Grinbud KS minimalnie lepszy w derbach Wielkopolski

2022-09-25

Na inaugurację nowego sezonu grupy północnej I ligi futsalu zespół Klubu Sportowego Grinbud Gniezno podejmował drużynę Mrówki Orlika Mosina. Spotkanie derbowe rozegrane w niedzielę, 25 września, w hali GOSiR przy ul. Sportowej 5 było zacięte i wyrównane. Ostatecznie zakończyło się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 4:3, chociaż okazji do zdobycia bramek gospodarze mieli zdecydowanie więcej.

 W minionym sezonie gnieźnianie przegrali z Orlikiem przed własną publicznością 0:1. W obecnym byli raczej faworytami derbowego starcia. Obie drużyny przystąpiły do rywalizacji ze  sporym wzajemnym respektem. Gnieźnianie stopniowo zaczęli jednak uzyskiwać przewagę i w 4. minucie objęli prowadzenie. Dośrodkowanie z prawego skrzydła do bramki skierował stojący tuż przy dalszym słupku Paweł Kaźmierczak. Goście jednak szybko wyrównali. Wykorzystując błąd w akcji ofensywnej gnieźnian przeprowadzili szybką kontrę zakończoną zdobyciem bramki przez Lubomira Kołomyjczuka. Sześć minut później Ukrainiec trafił jednak również do własnej bramki. Przecinając dośrodkowanie z prawego skrzydła Pawła Kaźmierczaka pokonał własnego bramkarza strzałem w środek bramki. Straniero  Orlika szybko jednak naprawił swą wpadkę i w 12. minucie po raz drugi pokonał Dawida Dymka, w zamieszaniu podbramkowym doprowadzając do remisu 2:2. Dwie minuty później Lubomir Kołomyjczuk miał już na koncie hat-tricka (nie licząc trafienia samobójczego). Pokonując po kontrze Dawida Dymka dał po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadzenie swojej drużynie. Gnieźnianie atakowali, ale brakowało im trochę szczęścia. Między innymi w lewy słupek trafił Kamil Kijak, a w prawy Marcin Marcinkowski. Bilski zdobycia wyrównującego gola był także w 16. minucie Bartosz Banasik jednak wchodząc wślizgiem nie zdołał  wbić piłki do bramki gości. W końcówce pierwszej połowy gnieźnianie doprowadzili jednak do remisu. Strzał Bartosza Banasika z prawej strony w kierunku dalszego słupka obronił wprawdzie Krzysztof Bartkowiak, ale przy potężnej dobitce Pawła Kadłubowicza był już bezradny. Do przerwy mieliśmy zatem remis 3:3. Po zmianie stron bardziej zdecydowanie zaatakowali goście. Dawid Dymek był jednak na posterunku. Z upływem czasu coraz groźniejsze akcje przeprowadzali gospodarze, ale strzały Marcina Marcinkowskiego, Kamila Kijaka, Mikołaja Bereźnickiego i Bartosza Banasika nie zmieniły rezultatu meczu. Ambitnie walczył Mariusz Sawicki, ale trudno było mu wypracować czystą sytuację strzelecką. Napór gospodarzy zaowocował jednak zdobyciem gola. W 35. minucie Marcin Marcinkowski przymierzył  z około czternastu metrów i pokonał Krzysztofa Bartkowiaka. Minutę później Dawid Śmiłowski brutalnie sfaulował Pawła Kadłubowicza. Kapitan drużyny gości początkowo został napomniany żółtą kartką, ale po konsultacji sędziowie zmienili swa decyzję karając go czerwonym kartonikiem. W tej sytuacji goście przez dwie minuty grali w osłabieniu. Gnieźnianie nie wykorzystali jednak przewagi liczebnej. Pół minuty przed końcem spotkania Wojciech Węgrzyn został sfaulowany przez Lubomira Kołomyjczuka. Był to już szósty faul mosinian w drugiej połowie i gospodarze wykonywali przedłużony rzut karny. Jego egzekutorem był Marcin Marcinkowski, ale z dziesiątego metra trafił w słupek bramki rywali i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gnieźnian 4:3.

 

Grinbud KS Gniezno -  Mrówka Orlik  Mosina 4:3 (3:3)

 

Bramki:

Grinbud KS Gniezno – Paweł Kaźmierczak – 1 (4’),  Paweł Kadłubowicz – 1 (20’), Marcin Marcinkowski – 1 (36’), Lubomir Kołomyjczuk –  (11' – sam.)

Mrówka Orlik  Mosina –  Lubomir Kołomyjczuk –  3 (5', 12’, 14’)

 

Radosław Kossakowski/ foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)

 

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,grinbud-ks-minimalnie-lepszy-w-derbach-wielkopolski.html