Gnieźnieńscy Tytani niepokonani w Siedlcach! Czas na powrót do Elity!

2016-09-27

W niedzielę, 25 września, gnieźnieńscy Tytani rozegrali w Siedlcach II turniej eliminacyjny Mistrzostw Polski Rugby 7. Tego dnia walczyli w czterech meczach i choć wszystkie zwyciężyli to zajęli dopiero piąte miejsce. „To nic nadzwyczajnego. W tym roku, aby uniknąć spotkań Dawida z Goliatem, Polski Związek Rugby podzielił kluby grające w eliminacjach na trzy dywizje, po 6 klubów w każdej.

W związku z tym kluby zajmujące miejsca 1.-6. w cyklu eliminacyjnym grają w następnym turnieju  w dywizji A, kluby z miejsc 7. – 12. w dywizji B, a pozostałe w dywizji C. Na poprzednim turnieju  w Unisławiu zagraliśmy w osłabionym składzie i ponieważ zajęliśmy 7. miejsce to w Siedlcach przyszło nam rywalizować w dywizji B. Tutaj nie daliśmy szans rywalom, odnieśliśmy cztery zwycięstwa  i w następnym turnieju ponownie zagramy w czołowej szóstce klubów rugby 7 w Polsce. Jeszcze  bardziej cieszy fakt, że znów będziemy rywalizować na własnym boisku – to właśnie w Gnieźnie 16 października zmierzą się wszystkie kluby rywalizujące w eliminacjach Mistrzostw Polski Rugby 7  w sezonie 2016/2017” – podsumował krótko występ swoich podopiecznych trener gnieźnieńskiej drużyny, Robert Bosiacki. Gnieźnianom bardzo zależało, aby w Siedlcach odbudować swój prawdziwy wizerunek. „Każdy ma lepszy i gorszy dzień. Mieliśmy bardzo krótką przerwę pomiędzy sezonami – minęło ledwo 13 dni między turniejem w Sopocie, kiedy to zdobyliśmy brązowy medal mistrzostw Polski, a turniejem  w Unisławiu, w którym zajęliśmy 7. miejsce. Niemniej jednak jestem bardzo zadowolony z poziomu motywacji, który było widać przed i w czasie zawodów w Siedlcach. Bardzo zależało nam na wygraniu przynajmniej trzech pierwszych meczów, bo to oznaczało powrót do dywizji A na turniej przed własną publicznością. Cel, który postawiliśmy sobie na ten turniej zrealizowaliśmy w 100 % – zwyciężyliśmy wszystkie cztery pojedynki, wypełnialiśmy założenia taktyczne, a do składu powrócili zawodnicy,  z których nie mogliśmy w ostatnim czasie skorzystać. Każdy z nas rozumie coraz lepiej, gdzie – jako klub rugby 7 w Polsce – się znajdujemy i na co nas stać. Do turnieju w Gnieźnie pozostały niespełna trzy tygodnie, a ja już dziś serdecznie zapraszam na stadion przy ul. Strumykowej” – o II turnieju eliminacyjnym opowiedział kapitan gnieźnieńskiej drużyny, Patryk Popek. 
 
Gnieźnianie w grupie rozegrali dwa spotkania. Najpierw zmierzyli się z gospodarzami, Pogonią Siedlce, których pokonali 19:7. Następnie wygrali z rugbistami Szarży Grudziądz 36:0 i awansowali do półfinału fazy Plate. Półfinał fazy Plate decydował o losach dywizji A i B na turniej w Gnieźnie i od tego meczu zależało czy Tytani na swoim boisku będą grać w Elicie. W tym meczu gnieźnianom przyszło walczyć z krakowską Juvenią, która zepchnęła ich do dywizji B na turnieju w Unisławiu. Rewanż należał jednak do gnieźnian, którzy wygrali 29:7 i pokazali, że turniej w Unisławiu był „wypadkiem przy pracy”, a ich miejsce jest pośród czołowych klubów rugby olimpijskiego w kraju. Finał fazy Plate, czyli mecz o 5. miejsce również należał do Tytanów. Pokonali oni Czarnych Pruszcz Gdański, gdzie grają byli zawodnicy GKR Tytan Gniezno, DimaBordovskyi oraz VitaliyMasandika,  w stosunku 40:5. „Jestem bardzo zadowolony z pracy, którą moi zawodnicy wykonali na boisku. Przed turniejem wiele rozmawialiśmy na temat tego co stało się w Unisławiu i że musimy jak najszybciej zapomnieć o tamtym turnieju. Naszym celem minimum był powrót do dywizji A na następny turniej, który odbędzie się w Gnieźnie za niespełna trzy tygodnie. Zwycięstwo we wszystkich spotkaniach dodaje nam przede wszystkim wiary we własne możliwości. Bardzo ciężko trenujemy, ale dopiero  w warunkach meczowych jesteśmy w stanie sprawdzić co działa, a co wymaga dodatkowej pracy. Pierwszy mecz to zawsze duże wyzwanie dla nas, bo jeśli jego rezultat jest niekorzystny to coś »łamie się« w nas i szybko musimy znajdować dodatkową motywację. Jeśli jednak rezultat układa się po naszej myśli to gra nam się wręcz łatwiej i spokojniej. Pogoń Siedlce to zespół, który wychował wielu reprezentantów Polski w rugby, ale w zeszłym sezonie nie startował w rozgrywkach siódemkowych – dlatego do tej pory nie wiedzieliśmy czego się po nich spodziewać. Mecz z Szarżą Grudziądz wcale do łatwych nie należał, choć jego rezultat mówi co innego. W rugby nie ma łatwych meczów – tu każdy wymaga skupienia i współpracy członków zespołu. Bardzo się cieszę, że po zwycięstwie nad Juvenią zawodnicy nie spoczęli na laurach i że na ostatni mecz wyszli równie mocno skupieni. Jestem również zadowolony, że do zespołu wrócili Miłosz Krawczuk oraz Łukasz Bakowski, którzy pokazali, że są głodni gry i rywalizacji. Przed nami niespełna trzy tygodnie ostrej pracy – w Gnieźnie chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony” – dopowiedział trener gnieźnian, Robert Bosiacki.
 
Tytani w Siedlcach zagrali w następującym składzie: Bakowski, Bloškys, Bosiacki, Chwiałkowski, Dziel, Graczyk, Kosmaczewski, Krawczuk, Popek, Zibolis. 
 
Kolejny turniej eliminacyjny Mistrzostw Polski Rugby 7 rozegrany zostanie w Gnieźnie, w niedzielę,16 października. Do Gniezna przyjedzie kilkanaście klubów startujących w tym roku w eliminacjach Mistrzostw Polski, a zawody toczyć się będą na dwóch boiskach przy ul. Strumykowej – dolnym oraz górnym. Wszystkich chętnych rozpocząć swoją przygodę z rugby zapraszamy na treningi, które odbywają się we wtorki o 18:30 oraz czwartki o 20:00. Młodzi adepci rugby (do 18. roku życia) trenują we wtorki  o 17:00. Wszystkie treningi odbywają się na stadionie przy ul. Strumykowej. Wszelkie dodatkowe informacje znajdują się na klubowym fanpage’u: facebook.com/TytanGniezno oraz u trenera Roberta Bosiackiego pod numerem telefonu 691875489.  
 
Opracowanie: Łukasz Dziel + foto
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,gnieznienscy-tytani-niepokonani-w-siedlcach-czas-na-powrot-do-elity.html