Finał nie dla gnieźnian, choć Start był bliski sukcesu w Toruniu

2022-02-19

Po porażce Stelli z Grunwaldem w półfinałowym starciu mistrzostw Polski w hokeju halowym, z walki o złoty medal wyeliminowany został także gnieźnieński Start. W drugim spotkaniu półfinałowym Startowcy walczyli w Toruniu z tamtejszym Pomorzaninem.

Spotkanie rozegrane w sobotę, 19 lutego, w bocznej hali Areny Toruń było bardzo emocjonujące i wyrównane. Gospodarze już w 1. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Sebastiana Sellnera. Dwie minuty później rzut karny wykorzystał Wojciech Rutkowski i było 2:0. W 5. minucie Maciej Wejerowski zdobył jednak kontaktową bramkę. Dwie minuty później Wojciech Rutkowski wykorzystał „krótki róg” podwyższając na  3:1.  W odpowiedzi róg dla Startu na kontaktową bramkę zamienił Gracjan Jarzyński. Minutę przed zakończeniem pierwszej kwarty po akcji prawym skrzydłem Sebastian Sellner ustalił jej rezultat na 4:2. W 20. minucie Start ponownie złapał kontakt z Pomorzaninem. Po akcji Gracjana Jarzyńskiego środkiem boiska, bramkarza gospodarzy pokonał Szymon Kosicki. Z kolei szybki kontratak Pomorzanina skończył w 25. minucie zdobyciem bramki Sebastian Sellner, ale w odpowiedzi na 5:4 prowadzenie gospodarzy zmniejszył Maciej Wejerowski. Minutę później ten sam zawodnik ponownie trafił z prawego skrzydła doprowadzając do remisu 5:5. I takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa tego emocjonującego spotkania. W 42. minucie Bartosz Żywiczka po akcji z prawym skrzydłem dał ponowne wprowadzenie Pomorzaninowi i po trzech kwartach było 6:5. W końcówce spotkania emocje w Toruniu sięgały zenitu. W odstępie kilkunastu sekund najpierw rzut karny dla gospodarzy wykorzystał Wojciech Rutkowski, a w odpowiedzi kontaktową bramkę na 7:6 po szybkimi kontrataku środkiem boiska strzelił Gracjan Jarzyński. Dwie minuty przed  zakończeniem meczu Maciej Wejerowski pchnięciem z prawego skrzydła doprowadził do remisu 7:7 i o awansie do finału decydowała seria karnych zagrywek. W nich minimalnie lepsi byli gospodarze zwyciężając 2:1 i to oni jutro o g. 16 zmierzą się w Gąsawie z Grunwaldem w walce o tytuł mistrzowski. Startowcy również o 16 w hali GOSiR przy ulicy Sportowej 5 powalczą  w kolejnym w tym sezonie meczu derbowym ze Stellą tym razem o brązowy medal mistrzostw Polski.

 

Radosław Kossakowski + foto  (fotorelacja)

 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,final-nie-dla-gnieznian-choc-start-byl-bliski-sukcesu-w.html