Karabüksporze, w którym rozegrał czterdzieści sześć spotkań. Zdobył w nich dwie bramki. W przeszłości występował również w Konyasporze. Ma za sobą także kilka meczów w reprezentacji młodzieżowej Chorwacji.
- Jestem szczęśliwy z podpisania kontraktu. Wiem, że trafiłem do dużego klubu, z dużymi oczekiwaniami. Mam nadzieję, że z Lechem będę walczył o trofea. Zespół walczy o mistrzostwo, poza tym gra w półfinale Pucharu Polski. Wierzę, że uda się te trofea zdobyć już w tym sezonie i powtórzyć ten sukces w kolejnym - mówi sam zainteresowany.
Piłkarz trafił do Lecha, aby rywalizować o miejsce na środku obrony. - Jego mocną stroną jest spokój przy wyprowadzaniu piłki po presją. Na boisku wykazuje się dużą inteligencją taktyczną, a także zdecydowaną grą w kontakcie. Ma też doświadczenie związane z grą z silnymi rywalami. W Turcji grał mecze przeciwko Fenerbahce i Galatasaray - komplementuje Chorwata wiceprezes Kolejorza, Piotr Rutkowski.
Kokalović jest trzecim piłkarzem, który trafił zimą do Lecha Poznań. Wcześniej umowy z poznańskim klubem podpisali pomocnik, Mihai Radut oraz obrońca, Volodymyr Kostevych. - Bardzo zależało nam na tym, by zwiększyć rywalizację na pozycji środkowego obrońcy. Przyjście Kokalovicia niemal na pewno zamyka dla nas okno transferowe, choć do jego zakończenia niczego nie można wykluczyć - podkreśla wiceprezes klubu.
lechpoznan.pl/foto Paweł Jaskółka