Falstart Mieszka Gniezno. Unia Swarzędz wygrywa w hicie pierwszej kolejki rundy rewanżowej!

Tego dnia zespół prowadzony przez trenera Przemysława Urbaniaka i jego asystenta Tomasza Zakrzewskiego, udał się na spotkanie 20 kolejki do Swarzędza. Biało-niebiescy jako lider tabeli przed tym spotkanie podejmowani byli w meczu na szczycie ligowej tabeli przez drugi zespół rozgrywek miejscową Unię. Spotkanie, które okrzyknięto jeszcze przed jego rozpoczęciem hitem kolejki zakończyło się zwycięstwem piłkarzy z Swarzędza w stosunku 3:0. Tym samym gnieźnianie z przodownictwa w ligowej tabeli wielkopolskiej IV ligi ARTBUD, cieszyli się zaledwie dwa dni gdyż po wcześniejszym wycofaniu się w czwartek 3 marca z dalszych rozgrywek zespołu Wilków Wilczyn i weryfikacji ich wyników z rundy jesiennej przez WZPN w Poznaniu to zespół Mieszka Gniezno, do sobotniego meczu przystępował z pozycji lidera zaś Unia Swarzędz z drugiego miejsca. Gnieźnianom jednak nie udało się utrzymać pierwszego miejsca i po przegranym meczu w Swarzędzu to obecnie Unia przewodzi w ligowej tabeli z 40 punktami a zespół Mieszka z jednym punktem mniej jest drugi. Sobotnia porażka seniorów Mieszka Gniezno, nie oznacza że podopieczni Przemysława Urbaniaka, za jakiś czas nie odzyskają pierwszego miejsca w swojej grupie gdyż do rozegrania jest jeszcze z rundy rewanżowej aż 19 kolejek i jak to się mówi ,,dopóki piłka jest w grze” to wszystko jest możliwe.

Przechodząc jednak do wydarzeń boiskowych w hicie kolejki wielkopolskiej IV lidze ARTBUD pomiędzy Unią Swarzędz a Mieszkiem Gniezno. To pierwsze 30 minut sobotniej potyczki piłkarskiej to były przysłowiowa ,,szach” w wykonaniu obu drużyn. Gra najczęściej toczyła się w środkowej części boiska a akcji kończących się celnymi strzałami na jedną jak i drugą bramkę było jak na lekarstwo. W pierwszych dwóch kwadransach meczu na uwagę zasługują jedynie dwie sytuacje strzeleckie w wykonaniu piłkarzy obu drużyn, które mogły zamienić się na zdobyte bramki jednak tak się nie stało. W 3 minucie z rzutu wolnego próbował piłkę strzałem z około 18 metra ulokować w bramce gnieźnieńskiej strzeżonej tego dnia przez Patryka Szafrana zawodnik Unii – Tomasz Neuman lecz piłka poszybowała nad nią. W odpowiedzi dwie minuty później po podaniu Krzysztofa Wolkiewicza na bezpośredni strzał za linii pola karnego Unii Swarzędz, zdecydował się w ekipie gnieźnieńskiej Adam Konieczny. Piłka podobnie jak w przypadku piłkarza Dumy Swarzędz, nie znalazła drogi do bramki gospodarzy i opuściła plac gry nad poprzeczką. Pierwsza bramka w sobotnim meczu została zdobyta dopiero w 39 minucie. Z zdobytego gola cieszyli się gospodarze. Bramkę po dośrodkowaniu piłki w pole karne Mieszka Gniezno z egzekwowanego rzutu wolnego przez Damiana Pawlaka zdobył kierując futbolówkę do bramki gnieźnieńskiej celnym uderzeniem głową Łukasz Zagdański. W tym momencie Unia Swarzędz prowadziła 1:0. Pięć minut później po zdobytej bramce przez gospodarzy na boisku w Swarzędzu doszło do dość nieprzyjemnej sytuacji. Otóż w ferworze walki o piłę gnieźnianina Aleksandra Pawlaka z zawodnikiem gospodarzy Janem Paczyńskim, ten pierwszy tak niefortunnie upadł na boisko że nabawił się kontuzji lewej ręki a konkretnie zwichnięcia dwóch palców. W wyniku zaistniałej sytuacji boiskowej trener Mieszka – Przemysław Urbaniak, musiał dokonań wymuszonej zmiany i za Pawlaka, który udał się na prześwietlenie ręki do szpitala gdyż nie mógł dalej kontynuować gry do boju został posłany Jakub Poterski. Jeszcze przed przerwą zdobywca gola dającego Unii Swarzędz – Łukasz Zagdański, po raz drugi znalazł drogę do bramki, ale tym razem uczynił to z pozycji spalonej i sędzia prowadzący sobotni mecz bramki nie uznał. I tym samym Unici schodzili na przerwę z jednobramkową zaliczką.

Po zmianie stron mieszkowcy podrażnieni startą gola w pierwszej części meczu ruszyli od pierwszych minut drugiej połowy do zdecydowanych ataków na bramkę gospodarzy. Ataki te nie przyniosły pożądanego efektu w postaci zdobytego gola kontaktowego w przeciwieństwie do zespołu z Swarzędza, który w 53 minucie cieszył się z zdobytej bramki podwyższającej prowadzenie na 2:0. Gola dla Swarzędza zdobył Filip Brzostowski wykorzystując dośrodkowanie w pole karne gnieźnian z rzutu wolnego Damiana Pawlaka. Po stracie drugiej bramki mieszkowcy wprawdzie stwarzali sobie groźne sytuacje strzeleckie do zmiany niekorzystnego dla siebie wyniku lecz golkiper Unii - Andrzej Budnik wywiązywał się ze swoich bramkarskich bardzo dobrze broniąc strzały na swoja bramkę gnieźnian. Tak było w 81 minucie kiedy to mieszkowiec Adam Konieczny, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii. Golkiper gospodarzy w ostatniej chwili zdążył wybronić ręką piłkę uderzoną przez Koniecznego z 5 metra, którą wcześniej w pole karne gospodarzy zagrał mu Dawid Radomski. Wynik końcowy spotkania na 3:0 dla Unii Swarzędz, został ustalony w 88 minucie. Hubert Kisiel, wbiegł z piłką w pole karne Mieszka i zagrał ja do środka. Tam jednak niefortunnie interweniował w szeregach biało-niebieskich obrońców drużyny z Gniezna – Michał Steinke kierując futbolówkę do własnej bramki. I mimo doliczonego czasu gry w postaci trzech minut do podstawowych 90 minut wynik nie uległ już zmianie i Unia Swarzędz wygrała spotkanie na szczycie ligowej tabeli 3:0.

Za tydzień w sobotę 12 marca zespół Mieszka Gniezno, rozegra kolejne spotkanie z rundy rewanżowej. Podopieczni Przemysława Urbaniaka, tego dnia udadzą się do Szydłowa gdzie o godzinie 13.00 podejmowani będą przez zespół miejscowej Iskry.

Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Michał Steinke, Adam Konieczny, Łukasz Bogajewski (73’ Jakub Hoffman), Tomasz Bzdęga, Dawid Radomski, Dawid Urbaniak, Miłosz Brylewski, Krzysztof Wolkiewicz, Damian Garstka Aleksander Pawlak (35’ Jakub Poterski)

Roman Strugalski + foto -  Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ