Pierwsi groźniej zaatakowali gospodarze. W 4. minucie Marcin Greser posłał piłkę pod poprzeczkę bramki MOKS, ale strzał ten obronił Jakub Szatyłowicz. W odpowiedzi uderzenie Krystiana Dawidziuka z dalszej odległości obronił Maciej Zięba. W 5. minucie goście objęli prowadzenie, kiedy to Karol Szczawiński uderzył celnie z ostrego kąta na prawym skrzydle. Minutę później bliski doprowadzenia do remisu był Adam Alamenciak, ale w sytuacji „sam na sam” z białostockim bramkarzem strzelił minimalnie niecelnie. W 12. minucie silne uderzenie Adama Heliasza, po zagraniu z rzutu rożnego obronił Jakub Szatyłowicz. Natomiast niespełna minutę później na 0:2 podwyższył Patryk Hryckiewicz, który strzałem z dalszej odległości umieścił piłkę w bramce gospodarzy tuż przy słupku. Gnieźnianie walczyli ambitnie starając się odrabiać straty, ale wyraźnie brakowało im tego dnia skuteczności. W 15. minucie Mikołaj Bereźnicki będąc metr od pustej bramki posłał piłkę obok dalszego słupka po idealnym zagraniu z lewego skrzydła Filipa Bartnickiego. Po chwili silny strzał z bliskiej odległości Marcina Gresera obronił, po odbiciu piłki od słupka, Jakub Szatyłowicz. W 17. minucie Mikołaj Bereźnicki strzałem z około dziesięciu metrów posłał piłkę tuż nad poprzeczką bramki gości. Chwilę później ten sam zawodnik zagrał skutecznie w defensywie wybijając piłkę zmierzającą do bramki gospodarzy po kontrataku zespołu z Białegostoku. W odpowiedzi szybką kontrę wyprowadził Marcin Greser. Jego strzał w pełnym biegu obronił jednak Jakub Szatyłowicz. W 19. minucie kolejny strzał Marcina Gresrea - tym razem po wznowieniu gry z autu, obronił bramkarz MOKS. Mimo optycznej przewagi gnieźnian w końcówce pierwszej połowy ostatnie zdanie należało do gości. W ostatnich sekundach wynik do przerwy na 0:3 ustalił Mateusz Łukasiewicz. Od początku drugiej części meczu groźniej zaatakowali białostocczanie. W 23. minucie dwa trafienia w ten sam słupek, w odstępie sekundy, zaliczyli Krzysztof Kożuszkiewicz i Karol Szczawiński. Minutę później w poprzeczkę trafił Adrian Citko. Gnieźnianie odpowiedzieli w 25. minucie strzałem Mikołaja Bereźnickiego, który obronił rewelacyjnie spisujący się tego dnia Jakub Szatyłowicz. Po chwili goście podwyższyli natomiast na 0:4. Mateusz Łukasiewicz zmylił Macieja Ziębę przepuszczając piłkę między nogami i delikatnie zmieniając kierunek jej lotu po zagraniu z autu. Od 26. minuty mieszkowcy w akcjach ofensywnych zastępowali bramkarza piątym zawodnikiem i zaowocowało to zdobyciem honorowego gola, którego autorem był w 33. minucie Mikołaj Bereźnicki wykańczając akcję ofensywną gospodarzy strzałem z bliskiej odległości. W międzyczasie Karol Szczawiński trafił w słupek bramki Mieszka. Przez ostatnie siedem minut gnieźnianie musieli bardzo ostrożnie grać w defensywie mając na koncie 5 fauli. To ułatwiło nieco zadanie rywalom. W 36. minucie piątego gola dla MOKS zdobył Krzysztof Kożuszkiewicz, który strzałem z bliskiej odległości pokonał Macieja Ziębę posyłając furbolówkę między nogami bramkarza Mieszka. Minutę później Filip Bartnicki wybił piłkę sprzed linii bramkowej po silnym strzale z lewego skrzydła Adriana Citki. W 37. minucie dali o sobie jeszcze znać gnieźnianie, ale strzał Mikołaja Bereźnickiego obronił Jakub Szatyłowicz, a chwilę później także uderzenie Alana Polusa. Ostatnie słowo, podobnie jak w pierwszej połowie, należało jednak do gości. Cztery sekundy przed końcową syreną Karol Szczawiński ustalił wynik spotkania na 1:6.
Mieszko Gniezno - MOKS Słoneczny Stok Białystok 1:6 (0:3)
Bramki:
Mieszko Gniezno - Mikołaj Bereźnicki - 1 (33’)
MOKS Słoneczny Stok - Karol Szczawiński - 2 (5’, 40’), Mateusz Łukasiewicz - 2 (20’, 25’), Patryk Hryckieiwcz - 1 (13’), Krzysztof Kożuszkiewicz - 1 (36’)
Mieszko - Maciej Zięba, Tomasz Fitt, Adam Alamenciak, Marcin Greser, Bartosz Banasik, Adam Heliasz, Mikołaj Bereźnicki, Filip Bartnicki Łukasz Ligierski, Alan Polus, Mateusz Jedliński
MOKS Słoneczny Stok - Jakub Szatyłowicz, Adrian Citko, Patryk Hryckiewicz, Mateusz Łukasiewicz, Daniel Gajdziński, Karol Szczawiński, Krzysztof Kożuszkiewicz, Krystian Dawidziuk, Michał Osypiuk, Krzysztof Mojsik, Mateusz Nakielski
Fotorelacja z meczu Mieszko - MOKS
Radosław Kossakowski/ foto Roman Strugalski