Grinbud KS Gniezno rozgromił spadkowicza z ekstraklasy!

2022-11-19

W sobotę, 19 listopada, w meczu 9. kolejki grupy północnej I ligi futsalu zespół Grinbud Klubu Sportowego Gniezno podejmował spadkowicza z Futsal Ekstraklasy - drużynę Lęborskiego Stowarzyszenia Sympatyków Sportu.Obie drużyny przed tym meczem plasowały się w środku ligowej tabeli z identycznym dorobkiem 10 punktów. Ostatni raz gnieźnianie walczyli z drużyną z Kaszub w sezonie 2019/2020, kiedy to LSSS wywalczył awans do ekstraklasy. Jesienią na wyjeździe gnieźnianie doznali sromotnej porażki. Ówczesny lider rozgromił walczący o utrzymanie KS Gniezno aż 10:3. W rewanżu było już lepiej. Gnieźnianie również przegrali, ale tylko 3:5. W tym sezonie potencjał obu drużyn jest zbliżony, zanosiło się więc na wyrównane spotkanie. Tymczasem gospodarze już do przerwy prowadzili 3:0, a ostatecznie zwyciężyli aż 8:1.

Gościom plany podróży do Gniezna pokrzyżował nagły atak zimy. Część zespołu ledwo zdążyła na rozpoczęcie meczu z regulaminowym kwadransem opóźnienia, a kolejna piątka dojechała dopiero na dwunastą minutę meczu. Mimo osłabienia były ekstraklasowiec na początku miał optyczną przewagę. Kilka razy groźnie na bramkę Dawida Dymka uderzył Andrij Jeliszew. Z upływem czasu inicjatywę przejęli jednak gospodarze. Minimalnie niecelnie na bramkę gości uderzali Marcin Geser i Bartosz Banasik, a strzał Marcina Marcinkowskiego obronił Jakub Formella. W 7. minucie, po krótkim rozegraniu autu, z lewego skrzydła uderzył Kamil Kijak. Strzał z około piętnastu metrów zaskoczył bramkarza gości, który musnął piłkę ręką, ale nie zdołał jej skutecznie zatrzymać.  Dwie minuty później gospodarze przeprowadzili szybki trójkowy kontratak, ale Paweł Kaźmierzczak powinien chyba go skończyć  akcję strzałem w sytuacji „sam na sam”, a nie podawać do nieco spóźnionego Pawła Kadłubowicza.  W 10. minucie gnieźnianie byli już bardziej skuteczni. Wprawdzie strzał Mariusza Sawickiego obronił Jakub Formella, ale dobitka Marcina Gresera znalazła już drogę do bramki. Sześć minut później było 3:0. Akcję lewym skrzydłem przeprowadził Kamil Kijak. Wydawało się że strzela, ale zagraną równolegle piłkę przepuścił Jakub Formella i trafiła ona na drugą stronę boiska do Pawła Kadłubowicza, który niemal z zerowego kąta posłał futbolówkę do bramki rywali. Do przerwy gospodarze prowadzili 3:0. Po zmianie stron goście zdecydowani zaatakowali i 2. minucie drugiej połowy zdobyli pierwszą bramkę. Wybitą przez Mariusza Sawickiego w sporym zamieszaniu piłkę przechwycił Tomasz Neubauer i mając sporo miejsca silnym strzałem z około dziesięciu metrów pokonał Dawida Dymka. W 28. minucie bliski zdobycia czwartej bramki  dla gospodarzy był Wojciech Węgrzyn, który na prawym skrzydle znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości, który instynktownie wybronił jednak jego strzał. W 32. minucie było już jednak 4:1. Idealne zagranie z głębi boiska od Bartosza Banasika wykorzystał Marcin Marcinkowski, który mając za plecami jednego z obrońców strzelił celnie  z półobrotu zaskakując Piotra Kąkola.  Po stracie tej bramki trener drużyny gości zastosował manewr taktyczny zastępowania bramkarza piątym zawodnikiem. Zepchnięci do defensywy gnieźnianie bronili się jednak skutecznie i szukali okazji w strzałach z własnej połowy po przechwytach oraz w kontratakach. I to właśnie po takich akcjach na listę strzelców wpisali się Marcin Marcinkowski i Mariusz Sawicki. Co ciekawie w 38. minucie  po zagraniu gości z rogu piłka wpadła do bramki LSSS, ale w związku z tym, że nie została ona dotknięta przez żadnego zawodnika gol nie został uznany, a tylko gnieźnianom przyznany został rzut rożny.   W ostatniej minucie gospodarze zdobyli jeszcze dwie bramki. Najpierw na indywidualną akcję lewym skrzydłem zdecydował się  Paweł Kadłubowicz pokonując silnym strzałem Piotra Łapigrowskiego. Chwilę później bliski skopiowania jego wyczynu był Wojciech Węgrzyn, ale trafił tylko w boczną siatkę bramki gości. Wynik spotkania na 8:1 ustalił natomiast Marcin Greser kończąc strzałem do pustej bramki trójkowy kontratak gospodarzy.

 

KS Gniezno – LSSS Lębork 8:1 (3:0)

 

Bramki:

KS Gniezno – Marcin Greser – 2 (10’, 40’), Paweł Kadłubowicz – 2 (16’,40’), Marcin Marcinkowski – 2 (32’, 37’), Kamil Kijak  - 1 (7’,),   Mariusz Sawicki – 1 (36’)
LSSS Lębork – Tomasz Neubauer – 1 (22’),

             

Po tym zwycięstwie zespół Klubu Sportowego Gniezno awansował na szóstą pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 13 punktów. Najbliższy mecz gnieźnianie rozegrają w sobotę, 26 listopada,  w Szczecinie z tamtejszym Futsalem. Na zakończenie pierwszej rundy zmagań zmierzą się przed własną publicznością z rewelacyjnym beniaminkiem – Futsalem Świecie. To spotkanie odbędzie się  w sobotę, 3 grudnia, w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki.

 

 

Radosław Kossakowski/ foto Arkadiusz Kossakowski (fotorelacja)

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,grinbud-ks-gniezno-rozgromil-spadkowicza-z-ekstraklasy.html